"Osobiście bardzo nie lubię owego masońskiego wynalazku, rad bym toto zastąpił starożytną w brzmieniu, dumną i majestatyczną Złotą Pieśnią Sarmacką" - pisze o hymnie Polski ks. Roman Kneblewski, emerytowany bydgoski duchowny, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi
Niemal rok trwało medialne milczenie ks. Romana Kneblewskiego, kapelana nacjonalistów z Bydgoszczy. Biskup bydgoski zdjął zakaz, który nałożył po wpisach duchownego na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ks. Kneblewski żegna się z Twitterem.
Pod Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy demonstrowali w sobotę (20 stycznia) zwolennicy uwolnienia skazanych prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W wydarzeniu uczestniczyli radni PiS, poseł Paweł Szrot i bydgoscy nacjonaliści
Bydgoskie środowisko nacjonalistyczne zwołuje zgromadzenie ku czci morderców. Daniel Kaszubowski z Lewicy Razem pyta, czy ratusz godzi się na możliwość propagowania na tym evencie poglądów zabronionych przez polskie prawo.
- Zamierzamy kandydować w wyborach parlamentarnych, zgłosić listy kandydatów w całej Polsce i doprowadzić do zmiany politycznej - deklarował Marcin "Ludwiczek" Osadowski. Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, na liście komitetów wyborczych pod numerem. 26 znalazł się Komitet Wyborczy Rodacy Kamraci.
W środę (5 lipca) w Sądzie Okręgowym w Warszawie została zarejestrowana partia Rodacy Kamraci, której liderem jest skrajnie prawicowy nacjonalista o prorosyjskich poglądach Wojciech Olszański. "Chcemy, by sędziowie mieli świadomość, że rejestrują pierwszą w Polsce partię faszystowską" - komentuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Wojciech Olszański w niedzielę (30 kwietnia) zakończył odbywanie kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności za publiczne nawoływanie do zbrodni zabójstwa, do mordowania przeciwników politycznych. Niezależnie od tej sprawy - w Bydgoszczy, Kielcach i innych miastach toczą się wobec niego liczne postępowania. Ma też zasądzone kolejne wyroki.
"W księgarni zasadniczo po staremu. Faszyści sobie spacerują przez miasto, chwaląc zbrodniarzy, grożąc wszystkim dookoła śmiercią i puszczając neonazistowskie piosenki, rzucają się na mnie w siedmiu z pięściami. Zostałem wylegitymowany, a oni poszli dalej. Bo mają legalne zgromadzenie" - napisał na swojej stronie FB bydgoski księgarz.
Na karę sześciu miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, grzywnę i częściowy zwrot kosztów postępowania Sąd Okręgowy w Bydgoszczy skazał Marcina Osadowskiego ps."Ludwiczek" za to, że publicznie kierował groźby karalne, obelgi oraz wygrażał kijem i przedmiotem przypominającym broń pod adresem posłów na Sejm RP.
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy w środę (5 kwietnia) zapadł wyrok w sprawie stosowania gróźb karalnych i wpływania za pomocą groźby bezprawnej na konstytucyjny organ państwa polskiego. Oskarżony Wojciech Olszański został skazany na rok i osiem miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz karę grzywny.
- Za pomocą nienawiści i teorii spiskowych łatwo skupić uwagę, przyciągać kolejnych zainteresowanych, którzy takie treści będą brali za swoje. Koniecznie trzeba się starać dawać temu odpór - mówi Łukasz Jakubowski ze Stowarzyszenia "Nigdy Więcej", współautor "Brunatnej Księgi".
21 marca przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową. Z tej okazji Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" wydało "Brunatną Księgę" dokumentującą ataki na tle rasistowskim i ksenofobicznym, jakie miały miejsce w Polsce w ciągu ostatnich trzech lat. Niestety, Bydgoszcz zapisała w tej publikacji własny rozdział.
W sobotę (11 marca) na Starym Rynku w Bydgoszczy zgromadziły się delegacje środowisk kamrackich z całej Polski. Kolejny raz głoszone były hasła antysemickie, antyukraińskie i proputinowskie. Przedstawiciel ratuszowego wydziału zarządzania kryzysowego zdecydował o przerwaniu manifestacji.
- Dochodziło do głoszenia haseł, które można określić w kategoriach mowy nienawiści - wyjaśniał w uzasadnieniu postanowienia Sąd Apelacyjny w Gdańsku, odwołując się do publicznie propagowanych podczas poprzednich zgromadzeń Kamratów treści antysemickich i antyukraińskich, nawołujących do przemocy wobec przeciwników politycznych, wychwalających Łukaszenkę i Putina oraz deprecjonujących sojusz z NATO i Stanami Zjednoczonymi.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odrzucił odwołanie środowisk kamrackich od decyzji prezydenta miasta Bydgoszczy o zakazie proputinowskiej manifestacji. Kamraci nie będą mogli w Bydgoszczy szczuć przeciwko Ukraińcom, Żydom i deprecjonować sojuszu z NATO i USA
Prezydent Bydgoszczy zakazał zgromadzenia Bydgoskiego Kamractwa Rodaków. Głosząca hasła proputinowskiej propagandy, rzekomo antywojenna manifestacja połączona z przemarszem przez centrum miasta miała się odbyć 11 marca. Kamraci mają dobę, aby odwołać się od tej decyzji do sądu.
- Zachowanie podejrzanego było artystyczne i bardzo ekspresyjne, ale to nie było przestępstwo - mówił o nawoływaniu w Bydgoszczy do tworzenia list śmierci przez Wojciecha O. jego obrońca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.