Historie dzwoniących do nas kobiet bywają bardzo różne. Nawet, gdy są w oczekiwanej ciąży, to może okazać się, że to ciąża uszkodzona genetycznie. Ale my nie pytamy o powody decyzji o aborcji - mówi Justyna Wydrzyńska z infolinii 22 29 22 597 Aborcji Bez Granic.
- Na komendzie usłyszałam: "Trzeba było zostać w domu, nie drzeć ryja" oraz "W czasie pandemii konstytucja nie obowiązuje" - mówi Julia Holewińska, wicedyrektorka Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Pisarka została zatrzymana przez policję podczas pierwszego październikowego protestu w Warszawie po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Przed bydgoską siedzibą PiS przy ul. Gdańskiej 10, na placu, który działacze opozycji ulicznej nieformalnie nazwali placem Praw Kobiet, odbył się zimowy happening.
Dziś (4 lutego) o 18.30 pod siedzibą PiS przy ul. Gdańskiej 5 wielkie lepienie opozycyjnych bałwanów.
Kilkadziesiąt osób protestowało dziś (1 lutego) w obronie praw kobiet w Bydgoszczy. Manifestujący zablokowali ulicę Focha i Wełniany Rynek.
Bydgoscy policjanci tłumaczą się z uderzenia w twarz posłanki Iwony Kozłowskiej z Koalicji Obywatelskiej. Według nich to nie było celowe. Zaznaczają jednak, że "nikt nie ma prawa zakłócać czynności wykonywanych przez policjantów podczas interwencji". Przestrzegania prawa domaga się od policji prezydent Bydgoszczy.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Kozłowska została uderzona w twarz przez policjanta podczas manifestacji w Bydgoszczy. Cezary Tomczyk, szef klubu parlamentarnego KO, reaguje: - Składamy zawiadomienie do prokuratury. Policja nie może zachowywać się jak milicja w PRL.
Strajk Kobiet ponownie w Bydgoszczy. W poniedziałek (1 lutego) pod siedzibą PiS przy ul. Gdańskiej 10 odbędzie się kolejny protest. Początek o godz. 18.
Jeden z policjantów brutalnie mnie odepchnął i uderzył w twarz - opisuje wydarzenia na manifestacji w Bydgoszczy posłanka Iwona Kozłowska z Koalicji Obywatelskiej. Policjanci siły użyli kilka razy.
Po raz pierwszy podczas pokojowych manifestacji Strajku Kobiet doszło w Bydgoszczy do tak brutalnych incydentów z udziałem policji. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Protesty przeciwko opublikowaniu przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej uzasadnienia wyroku w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy antyaborcyjnej odbywają się nie tylko w metropoliach. W Kujawsko-Pomorskiem na ulice wyszli m.in. mieszkańcy Inowrocławia, Żnina, Świecia i Solca Kujawskiego.
W piątek (29 stycznia) o godz. 19 przed bydgoską siedzibą PiS przy ul. Gdańskiej 10, czyli na przemianowanym oddolnie pl. Praw Kobiet, rozpocznie się kolejny protest Strajku Kobiet.
Na dachu domu Radosława Sikorskiego w Chobielinie zawisła biało-czerwona flaga z wymalowaną błyskawicą. - Jestem solidarny z moimi rodaczkami - mówi europoseł Koalicji Obywatelskiej.
Około setki bydgoszczan uczestniczyło w skrzykniętym naprędce obywatelskim marszu sprzeciwu wobec opublikowania przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej uzasadnienia wyroku w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy antyaborcyjnej, który zapadł 22 października 2020 r.
Pani mgr Przyłębska opublikowała uzasadnienie swojego oświadczenia ws. aborcji na stronie internetowej TK. To teoretycznie otwiera drogę do publikacji "wyroku" w Dzienniku Ustaw - informuje na FB Ogólnopolski Strajk Kobiet. W Bydgoszczy protest dziś, 27 stycznia o 19 pod siedzibą PiS.
- Komisariat Policji Bydgoszcz-Szwederowo, 11 stycznia 2021 rano. Jak się dowiedziałem, ewentualny zarzut to używanie w przestrzeni publicznej nieprzyzwoitego słowa "wyp...ć" - relacjonuje Andrzej, uczestnik pokojowej manifestacji Strajku Kobiet 13 grudnia 2020.
- Drzwi natychmiast się zasunęły. A w radiowozie siedziała policjantka trzymająca w ręku gaz 30 cm od twarzy przerażonej Zuzy, 14-latki. Potem zaczęli sprawdzać, czy nasze telefony nie są kradzione. Nie podając żadnej przyczyny, dla której miałyby być. Później nie chcieli nam ich oddać - opowiada 16-letnia Marta. To się wydarzyło 30 listopada 2020 roku, podczas jednej z manifestacji Strajku Kobiet, w Bydgoszczy.
Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS składam następujące świąteczne życzenia: Aby w dwójnasób otrzymali wszystko to, co oni sami nam w Polsce zgotowali - mówi Radosław Sikorski.
Nie ma już stałego dyżuru radiowozu przed bydgoską siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Gdańskiej. Za to jest patrol pieszy.
Słowa generała Wojciecha Jaruzelskiego "ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią" zabrzmiały 13 grudnia 1981 r. o godzinie 6 rano. W 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego ulicami wielu polskich miast przeszły manifestacje przeciw niszczeniu demokracji i praworządności w Polsce.
