"Ruda wrona orła nie pokona" i "Konstytucja" - krzyczeli bydgoscy uczestnicy Protestu Wolnych Polaków, zanim wsiedli do autokarów opłaconych przez PiS.
- Apelujemy do przedsiębiorców, aby sprzeciwiali się wszelkim formom nacisku politycznego lub ekonomicznego na prasę i media elektroniczne - piszą w swoim stanowisku Pracodawcy Pomorza i Kujaw.
Wiceminister Jarosław Wenderlich domaga się przekazania pieniędzy z wydawanych przez bydgoski urząd miasta mediów samorządowych na plenerową imprezę "Ster na Bydgoszcz" i schronisko dla zwierząt. W tle jest "walka z propagandą". Naprawdę?
Nie tylko w metropoliach, nie tylko w dużych miastach, Polacy nie chcą słuchać zmanipulowanych, oficjalnych komunikatów władzy. Kujawsko-Pomorskie żąda wolnych mediów i prawdy.
Bydgoszczanki i bydgoszczanie wychodzący na ulice w obronie wolnych mediów wiedzą, że bez wolności słowa nie ma demokracji. Ty też o tym wiesz?
- Musimy krzyczeć, by władza PiS nie zabrała nam TVN i kolejnych mediów. Nasza demokracja potrzebuje TVN-u jak tlenu - wołali zebrani na manifestacji w obronie wolnych mediów bydgoszczanie. Umówili się na kolejną - 18 sierpnia.
- Wolne Media to Wolni Ludzie, a Wolni Ludzie to Wolna Polska - dziś (10 sierpnia) na Starym Rynku w Bydgoszczy manifestacja w obronie wolnych mediów w naszym kraju.
- Przez tę ustawę, która się nadaje w całości do kosza, Polacy opiekujący się swoimi ciężko chorymi bliskimi, zapłacą więcej za wózki inwalidzkie, pieluchomajtki i inne niezbędne im rzeczy - alarmuje bydgoski poseł Lewicy Jan Szopiński.
Jeśli każdy z liderów zrobi krok wstecz i postawi na wspólnotę, to wygramy. A jak nie, to przegramy i będą to ostatnie demokratyczne wybory - mówił Jarosław Kurski w Bydgoszczy.
Kilkadziesiąt osób pojawiło się w drugim dniu manifestacji weekendowej w obronie wolnych sądów, wyborów i sądów pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego.
3xW: Wolne Sądy, Wolne Wybory, Wolna Polska. W Bydgoszczy odbył się protest przeciwko prezydenckim ustawom o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.