Podczas trwających w całej Polsce protestów rolniczych doszło do incydentów niszczenia przez nieznanych sprawców ukraińskich płodów rolnych, przekraczających polską granicę. Postępowania w tych sprawach trwają. Sprawdzamy: w czyim interesie leżało wysypanie z wagonów ukraińskiej kukurydzy w Kotomierzu?
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Straży Granicznej wydaliła obywatela Rosji podejrzewanego o współpracę ze służbami specjalnymi Rosji. Wcześniej zidentyfikowano dwóch cudzoziemców, którzy również interesowali się okolicami Bydgoszczy.
Węgiel mimo embarga na handel był i jest sprowadzany do Polski prosto z rosyjskich portów - mówi bydgoski senator Krzysztof Brejza i pokazuje nocny film ze statkiem wpływającym do portu w Szczecinie.
Nikt nie narzeka, że prezydent FIDE Dvorkovich spotyka się z rzecznikiem Kremla - Pieskowem. Przymyka się oczy na to, że Freedom Holding, główny sponsor FIDE, oskarżony jest o złamanie sankcji. To nikogo nie obchodzi. Świat szachów reaguje "pragmatyzmem". Akceptuje się to, że Federacja Szachowa Rosji ma w swoich szeregach przestępców - mówi Peter Heine Nielsen, duński arcymistrz.
Od środy (6 września) można śledzić zmagania zawodniczek 9 edycji drużynowych mistrzostw świata w szachach kobiet. W tle rozgrywek na szachownicach pobrzmiewają pytania o kulisy przyznania Bydgoszczy tego prestiżowego turnieju
Zakładam, że NATO jako sojusz ma zamiar wzmóc działania w zakresie dostarczania sprzętu i amunicji dla Ukrainy, ale to oznacza, że musi desygnować większe siły i środki. Widzimy, że Ukraina wspierana przez nas, przez kraje zachodnie, przez NATO i koalicję jest w stanie bronić się i atakować rosyjskiego agresora. To samo w sobie jest spektakularne - mówi płk rez. Maciej Matysiak
W Bydgoszczy we wrześniu odbywać się będą Drużynowe Mistrzostwa Świata Kobiet w Szachach. To powód do dumy? Niekoniecznie
- Dowiedziałem się o tym incydencie wtedy, kiedy o tym poinformowałem. To było pod koniec kwietnia - mówił premier Mateusz Morawiecki w środę (10 maja). Rosyjska rakieta wleciała na terytorium Polski 16 grudnia ubiegłego roku. Spadła w lesie pod Bydgoszczą.
- To, że kamraci są prorosyjscy, mogę jak najbardziej potwierdzić. Liderzy ruchu, Wojciech Olszański, który obecnie przebywa w więzieniu i współpracujący z nim Marcin Osadowski, dokładnie powtarzają słowa rosyjskiej propagandy, nie ma żadnych wątpliwości - mówi dr Marcin Jastrzębski z Wydziału Nauk o Polityce i Administracji Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
- Prorosyjski marsz, który Osadowski i Kamraci szykują 21 stycznia w Warszawie, współorganizowany jest przez białoruskie KGB, a może nawet rosyjskie FSB - alarmuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. - Mamy na to dowody.
10 listopada przed polską ambasadą w Mińsku, a 11 listopada przed konsulatem w Grodnie odbyły się wiece wsparcia dla osadzonego lidera Kamractwa Wojciecha Olszańskiego. Podobne manifestacje w okolicach 11 listopada odbyły się również w innych miastach Białorusi. Wiece entuzjastycznie relacjonowały reżimowe media, relacja ukazała się m.in. w Bielaruś-4.
Po 201 dniach od agresji Rosji na Ukrainę - rosyjska propaganda w polskim internecie hula w najlepsze! - mówi posłanka Magdalena Łośko (KO) i domaga się od premiera Mateusza Morawieckiego odpowiedzi na pytanie: Dlaczego?
"Nie chcemy utożsamiać się z państwem-agresorem, domagamy się zaprzestania działań wojennych. Solidaryzujemy się z walczącą Ukrainą. Nie mamy prawa żądać, możemy tylko prosić. O pomoc"- Rosjanie z diaspory piszą petycje do rządów
Pod pomnikiem Walki i Męczeństwa na Starym Rynku w Bydgoszczy w poniedziałek (9 maja) odbył się protest przeciwko masowym gwałtom na ukraińskich kobietach i dzieciach, dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy podczas trwającej wojny w Ukrainie.
Liudnila Kohutiak uciekła z Ukrainy razem z dwiema córkami. Na co dzień uczyła literatury ukraińskiej w szkole podstawowej. - Musimy żyć dalej i nasze dzieci muszą się uczyć. Nasze dzieci dobrze znają już wojenną rzeczywistość, można powiedzieć, że przyzwyczailiśmy się do tego, że jest wojna - opowiada.
Switłana o tym, że ma być wojna usłyszała od znajomego lekarza wojskowego, który od 2014 roku walczy z rosyjskim okupantem. Na początku lutego ostrzegał: "Switłana, 16 lutego będzie wojna, ratuj syna, uciekajcie". Switłana spakowała walizki, czekała, ale 16 lutego nie wydarzyło się nic. No więc je rozpakowała.
Bydgoscy wolontariusze Fundacji "Świetlik" przez najbliższy tydzień wraz ze społecznością Zespołu Szkół nr 31 Specjalnych w Bydgoszczy będą przygotowywać materiały na siatki maskujące. Siatki są potrzebne na polu walki do ukrywania przed wrogiem sprzętu wojskowego i samych żołnierzy.