Jutro kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Przeciwnicy i przeciwniczki rządów Zjednoczonej Prawicy wyjdą na ulicę z hasłami: "Idziemy po wolność! Idziemy po wszystko!". Podajemy, gdzie i kiedy odbędą się protesty w Bydgoszczy i regionie.
"Będę protestowała. Będę rodzić, kiedy będę chciała" - to jedno z haseł wypisanych na kartonach, które znalazły się na fontannie Potop.
30 listopada, podczas pokojowego spaceru w obronie praw człowieka, jeden z aktywistów, został brutalnie zaatakowany przez nieumundurowanego policjanta. W wyniku niezgodnej z prawem interwencji funkcjonariusz zniszczył młodemu człowiekowi telefon. - Będę bronił swoich praw - mówi aktywista - nie odpuszczę, będzie ciąg dalszy tej sprawy.
W poniedziałek, 30 listopada, na bydgoskich ulicach odbył się kolejny spacer protestacyjny przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji embriopatologicznej oraz rządom Zjednoczonej Prawicy. Policja tym razem zareagowała brutalnie, zarówno podczas wydarzenia, jak i po jego zakończeniu. Aktywiści byli również nachodzeni w domach. Interweniowała przewodnicząca Inicjatywy Polskiej posłanka Barbara Nowacka.
Dziś (2 grudnia) po południu na Starym Rynku protestowano przeciwko brutalności policji. - Tym razem zachowała się inaczej niż w poniedziałek - mówi jeden z uczestników.
Przewodniczący rady gminy w Gąsawie rozpoczął publiczną zbiórkę pieniędzy na prawnika dla szefa Ochotniczej Straży Pożarnej, który maszerował w proteście kobiet.
"Młodzieżowej imprezie, spacerowi towarzyszy tabun policjantów, to jakaś groteskowa paranoja" - komentuje dzisiejszy (30 listopada) protest jeden z jego uczestników, Roman z Bydgoszczy.
W Bydgoszczy trwają protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji embriopatologicznej. Protestujący poszerzają listę żądań.
"Dojadą was nasze koty" - to napis na plakacie w jednym z aut, którymi przez Bydgoszcz przejechali uczestniczki i uczestnicy "Ostrej jazdy".
17-latka pisze do rządu: Jestem wściekła! Przestaję być cudem życia w Waszych oczach, gdy odkrywacie, że mam macicę? Czy odrobinę później? Chciałabym się uczyć, a potem zrobić coś dobrego dla świata. Może w końcu zakochać się z wzajemnością w tym kraju. Może nawet tu zostać. Czemu tak usilnie staracie się mnie wykurzyć?
W sobotę (28 listopada) przypada 102. rocznica przyznania Polkom praw wyborczych. W całej Polsce odbędą się protesty przeciw odbieraniu kobietom prawa do decydowania o własnym życiu i zdrowiu.
29 października w Łabiszynie, podobnie jak w wielu miejscowościach w całej Polsce, odbył się protest kobiet. Policja legitymowała uczestniczki przemarszu przez centrum miasta. Jedna z protestujących ma wezwanie na komisariat - za "zorganizowanie protestu".
Nie milkną w Bydgoszczy protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji embriopatologicznej. Dziś (23 listopada), w większości młodzi ludzie zebrali się na Starym Rynku.
Manifa Bydgoska organizuje w poniedziałek (23 listopada) kolejny protest bydgoszczanek i bydgoszczan w ramach Strajku Kobiet.
Ksiądz Roman Kneblewski opowiada o swoim pobycie w szpitalu. - Widziałem pielęgniarki w czarnych maseczkach z czerwonymi błyskawicami, jakieś diablice mnie otaczają. Czułem się jak w piekle - narzeka na kobiety kapelan narodowców.
W poniedziałek, 16 listopada odbył się kolejny protest przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji embriopatologicznej. Demonstranci zebrali się pod bydgoskim biurem PiS. Interweniowały znaczne siły policji.
- Nie damy się zastraszyć! Razem jesteśmy silne! Poniedziałek, 16 listopada 2020 o godz. 17. - wychodzimy na ulicę! Zablokujmy piekło kobiet! Zablokujmy ulice! Niech cała Polska stanie, jak co poniedziałek! Bydgoszcz nie odpuszcza! - apelują inicjatorzy i inicjatorki ulicznych protestów.
- Dzisiaj, 12 listopada, o 18.00 rozmawiamy o postulatach. Przedyskutujmy je, stwórzmy wspólną listę i stwórzmy sobie Polskę, jakiej chcemy! Każdy może się wypowiedzieć, w jakiej Polsce chce mieszkać - mówią aktywistki bydgoskich protestów.
Policja, pod pretekstem walki z koronawirusem, przystąpiła dziś (9 listopada) do rozprawienia się ze spontanicznymi manifestacjami, które od 22 października przetaczają się przez całą Polskę. W Bydgoszczy legitymowała i usiłowała narzucić własną interpretację formy zgromadzenia uczestnikom spontanicznej demonstracji na ul. Gdańskiej 10, przed biurem PiS.
Dziś, 9 listopada, o godzinie 16 kolejna akcja protestacyjna przeciw zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.