- Sąd utrzymał w mocy naszą decyzję o odmowie wszczęcia postępowania - informuje prokuratura. Chodzi o tzw. aferę kopertową w bydgoskim ratuszu.
Powyżej trzech miliardów złotych sięgają wydatki w budżecie Bydgoszczy na 2024 r., który został przyjęty przez radnych w środę (13 grudnia). Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja głównie o komunikacji miejskiej.
Jest szansa, że 300 mln zł na budowę Centrum Leczenia Dzieci jednak trafi do Szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy. Ministrowie PiS już się cieszą. Ale lecznica wciąż nie zobaczyła umowy finansowej.
Prokuratura sprawdzi, czy w Urzędzie Miasta Bydgoszczy doszło do naruszenia tajemnicy korespondencji radnego Jarosława Wenderlicha, szefa klubu PiS. Zawiadomienie w tej sprawie przebyło długą drogę: od Wenderlicha do Ministerstwa Sprawiedliwości, a stamtąd do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe, choć radny twierdzi, że on tylko opisał sytuację.
Pożar dawnego bydgoskiego kolejowego dworca towarowego przy ul. Rycerskiej i rozbiórka kamienicy przy ul. Gdańskiej to tylko dwa zdarzenia, którymi szef klubu miejskich radnych PiS Jarosław Wenderlich zainteresował ministra sprawiedliwości, zawiadomił też bydgoską prokuraturę. Miejski konserwator zabytków zapewnia, że w sprawie budynku dworcowego wszystko jest lege artis.
Jakie? - Na przykład łuczniczki czy linoskoczka w różnych aranżacjach - proponuje Jarosław Wenderlich, wiceminister w rządzie Mateusza Morawieckiego i przewodniczący bydgoskiego klubu radnych PiS.
Minister Łukasz Schreiber i wiceminister Jarosław Wenderlich, współpracownicy premiera Mateusza Morawickiego ze Stałego Komitetu Rady Ministrów, usiłują doprowadzić do tego, by w miastach Polski powstawały ulice Bydgoskie. W Warszawie przerzucili się na tunel.
Już nie na Sierniaczek, a prawidłowo - na Siernieczek - prowadzi drogowskaz przy ul. Kamiennej. O poprawkę literówki walczył Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS. Domagał się od ratusza wyjaśnień w tej sprawie.
"Wiceminister Jarosław Wenderlich ośmiesza premiera i radę miasta" - pisze Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, w liście do Mateusza Morawieckiego. I liczy na to, że premier zdyscyplinuje wiceministra.
Zamiast nazwy osiedla - Siernieczek, na znaku czytamy: Sierniaczek. - Z czego wynika ten błąd? - dopytuje o literówkę prezydenta Bydgoszczy szef klubu radnych PiS. A bydgoskim drogowcom zdarzały się bardziej spektakularne (i zabawne) wpadki.
Podczas środowej (22 lutego) sesji bydgoscy radni głosowali nad apelem do premiera Mateusza Morawieckiego o obniżkę VAT-u na ceny energii. Przedstawiciele PiS opuścili salę tuż przed tym punktem porządku obrad, a przewodniczący klubu Jarosław Wenderlich stwierdził, że sprawa VAT-u "nie leży w kompetencjach rady".
Drożyzną i zmianami klimatycznymi tłumaczy Leśny Park Kultury i Wypoczynku "Myślęcinek" decyzję o nieuruchomieniu tej zimy wyciągów. Jeśli warunki na to pozwolą, narciarze i saneczkarze będą mogli korzystać ze stoku na własną odpowiedzialność.
Wiceminister Jarosław Wenderlich domaga się przekazania pieniędzy z wydawanych przez bydgoski urząd miasta mediów samorządowych na plenerową imprezę "Ster na Bydgoszcz" i schronisko dla zwierząt. W tle jest "walka z propagandą". Naprawdę?
Ok. 120 tys. zł kosztowała naprawa torowiska przy moście Jagiełły w Bydgoszczy. Po jej przeprowadzeniu drogowcy nie zdjęli ograniczenia prędkości dla tramwajów do 10 km na godz.
- To działanie na szkodę spółki - tak związkowcy z Miejskich Zakładów Komunikacyjnych oceniają wnioski Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o, bagatela, ponad 31,6 mln zł. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że były prezes Andrzej Wadyński jest teraz dyrektorem ekonomicznym miejskiego przewoźnika.
- W jakimś sensie zastosowaliśmy tu fortel, ale uznaliśmy, że kwestia zdrowia i życia mieszkańców Bydgoszczy i regionu są ważniejsze - mówi minister Łukasz Schreiber (PiS) o poprawce wprowadzonej przez Sejm do ustawy o medycynie laboratoryjnej.
Ile budżet miasta wydaje na dwutygodnik "Bydgoszcz Informuje" i portal Bydgoszczinformuje.pl - chcą ustalić radni PiS. Jeśli nie dostaną odpowiedzi, zapowiadają kontrolę w urzędzie.
Władze miejskiej spółki jeszcze diagnozują, jakie problemy występują między współpracownikami oraz załogą a przełożonymi, ale już planują, że cały zespół przeszkolą. M.in. ze sposobów radzenia sobie ze stresem czy budowania pozytywnych relacji w pracy.
Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy, publicznie wezwał ministra Łukasza Schreibera do debaty o finansach samorządów.
Wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel odpowiada wiceministrowi Jarosławowi Wenderlichowi w sprawie "wydatków Urzędu Miasta na Facebooka".
