"Najstarsze, największe, najważniejsze. Każdy rok przynosi nam niesamowite odkrycia, również w dziedzinie archeologii" - zauważają organizatorzy plebiscytu, w którym eksperci i internauci wybierali Archeologiczne Sensacje 2024 roku.
Archeolodzy z Wdeckiego Parku Krajobrazowego Mateusz Sosnowski i Olaf Popkiewicz odnaleźli partyzanckie obozowisko z 1944 r., opuszczone w popłochu przez jego lokatorów. Partyzanci uciekali przed obławą. Porzucili broń, amunicję i rzeczy osobiste.
Magazyn "Archeologia Żywa" po raz kolejny ogłosił plebiscyt na najważniejsze odkrycie polskiej archeologii kończącego się roku. Który ze skarbów odnalezionych przez badaczy, eksploratorów lub przypadkowych przechodniów uznany zostanie za najcenniejszy? O tym będą mogli zadecydować również czytelnicy "Wyborczej".
Krypta grobowa majora Józefa Bonawentury Garczyńskiego, kawalera Złotego Krzyża Orderu Virtuti Militari, odgruzowana. Jego szczątki na razie spoczęły w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Sadkach (pow. nakielski). Zrobiła to społecznie garstka pasjonatów, których skrzyknął bydgoski archeolog Robert Grochowski. My również pomagaliśmy w odkrywaniu krypty.
Sakiewkę wypełnioną monetami z czasów króla Jana II Kazimierza Wazy i nietypową siekierkę sprzed pięciu tysięcy lat odkryli w okolicach Bydgoszczy członkowie historyczno-eksploracyjnej Grupy Weles. Artefakty najprawdopodobniej znajdą się w muzeum.
- Po złożeniu ciała faraona i darów grobowych płyty miały opaść i odgrodzić je od świata zewnętrznego. Teraz są zabezpieczone. Ale muszę przyznać, że gdy pod nimi przepełzam, za każdym razem zastanawiam się: spadnie, nie spadnie? - opowiada prof. Teodozja Rzeuska z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN, kierownik ekspedycji archeologów w Sakkarze.
- Chęć na przeprowadzenie badań archeologicznych w Mastabie Szepseskafa w Sakkarze miało wiele międzynarodowych misji archeologicznych. To, że realizacja tego projektu przypadła naszym naukowcom należy uznać za ogromne wyróżnienie i szansę dla polskiej archeologii - mówi dr Krzysztof Radtke, jeden z członków misji.
Archeolodzy z Wdeckiego Parku Krajobrazowego poinformowali o odnalezieniu w okolicach osady Grzybek, nad brzegiem Zalewu Żurskiego mogiły niemieckiego żołnierza z czasu II wojny światowej. Okazało się, że w grobie i jego okolicy znajdowały się jednak znacznie starsze znaleziska.
- Mam nadzieję, że to nie podejmowana przez urzędników próba zyskania na czasie. Na razie ten teren został zaorany i został posiany w tym miejscu poplon. Pytanie, co się będzie działo na wiosnę - mówi Magdalena Zagrodzka Toruńskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego "Ewolucja".
Naukowcy pieszczotliwie nazywają ją Zosią, w mediach znana jest jako "wampirzyca z Pnia". Zobaczyliśmy już jej zrekonstruowane oblicze. Czego jeszcze dowiadujemy się o niespełna 20-latce z XVII wieku w naukowych opracowaniach określanej jako "młoda kobieta z grobu nr 75 ze stanowiska archeologicznego w Pniu pod Bydgoszczą"?
Naukowcy nadali jej imię Zosia. Pobratymcy pochowali ją z sierpem okalającym szyję i kłódką, co miało zabezpieczyć przed powstaniem z grobu. Oscar Nilsson, pochodzący ze Szwecji artysta, rzeźbiarz, archeolog, rekonstruktor sylwetek ludzi żyjących w dawnych wiekach odtworzył wizerunek "wampirzycy" odnalezionej w 2022 roku w Pniu pod Bydgoszczą.
W Wierzbiczanach pod Inowrocławiem archeolodzy odkryli miejsce pochówku strażników bursztynowego szlaku. - Paradoksalnie dzięki badaniom ich grobów poznajemy ich życie - mówi Marcin Woźniak, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.
