Rafał Bruski trzyma się mocno. Bydgoszczanie wciąż pamiętają o Konstantym Dombrowiczu, który ma większe poparcie niż kandydat PiS. To główne wnioski z sondażu na rok przed wyborami na prezydenta Bydgoszczy.
Bogdan Dzakanowski nie zostanie ukarany za wezwanie policji, by ta sprawdziła alkomatem trzeźwość prezydenta Rafała Bruskiego. Sąd rejonowy wydał dziś (1 września) postanowienie o umorzeniu sprawy. Radny odebrał już jednak kilka cywilnych pozwów.
Referendum nie będzie. - Prezydenta zmienimy, ale później - zapowiada poseł Paweł Skutecki (Kukiz'15). Podsumowanie akcji "Bruski musi odejść" skończyło się przekrzykiwaniem z radnymi PO, którzy uważają, że podpisujących wprowadzono w błąd.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uznał, że Bogdan Dzakanowski bezpodstawnie wezwał policję do ratusza. Po jego informacji prezydent i przewodniczący rady miasta zostali zbadani alkomatem. Byli trzeźwi. Teraz radny wniósł sprzeciw od wyroku nakazowego. Odbędzie się rozprawa.
Ostatni tydzień zbiórki podpisów przeciwko Rafałowi Bruskiemu. Krytycy prezydenta formularze do podpisu rozdają przed kościołami, sprzeciw wyraża bydgoska kuria. Telefony z propozycją zasiadania w komisjach wyborczych ewentualnego referendum dostają nawet osoby z konkurencyjnych partii.
Bogdan Dzakanowski i Paweł Skutecki krytykują Rafała Bruskiego za remont mostu na ul. Biwakowej. - Zapomniano o kanalizacji deszczowej. Zanieczyszczenia dalej będą spadać do rzeki, obok ujęcia wody - alarmują. Drogowcy odpierają zarzuty. - Most będzie miał odwodnienie - tłumaczą.
Wakacje w Bydgoszczy upłynęły pod hasłem "Bruski musi odejść", które lansowali przeciwnicy prezydenta Bydgoszczy. Co sami zaoferowali w tym czasie?
Wbrew zapowiedziom z kampanii wyborczej Rafał Bruski nie jest w stanie nic wybudować - mówią inicjatorzy akcji odwołania prezydenta. Wspiera ich współwłaściciel tartaku opóźniający budowę Trasy Uniwersyteckiej. Krytycy Bruskiego mają też nowy pomysł - konkurs na mema.
Rafał Bruski kusił zapowiedzią wielkich inwestycji, a zajmuje się gaszeniem kolejnych pożarów. W ostatnich tygodniach wycofał się już z trzech podwyżek. I to nie koniec korekt. Żeby za rok wygrać wybory, prezydent musi przestać naprawiać błędy swojej ekipy i przejść do kontrofensywy
- Bydgoska straż miejska starała się nam uniemożliwić zbieranie podpisów. Niesłusznie - mówi bydgoski poseł Paweł Skutecki (Kukiz'15), inicjator akcji "Bruski musi odejść". I przekonuje: - To, co robimy, nie jest przez nas wymyślone czy podpowiedziane przez jakichś strategów. To problemy, z którymi przychodzą do nas ludzie.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zakazał Bogdanowi Dzakanowskiemu powtarzania, jakoby Rafał Bruski był na sesji rady miasta pod wpływem alkoholu. - To skandal, bo prezydent pozywa mnie za miejskie pieniądze - komentuje radny.
Do pewnego czasu kabaret uprawiany przez klowna z mandatem radnego był nawet zabawny. Teraz jest żałosny i groźny.
Radny Bogdan Dzakanowski chce, by specjalny zespół sprawdził, gdzie mieszkają bydgoscy radni. Gdyby rada miasta stwierdziła, że nie mieszkają w Bydgoszczy, powinna im wygasić mandaty. Pomysł Dzakanowskiego przepadł w głosowaniu.
Radni debatowali o śmieciach i o sposobach zasypania dziury w systemie gospodarowania odpadami. Przeszła propozycja, by więcej kosztował ich odbiór w nieruchomościach niezamieszkanych, tzn. sklepach, biurach, lokalach i urzędach.
Policja zdecydowała o wysłaniu wniosku do sądu o ukaranie radnego Bogdana Dzakanowskiego. Miesiąc temu wezwał policję na sesję rady miasta twierdząc, że jego polityczni oponenci, w tym prezydent miasta, są pijani. Badanie alkomatem tego nie potwierdziło.
