We wtorek (22 marca) w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy zapadł wyrok w sprawie o zakłócenie spokoju poprzez umieszczenie nieprzyzwoitego baneru w miejscu publicznym.
"Oto sytuacja z bydgoskich ulic. Po mieście jeździ samochód obrońców życia poczętego a za nim radiowóz. Dostali policyjną ochronę? Przypadek?" - pyta pan Tomasz, pragnący zachować anonimowość ze względu na napastliwość organizacji pro-liferskich.
- Otrzymałem pismo z komendy wojewódzkiej, że wniosek o ukaranie organizatorów pikiety został przesłany do sądu rejonowego. Nie ma zgody na prezentowanie zdjęć martwych płodów w miejscach publicznych oraz zniesławianie osób LGBT - informuje Konrad Łaniecki z Młodej Lewicy
Na początku grudnia w wielu polskich miastach pojawiły się plakaty i banery z wizerunkiem płodu w macicy, przedstawionej w formie czerwono-różowego serca. Również bydgoskie ulice, szczególnie miejskie przystanki, zaczerwieniły się od charakterystycznego obrazu. Cóż on jednak oznacza?
Działacze pro-life spotkają się w przeddzień WOŚP na Starym Rynku, by modlić się o "odnowę moralną naszego Narodu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.