- Kancelaria premiera czeka na analizy właściwych resortów - pisze wiceminister Jarosław Wenderlich w sprawie prezentu, jaki PiS chce z XV-wiecznego manuskryptu zrobić premierowi Węgier Viktorowi Orbánowi. Ministerstwo Kultury już umyło ręce, a posłowie PiS wycofują podpisy z projektu ustawy, jaki złożyli w Sejmie.
Przewodniczący klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich chciał się dowiedzieć, czy miasto planuje kursowanie miejskich autobusów po uliczkach przyszłego kampusu Akademii Muzycznej. Ratusz odpowiedź dał. I podał szacunkowy koszt jej przygotowania. - Komedia - oburzają się radni PiS.
Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS w Bydgoszczy, wystąpił w dwóch rolach. w sprawie pieniędzy dla miasta z Programu Inwestycji Strategicznych. Jako radny ostro krytykował prezydenta Rafała Bruskiego, że ratusz źle napisał wniosek i dlatego nie dostał żadnego wsparcia. Jako wiceminister w rządzie pisze, że "złożenie wniosku spełniającego wymagania formalne nie jest równoznaczne z dofinansowaniem".
Na cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy rodzina, przyjaciele i oficjele pożegnali w sobotę (18 grudnia) Wojciecha Nowackiego, byłego radnego i wiceprezydenta, założyciela i redaktora naczelnego portalu bydgoszcz24.pl.
We wtorek (14 grudnia) mają się spotkać szefowie klubów bydgoskiej rady miasta. Nieoficjalnie wiadomo, że głównym tematem mają być podwyżki diet radnych.
W sobotę (20 listopada) w kościele św. Marka w Fordonie i na cmentarzu przy ul. Piastowej bydgoszczanie pożegnali wieloletniego radnego Andrzeja Młyńskiego.
Bydgoscy radni PiS nie poprą zaproponowanych przez ratusz podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej, stawek w Strefie Płatnego Parkowania i podatku od nieruchomości. - Bilety powinny wręcz potanieć, jeśli chcemy być nowoczesnym, ekologicznym miastem - przekonuje Grażyna Szabelska.
Zabytkowa willa przy al. Ossolińskich, która była siedzibą NIK, przez lata zmieniała tylko właścicieli. Budynek, jeden z największych w najbardziej efektownym miejscu miasta, przez całe lata niestety tylko niszczał
- Proszę porównać sobie budżet Bydgoszczy z czasów, jak rządziła Platforma, a jaki jest teraz podczas naszych rządów. Na Polskim Ładzie nikt nie straci - mówili politycy PiS o głosach samorządowców wyliczających, o ile Polski Ład uszczupli miejskie budżety.
Szef klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich zgłosił wniosek o informację poświęconą kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w ratuszu, bo "jest szereg nieprawidłowości". - Strzela pan ślepakami - odpowiedział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Radni PiS z Bydgoszczy chcą, by minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał baczenie na zamknięty most Uniwersytecki w Bydgoszczy. Sprawą zajmuje się gdańska prokuratura.
- Standardem jest posługiwanie się półprawdami, a nawet kłamstwami - pisze prezydent Rafał Bruski o działaniach radnych Prawa i Sprawiedliwości. W piątek (19 marca) na nadzwyczajnej sesji będzie milczał, bo odpowiedzi przesłał im już na piśmie. Nie wiadomo, czy w ogóle się pojawi.
Jarosław Wenderlich, bydgoski polityk PiS, został wytypowany przez premiera Mateusza Morawieckiego do zespołu do spraw programowania prac rządu.
- W związku z aktualną sytuacją wywołaną pandemią postanowiliśmy w tym roku ograniczyć się do istotnych spraw społecznych - podkreśla szef klubu radnych PiS, Jarosław Wenderlich.
Oszustwa i demagogia - tak prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski ocenił wypowiedź szefa klubu radnych PiS Jarosława Wenderlicha na temat budżetu miasta na przyszły rok. Gorąca debata na dzisiejszej (25 listopada) sesji rady miasta jak zwykle była mocno nacechowana politycznie.
- Spadek nadwyżki operacyjnej to największe zagrożenie. Spadają też nasze dochody - mówił dziś radnym skarbnik miasta Piotr Tomaszewski. - Za PO drenowano portfele mieszkańców, na ile było można. W czasie rządów PiS dochody samorządów wzrosły. - stwierdził Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Radni PiS złożą wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Chcą na niej zapytać prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego o sprawę Komunalnika, zalane oraz niedostatecznie oświetlone ulice i domy.
Stosunkiem głosów 19 do 8 prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski dostał dzisiaj (24 czerwca) wotum zaufania i absolutorium z wykonania budżetu za 2019 r. Powiedzieć, że dyskusja była burzliwa, to nic nie powiedzieć.
Bydgoscy politycy PiS napisali list, w którym spisali przewiny Rafała Trzaskowskiego wobec Bydgoszczy. Jeden z nich: wybrał tramwaje Hyundaia zamiast Pesy. Drugi - awaria oczyszczalni Czajka.
Ministrowie Łukasz Schreiber i Jarosław Wenderlich kłamią, że Rafał Trzaskowski nie chce ulicy Bydgoskiej w Warszawie - mówi Jakub Mikołajczak, szef klubu bydgoskich radnych Koalicji Obywatelskiej. I pokazuje pismo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.