Biegli z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych potwierdzają wcześniejsze informacje "Wyborczej", że pod Bydgoszczą spadła rosyjska rakieta Ch-55. Nieoficjalnie dowiedzieli się o tym reporterzy RMF24.
Znamy treść interpelacji złożonej przez posła Jana Szopińskiego z Nowej Lewicy w sprawie rosyjskiej rakiety, która spadła we wsi Zamość pod Bydgoszczą. Dołącza do niego partyjny kolega - poseł Krzysztof Gawkowski. Sprawą rakiety zająć ma się "w trybie niejawnym" połączona komisja obrony narodowej i służb specjalnych.
Byłem w szoku, że po wielkiej akcji służb można znaleźć części rakiety - mówi nam jeden z mieszkańców podbydgoskiej gminy Białe Błota, pokazując, co służby zostawiły na ziemi z rakiety, która rozbiła się w lesie pod Bydgoszczą. Z fragmentów części odczytaliśmy nie tylko daty produkcji i symbole pisane cyrylicą. Czy wiemy już więcej niż biegli?
Bartosz Kownacki, poseł i wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej jako pierwszy polityk PiS mówi wprost, że pod Bydgoszczą spadła rosyjska rakieta. Zastanawia się tylko, czy było to celowe działanie Rosjan, czy ich błąd.
Wysoce niepokojącą rzeczą jest to, że przez kilka miesięcy wojsko nie potrafi znaleźć rakiety, która wlatuje na obszar Polski. To jednak nie jest igła w stogu siana - mówi Janusz Zemke, były wiceminister obrony narodowej i bydgoski poseł wielu kadencji.
Za każdym razem, gdy ta władza ma do wyboru: bezpieczeństwo Polaków czy potrzeby propagandowe partii rządzącej - wybiera propagandę - mówi Radosław Sikorski, europoseł Koalicji Obywatelskiej i były minister obrony narodowej.
Rekonstruujemy historię tajemniczego obiektu wojskowego, który odnaleziono w lesie pod Bydgoszczą. Wiele wskazuje, że to rakieta wystrzelona podczas ataku Rosji na Ukrainę
Na karetkę czekają polscy ratownicy działający na froncie w Bachmucie w Ukrainie. - Zanim ją zawieziemy, musimy dostosować do wojennych warunków - mówią wolontariusze z Bydgoszczy.
Wielu z nas wydaje się, że Ukraińcy sobie poradzili. I oczywiście to prawda. Ale nie dotyczy wszystkich. Wciąż jest mnóstwo potrzebujących. Coraz częściej można spotkać uchodźców proszących o pomoc na ulicy czy przed marketami. To wiele mówi - mówią wolontariusze i zapraszają po wsparcie do nowego punktu przy ul. Kościuszki w Bydgoszczy.
W Inowrocławiu, Żninie, Świeciu i w Nakle nad Notecią zostały uruchomione nowe punkty informacyjno-doradcze dla obywateli Ukrainy i obywateli innych krajów, którzy wjechali na terytorium Polski z Ukrainy od dnia 24 lutego 2022 r.
Największy punkt pomocy uchodźcom z Ukrainy miał zostać przeniesiony do dawnego budynku ZDMiKP przy ul. Fordońskiej 120. Niestety tak się nie stanie. Koszty okazały się zbyt duże.
Tu zrozumiałam, że mogę zmienić swoje życie, jeśli jest mi źle. I tak poczułam w końcu wolność - wyznaje Żenia Doliak, aktorka z Odessy. Rok temu wysiadła z pociągu na stacji Bydgoszcz Główna.
Radosław Sikorski współorganizował konwój terenowych aut dla walczących Ukraińców i wziął w nim udział. Dotarł do Chersonia.
24 lutego minął rok od wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Teraz Filharmonia Pomorska przygotowała specjalny koncert poświęcony pamięci ofiar.
