Archeolodzy z Wdeckiego Parku Krajobrazowego Mateusz Sosnowski i Olaf Popkiewicz odnaleźli partyzanckie obozowisko z 1944 r., opuszczone w popłochu przez jego lokatorów. Partyzanci uciekali przed obławą. Porzucili broń, amunicję i rzeczy osobiste.
- W samym centrum kurhanu natrafiliśmy na pojedynczy grób ciałopalny. Możemy jedynie przypuszczać, że dla społeczności, która mieszkała w okolicy zmarły był kimś ważnym, bo stworzono dla niego imponujący grobowiec - mówi Mateusz Sosnowski, archeolog z Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Za te pieniądze można było wówczas kupić spory kurnik, na ówczesne czasy to spora fortunka - mówi o odkrytym skarbie Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
- 50 odkrytych pochówków starożytnych Gotów to tylko niewielki ułamek tego, co nas jeszcze czeka pod ziemią. Wstępne rozpoznanie daje podstawy, by przypuszczać, że cmentarzysko jest znacznie większe - mówi Mateusz Sosnowski, specjalista ds. ochrony krajobrazu, wartości historycznych i kulturowych Wdeckiego Parku Krajobrazowego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.