Bydgoski ratusz przedstawił dane dotyczące skali pomocy udzielonej dotąd przez bydgoskich wolontariuszy i władze samorządowe, skierowanej zarówno do osób, które przed wojną schroniły się w naszym mieście, jak i przebywających nadal na terenie zaatakowanej przez rosyjskie wojska Ukrainy.
- Każdy z przytomnych Białorusinów wie, że to z naszego kraju strzelają rakietami do naszych sąsiadów, naszych przyjaciół. Z naszego terytorium wjechały rosyjskie czołgi. Ukrainki z dziećmi siedzą w schronach i boją się, czy może nasi żołnierze też nie włączą się do walki i dołączą do tej agresji. To wielki wstyd - mówi białoruski poeta Andrej Chadanowicz. I przeprasza Ukraińców.
We wtorek rozpoczęły się prowadzone w języku ukraińskim zajęcia w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Internetowej.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu zawiesza do odwołania współpracę naukową i dydaktyczną ze wszystkimi rosyjskimi i białoruskimi uczelniami, instytucjami naukowymi, wydawnictwami i naukowcami.
- Wzywam każdego, aby zrobił wszystko co możliwe w swoim kraju, aby powstrzymać Rosję. I nie chodzi tu o "pokojowe" protesty - mówi Jauhien Michasiuk, organizator protestów na Białorusi, obecnie członek oddziału obrony terytorialnej w Kijowie
Białe Błota nadal pomagają uchodźcom z Ukrainy. Wciąż prowadzone są zbiórki, a w sobotę (5 marca) odbędzie się charytatywny bieg.
W pomoc Ukrainie można się włączyć, przychodząc w środowy (2 marca) wieczór do klubokawiarni Zakład?. Podczas tradycyjnego Jazzgotu do słoika będzie można wrzucić dowolną kwotę, a właściciele podwoją kwotę i całość przekażą na zweryfikowaną zbiórkę pomocową dla Ukrainy.
To już szósty dzień wojny w Ukrainie i szósty dzień manifestacji w całej Polsce. We wtorek (1 marca) protest przeciwko agresji Rosji odbył się na Starym Rynku w Bydgoszczy.
Julia, Rosjanka z Petersburga, od wielu lat mieszka i pracuje w Bydgoszczy. Jest wstrząśnięta atakiem Rosji na Ukrainę. Nie liczy na to, że zostanie wysłuchana, ale chce zabrać głos.
We wtorek (1 marca) w wielu miejscach Bydgoszczy odbyły się uroczystości związane z upamiętnieniem ofiar sowieckiego terroru. W miejscach pamięci kwiaty złożyli wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel i wicewojewoda kujawsko-pomorski.
- Białoruska prodemokratyczna opozycja zawsze mówiła, kim jest Alaksandr Łukaszenka, my od 25 lat walczymy z dyktatorem, ale Zachód tego nie słyszał, Zachód nic nie robił i zawsze wszystko ostatecznie Łukaszence wybaczał. A teraz my widzimy, do czego doprowadziła ignorancja Zachodu - mówi Białorusin Hleb Vajkul.
Vera Honta do Bydgoszczy przywiozła babcię, sześcioletnią córeczkę i przyjaciółkę z córką. Sama wykonuje zawód medyczny, więc musi wrócić do ojczyzny. - Ona się nie boi i jest silna. Czuje, że musi wrócić i pomagać ludziom - mówi przyjaciółka Marina Tarasiuk.
- Nie zgadzam się z tym, że na Ukrainę napadli Rosjanie. Napadł Putin! Rosjanie też są w szoku, w całej Rosji są protesty, ludzie wychodzą na ulice, głośno wyrażają protest, osoby publiczne piszą i podpisują petycje. Tracą przez to pracę, zdrowie, wszystko, wiele osób zostało aresztowanych - mówi pochodząca z Petersburga Julia, Rosjanka mieszkająca w Bydgoszczy.
Emil Sajfutdinow, rosyjski żużlowiec, który od wielu lat mieszka w Bydgoszczy, wspiera Ukrainę. - Jesteśmy braćmi - napisał na Instagramie.
"Nie mamy obecnie kim i czym skutecznie bronić terytorium kraju. Osobiście podziwiam optymizm tych, którzy twierdzą, że nie jest źle, że nasze siły zbrojne to ostoja bezpieczeństwa państwa". Z generałem brygady Ryszardem Wiśniewskim, byłym wiceszefem Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy rozmawia Agata Szczygielska-Jakubowska
- Unia Europejska musi rozwijać swoją siłę wojskową, musi być spójna, by redukować zagrożenie ze strony Rosji i Chin. Wszelki rozłam w bloku zachodnim będzie miał negatywny wpływ na bezpieczeństwo państw europejskich i ich społeczeństw - mówi prof. Łukasz Jureńczyk z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Niemal pod samym ratuszem w Bydgoszczy pochodzący z Białorusi student usłyszał "Niech żyje Łukaszenka! Niech żyje Putin! Wypier*****! Won z mojego kraju!". Po czym został zaatakowany ręcznym miotaczem gazu. Majowym atakiem zainteresowała się ABW.
- Niedzielny poranek 17 września 1939 roku był trochę mglisty. Nie było słońca. Zbudził nas potworny hałas. Moja mama powiedziała, że wjeżdża tłuszcza. Jechali czołgami i ciężarówkami w swoich obdartych, długich płaszczach - wspomina Bohdan Putkiewicz, mieszkaniec Bydgoszczy od 1953 roku.
Jeśli coś jest dla ciebie ważne, powinieneś kandydować. Choćby do samorządu. Na poziomie Bydgoszczy też można coś zmienić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.