W Chrystkowie (pow. świecki), zaledwie 50 m od Wisły, odnaleziono chatę z okresu neolitu. - W takim miejscu nie spodziewali się jej nawet sami historycy - poinformowali badacze z Katedry Prahistorii w Instytucie Archeologii UMK w Toruniu.
- Dotąd podczas naszych festynów cofaliśmy się o setki, tysiące lat. A teraz tylko o 90, pierwszy raz tak niedaleko - mówi dr Henryk P. Dąbrowski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. W sobotę rozpoczyna się tu XIX Festyn Archeologiczny.
Wokół słynnego, wczesnośredniowiecznego miecza odnalezionego w styczniu 2024 roku w wodach Wisły we Włocławku narosło wiele mitów. Bezcenny artefakt budzi emocje, nie tylko wśród archeologów. Sprawdziliśmy, co po gruntownej konserwacji wiadomo o zabytkowym orężu, który zyskał pieszczotliwe miano Miecio.
Warto odwiedzić Chrystkowo w Kujawsko-Pomorskiem. Można zobaczyć chatę osadników "olęderskich" oraz zerknąć przez ramię archeologom, pracującym przy wykopaliskach neolitycznej osady.
- W samym centrum kurhanu natrafiliśmy na pojedynczy grób ciałopalny. Możemy jedynie przypuszczać, że dla społeczności, która mieszkała w okolicy zmarły był kimś ważnym, bo stworzono dla niego imponujący grobowiec - mówi Mateusz Sosnowski, archeolog z Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Odnaleziony w styczniu podczas pogłębiania Wisły w basenie portowym we Włocławku wczesnośredniowieczny miecz po konserwacji został w piątek (26 lipca) zdeponowany w tamtejszym muzeum. Unikatowy artefakt będzie można oglądać już od soboty.
- Z przykrością przyjęliśmy niezrozumiałą dla nas informację o planie odwołania Sambora Gawińskiego z pełnionej funkcji, dlatego zwracamy się z apelem o powstrzymanie tych działań - mieli napisać we wtorek (16 lipca) do wojewody pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Pod pismem jednak nikt się nie podpisał. Wojewoda decyzję podjął.
Anna i Wojciech Siwiak z pracowni archeologiczno-konserwatorskiej w Bydgoszczy odnaleźli na terenie budowanego osiedla studnie pochodzące prawdopodobnie z XVI w. Zaopatrywały w wodę dawną wieś Bartodzieje. Śladów samej wsi nie udało się odnaleźć.
Międzywojewódzkie Stowarzyszenie Detektorystyczno-Eksploracyjne Unia dokonało w miejskim parku w Chojnicach zagadkowego odkrycia. - To bardzo obszerny i zróżnicowany depozyt, liczący wiele przedmiotów. Nasze odkrycie rzuca nowe światło na życie codzienne w okupowanych przez Niemców Chojnicach - mówi Maciej Malewicz, kierownik poszukiwań.
- To pierwsze rytualne stanowisko jeziorne Celtów na ziemiach dzisiejszej Polski. Nikt się ich nie spodziewał tak daleko na północy - mówi prof. Bartosz Kontny, dziekan Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik Pracowni Archeologii Podwodnej.
- Archeolodzy nie mogą fantazjować, a na obecną chwilę nie mamy niczego więcej. Ale mamy mocne dowody, że odkryliśmy gród w Świeciu, będący jednym z kluczowych ośrodków protomiejskich w państwie Świętopełka II Wielkiego i jego syna Mściwoja II - mówi Robert Grochowski, archeolog z Bydgoszczy.
Oscar Nilsson, pochodzący ze Szwecji artysta, rzeźbiarz, archeolog, rekonstruktor ludzi żyjących w dawnych wiekach "ożywi wampirzycę" znalezioną w 2022 roku w Pniu pod Bydgoszczą.
Gród w Świeciu jest o wiele starszy niż wcześniej przypuszczano. Odkrył to bydgoski archeolog Robert Grochowski.