Druga rozprawa w sprawie, jaką prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wytoczył Bogdanowi Dzakanowskiemu była wyjątkowo nudna. Cały czas radny nie udowodnił, że szef ratusza załatwił swojemu ówczesnemu zastępcy równanie drogi i przyłącza wodociągowe. Za te słowa Bruski pozwał Dzakanowskiego.
Akta sprawy, którą Rafał Bruski wytoczył Bogdanowi Dzakanowskiemu mają już ponad 150 stron. Na razie radny nie udowodnił, że prezydent cokolwiek załatwił swojemu zastępcy. - Spokojnie, wszystko w swoim czasie - uspokaja Dzakanowski. Kolejna rozprawa w przyszłym tygodniu.
Bilans wezwania policji do ratusza jest dla Bogdana Dzakanowskiego druzgocący. Większość w radzie miasta chce go bojkotować, będzie miał kolejny proces, a policja sprawdza, czy popełnił wykroczenie. Dzakanowski stracił resztki wiarygodności, ale nie stracił dobrego humoru.
- Dzień dobry. Jestem na sesji rady miasta. Proszę o skontrolowanie alkomatem prezydenta i radnych. Ul. Jezuicka 1 - zgłosił policji bydgoski radny Bogdan Dzakanowski. Badanie przeprowadzono, prezydent i przewodniczący rady miasta byli trzeźwi, wydmuchali 0,0 promila. Obaj zapowiadają kroki prawne.
Radny Bogdan Dzakanowski (niezrzeszony) publikuje w internecie grafiki zachęcające do przyjścia na jego cywilną rozprawę sądową z Rafałem Bruski. Na obrazku prezydent trzyma szalik z napisem "Dzakanowski do pierdla".
Radomski ratusz ogłosił, że w 2016 r. utwardził 42 gruntówki za niespełna 8 mln zł. Zdaniem zastępcy prezydenta Mirosława Kozłowicza (SLD) to kwestia jakości i wytrzymałości ulic. Wiceprzewodniczący rady miasta Jan Szopiński, z tego samego ugrupowania, przekonuje, że powinna odbyć się debata, czy chcemy dróg, które wytrzymają 40 lat, czy takich, które będą służyć lat 20.
- Przez zaniedbania ratusza długo nie rozpoczniemy budowy przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej i stracimy dofinansowanie - mówią jednym głosem poseł Paweł Skutecki i radny Bogdan Dzakanowski. Ratusz i Urząd Marszałkowski uspokoją, że nie ma powodów do obaw.
Apeluję do bydgoskich radnych: Więcej powagi, mniej cyrku. Podatnicy nie płacą wam za rozrywkę.
Bydgoscy radni zajęli się sprzedażą akcji WKS Zawisza przez Radosława Osucha. Nie udało się ustalić ani kto, ani za ile przejął klub. Rajcy dowiedzieli się jedynie, że zmiana właściciela i prezesa klubu będzie tematem posiedzenia rady nadzorczej, która odbędzie się za tydzień.
Kto jest autorem interpelacji radnego Bogdana Dzakanowskiego? Z właściwości dokumentów wynika, że dużą część utworzył "Konstanty Dombrowicz". Były prezydent stanowczo zaprzecza. Radny wyznaje, że jego zapytania współtworzy tajemnicza firma "prowadzona przez zaufanego człowieka". I robi to gratis.
O tym, czy Zespół Szkół nr 1w Bydgoszczy zostanie przeniesiony na ul. Fredry i połączony z Gimnazjum nr 25 zdecyduje ministerstwo edukacji. Bydgoscy radni PiS zapowiadają, że będą interweniować u minister Anny Zalewskiej.
Podczas dzisiejszej (9 grudnia) sesji rady miasta rozgorzała dyskusja o ubiegłotygodniowym proteście w MZK. Radni PiS bronili kierowców i motorniczych, PO - decyzji prezydenta Rafała Bruskiego. Głos zabrali także związkowcy, prezes MZK i drogowcy. Poznaliśmy także skalę strat, które pociągnął ze sobą protest kierowców.
Pięć godzin obrad i żadnych konkretów - tak wyglądała dzisiejsza (9 listopada) nadzwyczajna sesja rady miasta w sprawie utwardzania ulic gruntowych. Prezydent Rafał Bruski oświadczył, że nie znajdzie w przyszłorocznym budżecie 35 mln zł na ten cel.
Nadzwyczajna sesja rady miasta w sprawie uliczek osiedlowych, której domagało PiS, odbędzie się w piątek.
Były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz wraca do polityki. Na razie zbiera podpisy w sprawie budowy uliczek osiedlowych, ale nie wyklucza startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. Pozostaje pytanie, czy będzie bydgoską twarzą ruchu Pawła Kukiza, czy zasili listy PiS
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.