Justyna Gotowicz, wolontariuszka z Bydgoszczy, niemal od początku wojny w Ukrainie jeździ za wschodnią granicę Polski ze wsparciem dla żołnierzy walczących na froncie i cywilów. Wkrótce wyrusza z 14. transportem, tym razem dla polskich medyków ratujących ludzi pod Bachmutem
"Wolność, jedność, solidarność - te wartości w ciągu ostatniego roku na nowo zrozumieliśmy i doceniliśmy. Znów stały się dla nas ważne, kiedy realnie zagroziła im napaść na naszych sąsiadów. Te wartości nas połączyły" - pisze rektor bydgoskiej uczelni, prof. Jacek Woźny
Bydgoszczanie odwiedzający wystawę nie kryli łez wzruszenia. Z okazji pierwszej rocznicy wybuchu wojny za wschodnią granicą Polski na moście Staromiejskim im. J. Sulimy-Kamińskiego otwarta została ekspozycja "Charków 2022. Ślady wojny".
Po wybuchu wojny odruch serca i chęć działania były ogromne. Trzeba było tylko te działania przekierować w odpowiednie miejsca, żeby wszystko miało sens i nabrało tempa - mówi Joanna Czerska-Thomas.
To stało się dokładnie w pierwszą rocznicę wybuchu wojny. Bydgoszczanie zapalili "Płomień Solidarności z Ukrainą".
Przed pomnikiem Kazimierza Wielkiego w piątek (24 lutego) o godz. 4 spotkają się bydgoszczanie, którzy chcą wyrazić swoją solidarność z ogarniętą wojną Ukrainą. Mija bowiem rok od rosyjskiej agresji na to państwo.
W piątek (24 lutego) w Młynach Rothera będzie okazja, by wyrazić solidarność z bohaterskimi Ukraińcami w pierwszą rocznicę napaści Rosji na ich państwo. Społecznicy apelują: nie zapominajmy o tej wojnie.
Budynek przy ul. Gdańskiej 138 ma być rozebrany, społeczny punkt pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy musi się wyprowadzić do końca lutego. Czasu na znalezienie nowej siedziby było niewiele, ale się udało. Już wkrótce osoby chroniące się w Polsce przed rosyjską agresją będą mogły uzyskać wsparcie w nowej lokalizacji, przy ul. Fordońskiej 120.
Po 24 lutego 2022 w Bydgoszczy przybyło więcej mieszkańców, niż żyje na Wyżynach - jednym z większych osiedli miasta. - To musiało zmienić miasto, ale zdaliśmy egzamin z solidarności - mówią urzędnicy i wolontariusze zaangażowani w pomoc uchodźcom.
Już druga używana karetka z Bydgoszczy wyruszy do Ukrainy. Będzie jeździć w Charkowie. Została kupiona w okazyjnej cenie za pieniądze pochodzące ze zrzutki.
24 lutego minie rok od wybuchu wojny w Ukrainie. Z tej okazji Teatr Polski w Bydgoszczy szykuje wyjątkowe wydarzenie.
W Polsce jest coraz więcej legalnie pracujących cudzoziemców. Na koniec listopada 2022 r. do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 67 tys. obcokrajowców. To wzrost o ponad 55 tys. w stosunku do czerwca. Najwięcej jest u nas obywateli Ukrainy, Białorusi i Gruzji.
- Z punktu widzenia interesów Radosława Sikorskiego i Polski milczenie byłoby najlepszym rozwiązaniem, ale on nie milczy, tylko się wypowiada mimo tego, że wielokrotnie był oskarżany o nieroztropność w tym zakresie - mówił prof. Mieczysław Ryba w Radiu Maryja.
W marzeniach widzę mały sklepik z panoramicznymi witrynami, gdzie w wysokich, wąskich gablotach stoją moje kolorowe bukiety z pachnącej, belgijskiej czekolady. Gdzie nie zabraknie niesamowicie pysznej kawy i gorącej czekolady. Nazywam się Maria Prokopienko. I jestem z Ukrainy. Z Doniecka. Już dziewięć lat, razem z moją córką, uciekamy przed wojną.
