- Było dofinansowanie do parkingów, to nie mieliśmy wziąć tych pieniędzy? - tak przedstawiciele koalicji rządzącej Bydgoszczą m.in. tłumaczą porażkę systemu park and ride i powstanie wielopoziomowego gmachu obok siedziby ratusza. Teraz trzeba jakiegoś przebłysku geniuszu, by rozsupłać ten skomplikowany węzeł. Wszystko psuje nieprzemyślany moloch przy ul. Grudziądzkiej.
Bydgoski Jarmark Świąteczny sprawił, że nareszcie coś ruszyło się na otwartym w wakacje parkingu wielopoziomowym przy ul. Grudziądzkiej. Hurraoptymizm drogowców można jednak włożyć między bajki.
- Parking na Czyżkówku zepsuli. Tutaj też mało kto będzie parkować, bo samo przedarcie się przez światła zabiera dużo czasu. W Myślęcinku może być lepiej, bo zostawiają auta goście Lumina Parku - tak w pigułce system park and ride w Bydgoszczy scharakteryzowała nam mieszkanka Niemcza, którą spotkaliśmy przy rondzie Kujawskim. Jak wielu innych kierowców, z przyzwyczajenia, chciała ten parking tylko przeciąć.
We wtorek (15 listopada) dwa następne bydgoskie parkingi - przy rondzie Kujawskim oraz obok pętli w Lesie Gdańskim - zostaną włączone do systemu park and ride. Przy otwartych szlabanach z pierwszego kierowcy chętnie korzystali, z drugim bywało różnie.
Parkingowy moloch obok siedziby bydgoskiego ratusza przy ul. Grudziądzkiej nie potrafi przyciągnąć do siebie kierowców. Nie pomagają drogowcy, którzy w ogóle nie promują tego miejsca, nie zadbali też o uporządkowanie parkowania w centrum miasta.
Dwa auta, po jedno na każdej z mszy, zaparkowały w niedzielne (6 listopada) przedpołudnie i południe na parkingu przy kościele Świętego Antoniego z Padwy na Czyżkówku, pierwszym uruchomionym w ramach systemu park and ride w Bydgoszczy. Statystyki dwóch pierwszych tygodni są bezlitosne.
Nikt nie zdecydował się skorzystać we wtorkowy (25 października) ranek z parkingu na Czyżkówku, pierwszego w Bydgoszczy działającego w systemie park & ride. Uruchomienie czterech kolejnych zaplanowano na listopad.
Na wtorek (25 października) bydgoscy drogowcy zaplanowali odpalenie systemu park & ride. Na pierwszy ogień idzie parking przy węźle Zachodnim.
W październiku w Bydgoszczy zostanie otwartych pięć nowych parkingów. Urzędnicy rozpoczęli więc kampanię informacyjną przed uruchomieniem systemu park & ride, bo ten - głównie za sprawą gmachu przy ul. Grudziądzkiej - jeszcze przed startem zderzył się z falą krytyki mieszkańców.
Bydgoskie parkingi park&ride mają być uruchomione w październiku - zapowiadają drogowcy. Inwestycja budzi kontrowersje ze względu na lokalizacje i wycinki drzew. Czy okaże się taką samą klapą jak pierwsze dwa miesiące działania wielopoziomowego miejskiego molocha przy ul. Grudziądzkiej?
Po parkingu wielopoziomowym przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy na razie hula wiatr. Urzędnicy nie wpadli na to, by go wypromować i jednocześnie ograniczyć parkowanie w innych miejscach w sercu miasta.
Rząd hulajnóg stanął w czwartkowe (11 sierpnia) popołudnie na chodniku na ul. Niedźwiedzia, tuż obok budynku ratusza. W ten sposób Bydgoski Ruch Miejskich chciał zwrócić uwagę na problem złego parkowania jednośladów.
Właściciel forda rangera raptora wyskrobał 600 złotych za holowanie i w końcu odebrał auto z miejskiego parkingu. - Gra nam na nosie od dawna - komentują strażnicy miejscy.
