Grafika ze zdjęciem okolic Balatonu z lat 70. ubiegłego wieku pojawiła się na skrzynce ITS u zbiegu ul. Kamiennej i al. Wyszyńskiego na bydgoskich Bartodziejach. To nowy pomysł urzędników na poprawę estetyki miasta.
Zabytkowa willa na bydgoskiej Sielance staje się ruderą. Właścicielka próbuje ją sprzedać, a jednocześnie chce od miasta pieniędzy na remont.
Artystyczną wariację na temat Andrzeja Szwalbego można byłoby uznać za udaną, gdyby spełniony był jeden z warunków dobrego street artu - osadzenie w zastanej rzeczywistości. I jeden warunek portretowania.
Reklamy w formie murali tworzone przez artystów stały się normą w Bydgoszczy. Ale to graffiti jeździ.
Elewacja niemal stuletniego budynku przy ul. Malczewskiego 1, należącego do kurii, po remoncie wróciła do pierwotnej kolorystyki. Szarości zastąpił płomienny pomarańcz.
Budowę mieszkań komunalnych, rezygnację z betonozy i nowych ulic, wsparcie transportu publicznego - to niektóre z rad nie tylko dla Bydgoszczy, które usłyszeliśmy podczas konferencji "Rekomendacje ekspertów dla współczesnych miast" w bydgoskim ratuszu.
Urząd Miasta w Bydgoszczy ogłosił, że jeszcze w tym roku w bydgoskiej przestrzeni miejskiej pojawią się "kultowe rzeźby, które zdobiły niegdyś misę fontanny Potop". Chodzi o cztery ryby, które stworzył bydgoski artysta - Józef Makowski.
Ciągle nie ma pomysłu dla rzeźby dwóch delfinów bawiących się z piłką, która stała przed dawnym basenem Astorii. Mają leżeć i czekać.
Trwa remont kamienicy na rogu ulic Sienkiewicza i Mazowieckiej. Po remoncie chodnika, na tej drugiej zostanie zmieniona organizacja ruchu.
Na początkowym odcinku chodnika przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy leży kostka brukowa, kawałek dalej - kwadratowe betonowe płyty. Drogowcy są zadowoleni. A spece od estetyki nie zostawiają na tym rozwiązaniu suchej nitki: - Totalna porażka!
Narcyzy, szafirki, tulipany - wkrótce zaczną cieszyć oko cebulowe rośliny zasadzone zeszłej jesieni. Bydgoskie place ozdobiły już pierwsze bratki.
Teren przy biurowcu Immobile K3 zostanie wkrótce uporządkowany. Część nieestetycznych budek tuż przy nim zniknie, estetyka innych poprawi się - zapowiada plastyk miejski. Część bydgoszczan proponuje, by jedną ze ścian biurowca przeznaczyć na mural.
Sterty śmieci i stary dywan - tyle zostało po warzywniaku, zwanym meczetem, stojącym na trawniku przy skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Szarych Szeregów. Los tego straganu podzieli kilkadziesiąt zaniedbanych pawilonów i kiosków stojących w mieście.
Polbruk na chodnikach wygląda źle i kompletnie nie pasuje do śródmiejskiej zabudowy. Rada ds. Estetyki Bydgoszczy i Miejska Pracownia Urbanistyczna chcą wprowadzenia standardów dotyczących chodników w Śródmieściu.
Rusztowania przy elewacjach kamienic z XIX w. i przełomu stuleci - to tego widoku bydgoszczanie się już przyzwyczaili. Boom remontowy trwa od kilku lat. I robi wrażenie.
Wyburzają szalet, naprawią chodniki i postawią ogrodzenie. Poprawi się estetyka targowiska na placu Piastowskim.
Plastyk miejski rozpoczął jesienną akcję walki z miejską brzydotą. Na początek inwentaryzuje wolnostojące pawilony handlowe i kioski oraz reklamy. Te nieestetyczne - albo zostaną poprawione, albo właściciel nie będzie miał przedłużonej umowy na zajęcie pasa drogowego.
Właściciel pawilonu przy rondzie Jagiellonów chce, aby to sąd rozstrzygnął, czy budka może stać tam, gdzie stoi. - Czuję się zawiedziony, wyremontowałem pawilon, już nie szpeci okolicy - twierdzi Paweł Kula.
W końcu zapadła ostateczna decyzja: szpetna kwiaciarnia stojąca przy rondzie Jagiellonów zostanie rozebrana. - Właściciel ma czas do końca czerwca - mówią drogowcy.
Witryna najstarszej bydgoskiej apteki została obklejona pstrokatymi, zielonymi elementami. - To słaby punkt Starego Rynku. Zniknie - zapowiadają urzędnicy.
Spróchniałe schody, popękane ściany i odpadająca farba - tak wygląda kwiaciarnia mieszcząca się w prostokątnym pawilonie. Wkrótce najpewniej zostanie rozebrana.
Budynek z przełomu XIX i XX w. przy ul. Toruńskiej niszczeje w zatrważającym tempie - alarmuje Czytelnik "Wyborczej". - Malowniczy domek powinien być ozdobą tego miejsca, a nie straszyć - podkreśla.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.