Bez głosu sprzeciwu radni PiS zgodzili się cztery lata temu nazwać skwer w Bydgoszczy imieniem Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Ten sam, który teraz "zdekomunizował" pisowski wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
Wojewoda nie zmieni nazwy ul. Twardzickiego, działacza PZPR z czasów stalinowskich. Winą obarcza IPN. Sugeruje, że jeśli bydgoszczanom przeszkadza komunistyczny patron, sprawą mogą zająć się radni. Czemu sam nic nie zrobił, nie wiadomo.
Andrzej Piechocki walczy o dobre imię swego ojca, zdekomunizowanego przez IPN patrona ulicy w Fordonie. Napisał o nim książkę - "Obywatel Jan P."
W środę odbędzie się nadzwyczajna, ostatnia już w tej kadencji, sesja rady miasta. W porządku obrad jest jeden punkt. Radni zaskarżą decyzję wojewody ws. dekomunizacji ul. Piechockiego.
Po dekomunizacji bydgoskiej ulicy protestowali członkowie rodziny patrona i wszyscy mieszkańcy. IPN oraz wojewoda pozostali niewzruszeni.
Dlaczego w nazwie bydgoskiej alei Lecha Kaczyńskiego pojawiło się słowo "prezydent"? W nazwach ul. Witosa lub Barciszewskiego nie ma żadnych przedrostków. Wojewoda twierdzi, że to nie jest żaden precedens.
IPN nie zgadza się na przywrócenie nazwy ul. Jana Piechockiego. - Nie ulega wątpliwości, że był komunistycznym działaczem i propagandystą, oraz aktywnie współtworzył represyjny, autorytarny i niesuwerenny system - stwierdził wiceprezes Instytutu.
W Warszawie IPN i wojewoda wymazali z mapy stolicy ulicę Kaliskiego. W Bydgoszczy ten sam patron nie został zdekomunizowany. Dlaczego tak się stało - nie wiadomo. Być może pracownicy IPN nie zauważyli u nas kandydata do dekomunizacji, bo w Bydgoszczy jest on profesorem Kaliskim, a w Warszawie był generałem Kaliskim.
Trwa walka mieszkańców Fordonu o przywrócenie im zdekomunizowanej nazwy ulicy Piechockiego. - Mam żal do IPN, że nie próbował nawet dotrzeć do prawdy o moim ojcu. Nikt nie przyszedł do mnie, żeby ją usłyszeć - mówi Ewa Piechocka, córka zdekomunizowanego patrona
Bydgoszczanie mieszkający przy uliczce, która została "zdekomunizowana" przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza wcielili w życie swoje zapowiedzi. Oflagowali całą ulicę.
Tablice z nowymi nazwami zdekomunizowanych ulic już wiszą. Ale trzeba będzie jeszcze zamalować nazwiska starych patronów na szczytowych ścianach bydgoskich bloków, bo widać je z daleka. I mimo że mieszkańcy mieli nie ponosić kosztów, za malowanie zapłacą.
Sprawa "dekomunizacji" przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza stumetrowej uliczki w bydgoskim Fordonie wykroczyła poza granice miasta. "Jest czymś skrajnie niemoralnym i niesprawiedliwym, że rodzina Piechockich jest represjonowana w niepodległej Polsce" - pisze poseł Stefan Niesiołowski i wzywa bydgoszczan do obrony dobrego imienia patrona tej ulicy dra Jana Piechockiego.
Niemcy pędzili go we wrześniu 1939 roku na Stary Rynek. Angażował się w tajne komplety, tworzył po wojnie szkolnictwo. A IPN go zdegradował jako człowieka - mówi prof. Andrzej Piechocki, który staje w obronie swego ojca. Był patronem stumetrowej uliczki w bydgoskim Fordonie. Został zdekomunizowany.
Wojewoda uchylił uchwały rady miasta w sprawie dekomunizacji. Planu 6-letniego znów stała się Al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a ul. Przodowników Pracy to ponownie ul. Bernarda Śliwińskiego.
Wojewoda opublikował uchwałę bydgoskiej rady miasta o nadaniu nazwy al. Planu 6-letniego. Decyzja powinna wejść w życie za dwa tygodnie. Ale jest prawie pewne, że zanim to się stanie, Mikołaj Bogdanowicz znowu zmieni nazwę - na al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Kilkanaście godzin minęło od momentu, gdy Al. Planu 6-letniego w Bydgoszczy stały się Al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do decyzji o przywróceniu nazwy przez radnych PO i SLD. Prawdopodobnie jednak wojewoda, powołując się na ustawę dekomunizacyjną, cofnie zmianę i patronem znów będzie Lech Kaczyński.
Ulice mają zmienić swoje nazwy nie tylko w Bydgoszczy, ale też w Sępólnie Krajeńskim, Więcborku, Pakości czy Mroczy. Wśród nowych patronów są m.in. Anna Wazówna, ks. Jerzy Popiełuszko, gen. Józef Haller i gen. Elżbieta Zawacka, Józef Piłsudski oraz Wacław Polewczyński "Połomski".
Aleje Lecha Kaczyńskiego zamiast Planu 6-letniego oraz ulica Tomasza Golloba zamiast Teodora Duracza. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zdekomunizował nazwy 13 bydgoskich ulic. Kilka z nich budzi kontrowersje. - Ulica Kaczyńskiego będzie dzielić. Będziemy chcieli ją zmienić - mówią politycy PO.
Mieszkańcy ulic, których nazwy mają się zmienić w związku z dekomunizacją, wypowiedzieli się w konsultacjach. Są przeciw propozycjom radnych PiS. Rekord padł w przypadku zmiany ul. Rumińskiego na Kowalską - 0 głosów za, 42 przeciw.
Na sesji rady miasta zdekomunizowano tylko jedną ulicę. Dyskusja o patronach wróci w sierpniu, po konsultacjach. - Patrząc na to, co robią radni, czułem niesmak - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący rady osiedla Nowy Fordon, który zorganizował plebiscyt na nowych patronów ulic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.