Roman Polko, generał dywizji Wojska Polskiego w rezerwie i były dowódca jednostki GROM, pojawił się w "Aktualnościach dnia" w Radiu Maryja. Komentował rezultaty spotkania grupy kontraktowej do spraw wsparcia obronnego Ukrainy, które odbyło się w amerykańskiej bazie w Ramstein.
- Dziś w Ukrainie tworzy się nowa jakość, tworzy się również niezwykła więź między Polakami i Ukraińcami. Jestem przekonany, że obecnie razem budujemy fundament dla nowej Unii, dla świata, który musimy utworzyć, takiego, gdzie nie ma Rosji, nie ma mordowania, gdzie nie ma tych strasznych rzeczy, które u nas się dzieją, a z którymi walczymy - mówi mer Lwowa Andrij Sadowy.
- Dlaczego świat nie był przygotowany na tę wojnę? Wojna w Ukrainie toczy się przecież od wielu lat. Jesteście wolnymi ludźmi, z wolnego świata, my też jesteśmy i chcemy być wolni - mówił Andrij Sadowy, mer Lwowa do uczestników Campusu Academy w Bydgoszczy w drugim dniu obrad (21 stycznia)
- Rzadko daje nam się głos. A nasz głos to głos trzeciego sektora, który od miesięcy dźwiga kryzys uchodźczy w kraju - mówił dr Kosma Kołodziej, współorganizator społecznego punktu pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy przy ul. Gdańskiej 138 w Bydgoszczy. Wolontariuszy odwiedzili Andrij Sadowy, mer Lwowa, i Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
W Bydgoszczy na godzinę wyłączone zostaną podświetlenia iluminacji ratusza na Starym Rynku, pylonu mostu Uniwersyteckiego oraz Młynów Rothera. Wszystko w ramach akcji "Lights for Ukraine".
We wtorek (20 grudnia) o godzinie 19 w kawiarni Szpulka w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy przy ul. Marcinkowskiego 12 odbędzie się debata poświęcona wojnie jako zjawisku kulturowemu, filozoficznemu i medialnemu.
- Jak Bydgoszcz pomaga Ukrainie? Wielowymiarowo. Chcę wam dziś opowiedzieć historię pewnej kamizelki, która jest niezwykłym symbolem naszych działań i łańcuszka, jaki stworzyliśmy dzięki wsparciu wielu osób - mówi Justyna Gotowicz, wolontariuszka, która od początku wybuchu wojny w Ukrainie jeździ z pomocą niemal pod samą linię frontu.
Dzień Wolontariusza, 5 grudnia 2022 roku Justyna Gotowicz spędza w Ukrainie. To jej 13 transport darów. "Piekło dzieje się bliżej, niż wielu z nas jeździ na wakacje. Putina nie mam jak zlikwidować, ale mogę walczyć z zimą. I może każdy z nas" - przypomina. Rozmawiam z Justyną i Tomaszem, który jej towarzyszy w powrotnej drodze z Wozniesieńska do Bydgoszczy.
Cel: uwolnić się od ciężkiego emocjonalnego bagażu, pracować na własnych zasobach, budować wewnętrzne poczucie stabilności, zdolność samoregulacji emocji i pewność siebie.
W niedzielę (23 października) w ramach działań grupy Bydgoszcz_pomaga_Ukrainie od godz. 11 do 17 w Młynach Rothera odbędzie się akcja tkania siatek maskujących dla żołnierzy walczących na froncie w Ukrainie. - Nie trzeba mieć zdolności manualnych, wystarczą dobre chęci, supełki umie wiązać każdy - zaprasza kierująca akcją Justyna Gotowicz.
Dotąd działał przy ul. Pod Blankami, od soboty (22 października) bydgoski punkt wsparcia dla osób uciekających przed wojną w Ukrainie zaprasza darczyńców i potrzebujących pomocy pod nowym adresem przy ul. Bohaterów Kragujewca.
Do Kujawsko-Pomorskiego przekazano ponad 3,6 mln tabletek z jodkiem potasu. Ratusz w Bydgoszczy zdecydował, gdzie - w razie zagrożenia - będzie je rozdawał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.