W sobotę (14 maja) około godziny 17.20 patrol straży miejskiej dostrzegł przy ul. Pocztowej w Bydgoszczy nieprawidłowo zaparkowany i zastawiający drogę pojazd. Według przepisów, powinien zostać odholowany, ale jak ruszyć z miejsca ogromnego forda ranger raptora?
Zmiany w taryfach i zasadach w Strefie Płatnego Parkowania w Bydgoszczy, które obowiązują od początku lutego, wywołują sporo zamieszania. Niektórzy mieszkańcy odchodzą z kwitkiem od kasy, bo zapominają, że muszą udokumentować rozliczenie podatku dochodowego w Bydgoszczy.
Obok wyremontowanego zabytkowego budynku Muzeum Okręgowego im. Wyczółkowskiego przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy i sąsiedniego nowego pawilonu parkują auta. Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych gorzko zaprasza na wystawę "Samochodoza". Muzealnicy przekonują, że to sytuacja przejściowa.
Dobre i złe wiadomości z budowy parkingu wielopoziomowego przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy. Ratusz dostał zielone światło dla możliwości parkowania na dachu. Przedłuży to inwestycję do końca kwietnia, czyli opóźnienie sięgnie pół roku.
Śmieciarki jeżdżą tam "na żyletkę", a strażacy mieli ogromne problemy podczas niedzielnej nocnej akcji. - Musieliśmy biegać ze sprzętem, bo ulica była zastawiona samochodami - mówi Karol Smarz, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
Blisko 20 betonowych donic pamiętających czasy PRL-u stanęło na Kapuściskach. Parkowanie przy al. Lecha Kaczyńskiego nie będzie już możliwe.
Blisko 80 tysięcy zgłoszeń wpłynęło od mieszkańców regionu do policji za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Więcej miejsc parkingowych dla zaopatrzeniowców, dłuższe "okienko czasowe" na dostawy do sklepów i restauracji. Przedsiębiorcy z okolic Starego Rynku chcą poprawek w organizacji ruchu.
- Nie może być tak, że za jazdę na gapę pasażer ma płacić 255 zł, a kierowca za brak biletu parkingowego zaledwie 50 zł - uważa Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych. I apeluje do radnych Bydgoszczy o podniesienie opłat.
Na początek należy rozważyć wzrost opłaty za brak biletu parkingowego i wyrównać to z karą w komunikacji miejskiej - pisze Paweł Górny, prezes Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy i ekspert Obserwatorium Polityki Miejskiej.
Ojciec Tadeusz Rydzyk skrytykował na antenie bydgoskich katolików i posłów prawicy za bierność w walce z ograniczeniem ruchu samochodów przy katedrze. Zaraz po tym Akcja Katolicka Diecezji Bydgoskiej zaczęła akcje zbierania podpisów. We wcześniejszych konsultacjach społecznych strona kościelna nie zabierała głosu.
Budowa wielopoziomowego parkingu przy ul. Grudziądzkiej pochłonie co najmniej 35 mln zł. Siedmiu wykonawców jest gotowych podjąć się prac.
Kierowcy łamią przepisy i parkują, jak chcą, na Starym Mieście. Na nic nie zdają się zakazy parkowania i straż miejska. - Takie problemy rozwiązuje się dzięki specjalnej infrastrukturze - mówi Paweł Górny, społeczny rzecznik pieszych.
Szpital dziecięcy przy ul. Chodkiewicza wprowadza opłaty za parking. - Cena za najem miejsca nie będzie odbiegała od tych funkcjonujących na "rynku" - zapewniają władze szpitala. - Przyjadę z dzieckiem z nagłym przypadkiem i mam myśleć o kupnie biletu? To niedorzeczne! - oburza się jedna z mam.
Od piątku (15.06) trzeba będzie płacić za parkowanie przed halami sportowymi przy ul. Toruńskiej. Jest jednak ważny wyjątek - opłaty nie będą obowiązkowe w czasie meczów bydgoskich drużyn.
Radny Szymon Róg proponuje, by w bydgoskich parkomatach wprowadzono możliwość płacenia kartą. Ratusz tłumaczy, że wystarczy płatność gotówką oraz pięć sposobów rozliczania się elektronicznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.