"Dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje Wojewody Kujawsko-Pomorskiego oraz Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców o cofnięciu mi pobytu stałego i przywrócił mi prawo pobytu w miejscu, które jest moją drugą Ojczyzną" - poinformował we wtorek (9 lipca) na swoim profilu na Facebooku Paweł Juszkiewicz.
W poniedziałek po niemal siedmiu latach wróciła do Bydgoszczy Delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zlikwidowała ją niegdyś premier Beata Szydło. Niejako w zamian ulokowano delegaturę CBA, ale nie do walki z korupcją tylko z opozycją przy pomocy Pegasusa.
Do Bydgoszczy wraca delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zlikwidowana przez premier Beatę Szydło. Pierwszy radość wyraził bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber.
O sprawie dr. Pawła Juszkiewicza, obywatela Białorusi, z pochodzenia Polaka, pisaliśmy na łamach "Gazety Wyborczej". Mieszkający w Polsce od 20 lat, szanowany naukowiec, występujący przeciw reżimowi Łukaszenki otrzymał nakaz opuszczenia naszego kraju w ciągu miesiąca. Bez wyjaśnienia, jaki jest powód deportacji, bez możliwości obrony.
- Byłem w Polsce przygotowywany do pełnienia obowiązków dyplomaty białoruskiego po upadku reżimu Łukaszenki. A teraz polskie władze chcą mnie w ręce tego reżimu wydać. Z jakiego powodu? Nie wiem - mówi dr Paweł Juszkiewicz, obywatel Białorusi, z pochodzenia Polak.
Tym razem miarka się przebrała: faszyzujący patostreamer Wojciech Olszański, który w Bydgoszczy, pod koniec maja, tuż obok budynku ratusza atakował gazem, a na lipcowej manifestacji na Starym Rynku wychwalał Putina i Łukaszenkę, został zatrzymany przez policję
Niemal pod samym ratuszem w Bydgoszczy pochodzący z Białorusi student usłyszał "Niech żyje Łukaszenka! Niech żyje Putin! Wypier*****! Won z mojego kraju!". Po czym został zaatakowany ręcznym miotaczem gazu. Majowym atakiem zainteresowała się ABW.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.