Zapadł wyrok w sprawie nazwania Karola Słowińskiego chuliganem i kłamcą. Chodzi o rzekome uderzenie tubą w głowę Bogdana Dzakanowskiego podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Bydgoszczy.
Bydgoski radny PiS Bogdan Dzakanowski dziś (22 kwietnia) w samo południe ponownie stanął przed sądem. Jest oskarżony o zniszczenie baneru Komitetu Obrony Demokracji.
Bydgoski radny PiS Bogdan Dzakanowski 23 lipca stanie przed sądem. Prokuratura oskarżyła go o kradzież banera Komitetu Obrony Demokracji.
Radny Bogdan Dzakanowski z Bydgoszczy skarży się do wojewody, że "prezydent Bydgoszczy podejmuje działania przeciwko bezpiecznemu zorganizowaniu wyborów, narażając życie mieszkańców". Wnosi o wniosek o ustanowienie zarządu komisarycznego w mieście i odwołanie Rafała Bruskiego.
Bydgoski radny PiS Bogdan Dzakanowski stanie przed sądem. Prokuratura oskarżyła go o kradzież banera Komitetu Obrony Demokracji.
Radny PiS Bogdan Dzakanowski się doigrał. Prokuratura zarzuca mu, że ukradł baner Komitetu Obrony Demokracji podczas uroczystego otwarcia gmachu Sądu Okręgowego przy Nowym Rynku w Bydgoszczy.
Radny z Kluby Prawa i Sprawiedliwości, Bogdan Dzakanowski, ukradł i zniszczył nasze banery - mówi "Wyborczej" działacz lokalnego KOD-u Karol Słowiński. I pyta: Czy złodziej i chuligan może pełnić zaszczytne funkcje samorządowe?
- Składamy wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta - powiedział w piątek Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Jej głównym celem ma być oddanie głosu bydgoszczanom.
Miasto wskazuje zagrożenia pomysłu spółki wodnej dla mieszańców Łęgnowa Wsi. Teoretycznie spółka musiałaby przejąć istniejącą sieć wodociągową na osiedlu lub wybudować własną, co jest nierealne. Większość dyskusji na dzisiejszej (24 kwietnia) sesji była całkowicie niemerytoryczna.
Dziś (15 kwietnia) została przekazana ostatnia nieruchomość przy modernizowanej ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy. Wywłaszczeni dobrowolnie opuścili mieszkania. Lokale zostały przekazane Administracji Domów Miejskich.
Dalsze funkcjonowanie pani Moniki Matowskiej jako przewodniczącej rady miasta pozostaje do rozważenia - mówiła dziś (28 marca) przez ratuszem Grażyna Szabelska, radna PiS. - Pani przewodnicząca nie radzi sobie z sesjami i pokazała, że nie liczy się z mieszkańcami - dodał radny Bogdan Dzakanowski.
Dzień po złożeniu wniosku o przystąpienie do Prawa i Sprawiedliwości bydgoski radny Bogdan Dzakanowski poprosił o jego wycofanie. Do partii wstąpić już nie zamierza.
Bydgoski sąd nie uwzględnił zażalenia Bogdana Dzakanowskiego w sprawie umorzenia przez prokuraturę dochodzenia prowadzonego w związku z incydentem przy Filharmonii Pomorskiej podczas wizyty w Bydgoszczy Jarosława Kaczyńskiego.
Radny PiS Bogdan Dzakanowski odczytał dziś na sesji rady miasta przeprosiny. Musiał przeprosić prezydenta Rafała Bruskiego i byłego przewodniczącego rady miasta, Zbigniewa Sobocińskiego, za naruszenie dobrego imienia Bydgoszczy.
Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok. Bogdan Dzakanowski musi przeprosić za wezwanie policji na sesję rady miasta, by zbadała, czy prezydent Bydgoszczy i przewodniczący rady są pod wpływem alkoholu.
Zgodnie z wyrokiem sądu radny PiS Bogdan Dzakanowski przeprosił prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego za naruszenie dóbr osobistych.
Zgodnie z prawomocnym wyrokiem Bogdan Dzakanowski naruszył dobra osobiste Rafała Bruskiego. Tłumacząc kolejną porażkę w sądzie, radny PiS wydał oświadczenie, które rozesłał do mediów. Jest pełne nieprawdziwych stwierdzeń.
Bogdan Dzakanowski (PiS) znów przegrał w sądzie z Rafałem Bruskim. Tym razem Sąd Apelacyjny w Gdańsku stwierdził, że radny naruszył dobra osobiste prezydenta.
Jarosław Wenderlich został nowym przewodniczącym bydgoskiego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Jego członkiem został też Bogdan Dzakanowski. Na posiedzeniu zarzucił "Wyborczej" zmyślanie jego wypowiedzi, a potem przepadł w kolejnych głosowaniach.
- Jeszcze nie wiem, czy wejdę do klubu Prawa i Sprawiedliwości - mówi Bogdan Dzakanowski. Radny, który do tej pory był niezrzeszony, do wyborów startował z listy PiS.
Sąd zdecyduje, czy bydgoscy radni mogli przywrócić zdekomunizowaną przez wojewodę nazwę ul. Piechockiego w Fordonie. Według PiS było to niezgodne z prawem.
Bydgoski radny Bogdan Dzakanowski chciał śledztwa w sprawie pobicia go przez działacza KOD-u przed konwencją PiS, na której stawili się premier Morawiecki i prezes Kaczyński. Prokurator powiedział: nie. Ale radny wciąż walczy.