Miecz odnaleziony w połowie stycznia w basenie portowym na Wiśle we Włocławku trafił do rąk naukowców z Katedry Starożytności i Wczesnego Średniowiecza w Instytucie Archeologii UMK. Konserwatorzy i badacze odsłaniają kolejne tajemnice artefaktu z czasów pierwszych Piastów.
"Mamy do czynienia nie z jednym skarbem, ale z polem skarbów" - mówili archeolodzy o odkryciu w styczniu 2023 roku setek artefaktów sprzed 3 tys. lat na Pojezierzu Chełmińskim. Wkrótce będzie można osobiście zmierzyć się z zagadkami, jakie kryje skarb z jeziora, którego już nie ma.
"Byli świetnymi żeglarzami i nawigatorami pragnącymi poznawać świat, interesowały ich też bogactwa, które były podstawową motywacją ich wielomiesięcznych podróży. Odkryty niedawno we Włocławku miecz jest podobny do miecza samego Kanuta Wielkiego". O tajemnicach wikingów opowiada prof. dr hab. Wojciech Chudziak, odkrywca średniowiecznego cmentarzyska w Kałdusie.
Odnaleziony we Włocławku wczesnośredniowieczny miecz opatrzony jest zagadkową inskrypcją. Co może oznaczać? O to spierają się archeologowie. 17 stycznia premiera filmu na temat okoliczności odkrycia artefaktu.
W piątek (12 stycznia) w basenie portowym na Wiśle we Włocławku odnaleziony został średniowieczny miecz. - Nie wiem, skąd pomysł, że miecz należał do wikinga - komentuje Robert Grochowski, archeolog z Pracowni Archeologicznej Imladris.
Magazyn "Archeologia Żywa" ogłosił plebiscyt na najważniejsze odkrycie polskiej archeologii w 2023 r. Prezentujemy laureatów i finalistów, wśród których są też przedstawiciele województwa kujawsko-pomorskiego.
Na razie o sensacyjnym znalezisku niewiele wiadomo. W piątek (12 stycznia) w basenie przystani przy ul. Piwnej we Włocławku został odnaleziony miecz, którego powstanie eksperci wstępnie datują na IX-X wiek.
Magazyn "Archeologia Żywa" ogłosił plebiscyt na najważniejsze odkrycie polskiej archeologii w 2023 r. Wśród ubiegłorocznych sensacji archeologicznych znalazły się też kandydatury z województwa kujawsko-pomorskiego.
We wtorek (31 października) o godzinie 17 na Zamczysku w bydgoskim Myślęcinku odbędą się uroczyste obchody Słowiańskich Dziadów. Na spotkanie przy biesiadnym stole zaprasza Robert Grochowski.
Skąd się wzięły w Borach Tucholskich rzymskie monety sprzed dwóch tysięcy lat? Tego nie wiadomo. Międzywojewódzkie Stowarzyszenie Detektorystyczno-Eksploracyjne Unia poinformowało o odkryciu 29 sesterców.
Za te pieniądze można było wówczas kupić spory kurnik, na ówczesne czasy to spora fortunka - mówi o odkrytym skarbie Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
- 50 odkrytych pochówków starożytnych Gotów to tylko niewielki ułamek tego, co nas jeszcze czeka pod ziemią. Wstępne rozpoznanie daje podstawy, by przypuszczać, że cmentarzysko jest znacznie większe - mówi Mateusz Sosnowski, specjalista ds. ochrony krajobrazu, wartości historycznych i kulturowych Wdeckiego Parku Krajobrazowego
Na kolejny pochówek antywampiryczny w miejscowości Pień (woj. kujawsko-pomorskie) natrafił zespół badaczy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika z Torunia. Tym razem trójkątna kłódka miała zapobiec powrotom z zaświatów kilkuletniego dziecka.
Archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika wznowili badania ratownicze na wczesnośredniowiecznym i nowożytnym cmentarzysku w miejscowości Pień pod Bydgoszczą. W ubiegłym roku znaleziono tu m.in. słynny grób młodej kobiety, określony w mediach jako pochówek "wampirki".
Jestem w siódmym niebie! - cieszył się Olaf Popkiewicz, archeolog z Torunia, który na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego szukał śladów potyczki z II wojny światowej, a odkrył srebrne precjoza z okresu wędrówek ludów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.