Cezary Gmyz sprostował w programie TVP Info podane przez siebie informacje, że to Krzysztof Brejza był jedną z osób kierującymi na Facebooku i Twitterze stronami "Sok z Buraka".
Samuel Pereira przed bydgoskim sądem miał wyjaśnić, jak poznał treść SMS-ów z telefonu Krzysztofa Brejzy. - Chodzi też o opublikowanie korespondencji w sposób zafałszowany, niezgodny z prawdą, bałamutny, oszukańczy - mówiła mecenas Dorota Brejza.
Senator Krzysztof Brejza i jego żona, mecenas Dorota Brejza na Campusie Polska Przyszłości 2022 opowiadali o inwigilacji Pegasusem. Na spotkaniu pojawili się też inni pokrzywdzeni przez rządy Zjednoczonej Prawicy.
Krzysztof i Dorota Brejzowie pokazali prywatny akt oskarżenia o pomówienia przed organami ścigania, który złożyli w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Sprawa została umorzona bez badania. Teraz sąd okręgowy nakazał rozpoznać ją ponownie. - Te pomówienia to był pretekst do użycia Pegasusa - mówią Brejzowie.
Dorota i Krzysztof Brejzowie wygrali z "Gazetą Pomorską". Dziennik z opóźnieniem opublikował sprostowanie wywiadu z Samuelem Pereirą, a pełnomocnik gazety wysyła protekcjonalne maile do żony polityka. - Szanowałem kiedyś tę gazetę, a teraz stała się pałką polityczną do bicia mnie - mówi senator.
- Jak się okazało, presja w tej sprawie miała sens i odniosła pożądany skutek - mówi "Wyborczej" Dorota Brejza, pełnomocniczka prawna i żona senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy.
TVP do tej pory nie wykonała wyroku zabezpieczającego wydanego przez sąd w Bydgoszczy pięć miesięcy temu. Sprawa dotyczy tekstu z portalu TVP Info, w którym cytowano sfałszowany SMS z telefonu senatora Krzysztofa Brejzy.
Copyright © Agora SA