Kandydatów na bydgoskich radnych wszystkich komitetów łączą narzekania na niski limit wydatków na kampanię i wręczanie krówek ze swoim nazwiskiem. Liderzy list wydają przed wyborami po kilka tysięcy złotych. Niektórzy działają w szarej strefie.
Nie będzie śledztwa za nazwanie premiera Mateusza Morawieckiego pieprzonym kłamcą. - Bo był w Bydgoszczy jako osoba prywatna a nie prezes Rady Ministrów - słyszymy w prokuraturze.
Bogdan Dzakanowski, radny kandydujący z listy PiS, zawiadomił policję, że jeden z manifestujących w niedzielę przed konwencją PiS w filharmonii uderzył go w głowę. - To nieprawda - odpiera Karol Słowiński z KOD.
Niespodzianki nie było. Urząd Wojewódzki unieważnił kolejny przetarg na egzekucję działki z tartakiem przy ul. Ujejskiego. Jedyna oferta była zbyt droga.
Bogdan Dzakanowski tylko przez dwa dni był pełnomocnikiem prezydenta ds. przygotowania ugody z byłymi współwłaścicielami gruntu pod tartakiem przy ul. Ujejskiego. W piątek zrezygnował.
Radny Bogdan Dzakanowski oficjalnie został pełnomocnikiem prezydenta Bydgoszczy ds. przygotowania projektu porozumienia z Krzysztofem Pietrzakiem. Ma zaproponować legalne rozwiązanie, które doprowadzi do tego, że byli współwłaściciele działki z tartakiem opuszczą ziemię należącą do samorządu, a blokującą rozbudowę Trasy Uniwersyteckiej.
Prezydent Rafał Bruski zaproponował, żeby radny Bogdan Dzakanowski został pełnomocnikiem do spraw zawarcia ugody w sprawie tartaku blokującego budowę Trasy Uniwersyteckiej.
Bogdan Dzakanowski jest coraz bliżej startu w wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości. - Bez komentarza. Na razie nie ma jeszcze daty wyborów - mówi radny niezależny.
Działacze Młodej Prawicy w Bydgoszczy zaprezentowali w piątek (13 lipca) wyniki sondy ulicznej w sprawie poparcia kandydatów na prezydenta Bydgoszczy w tegorocznych wyborach samorządowych. Wygrał Tomasz Latos z PiS. - Badanie nie było profesjonalne - ocenił z rozbrajającą szczerością Adam Banaszak, lider partii Porozumienie w okręgu bydgoskim.
Ferment wśród egzotycznych kandydatów na prezydenta Bydgoszczy. Możliwość startu sonduje Bogdan Dzakanowski, niczego nie wyklucza Grażyna Ciemniak. Krzysztof Pietrzak z Tartaku Bydgoszcz zawiesza polityczną aktywność i nie wie, czy wystartuje w wyborach. Czas poświęci egzekucji działki i zakładaniu BruskiTV.
Ostatnia odsłona procesu w sprawie słynnej akcji z alkomatem na sesji bydgoskiej rady miasta. Bogdan Dzakanowski przed sądem przyznał, że alkohol, który wyczuł od Rafała Bruskiego, mógł być wonią wody kolońskiej. Mówił, że z prezydentem nie ma kontaktu, choć w czasie kilkunastoletniej znajomości wspólnie pili wódkę.
Bydgoscy politycy deklarują współdziałanie ponad podziałami w sprawie Zachemu. Proponują szereg pomysłów, jak poradzić sobie z zanieczyszczeniami, które nazywają "bydgoskim Czarnobylem".
- W radzie miasta jestem dla służby. Przecież jako lekarz nie dla pieniędzy - mówi przewodniczący bydgoskiej rady Zbigniew Sobociński.
Oficjalna skarga na radnych prawicy za incydent w czasie Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Nie reagowali, gdy padały wyzwiska i groźby pod naszym adresem - mówią Obywatele RP. Politycy do odpowiedzialności się nie poczuwają.
Mieszkańcy kamienicy na Okolu od jesieni płacą dwukrotnie wyższy czynsz. - Znikąd pojawił się właściciel, a mówiono nam, że nie istnieje. Zachowuje się jak czyściciel kamienic - mówią.
- Nie może być tak, że państwo polskie zanieczyściło środowisko i podłożyło bombę ekologiczną, której dzisiaj nikt nie rozbraja. To nie są przelewki: ostatnie badania przeraziły samych naukowców, a co dopiero mieszkańców. Za chwilę to wszystko dojdzie do Wisły, a wtedy pół Polski będzie zanieczyszczone - grzmiał w poniedziałek (12 lutego) bydgoski radny Bogdan Dzakanowski na konferencji prasowej o Zachemie.
Kolejna odsłona procesu, w którym miasto pozwało Bogdana Dzakanowskiego za sugestie, że prezydent i przewodniczący rady miasta byli pijani. Sąd sprawdzał, czy przez okno widać gabinet przewodniczącego, czy ten rzucał łańcuchem, gdzie na biurku prezydenta stał bezalkoholowy syrop oraz skąd wiadomo, że Rafał Bruski był przeziębiony.
W środę rusza proces, który miasto wytoczyło bydgoskiemu radnemu Bogdanowi Dzakanowskiemu. - To nienormalne. Jeśli Rafał Bruski chce mnie pozwać, niech zrobi to za własne pieniądze - mówi radny. To dalszy ciąg historii z policją, która na polecenie radnego badała trzeźwość prezydenta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.