W centrum Bydgoszczy pojawiły się estetyczne słupki obok fundamentów pod nowe parkomaty. Same urządzenia będą montowane niebawem.
Aż prawie roku trzeba było na rozstrzygnięcie przetargu na postawienie nowych parkomatów w Bydgoszczy. Kierowców oczywiście ta zwłoka nie martwiła, bo mogą parkować za darmo w nowej części powiększonej strefy płatnego parkowania. Cierpi budżet miasta i idea park and ride.
W środę (15 listopada) poznaliśmy oferty w przetargu na montaż nowych i wymianę starych parkomatów w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy wraz z ich dziesięcioletnią obsługą. Najtańsze mieszczą się w budżecie drogowców.
Wykonane zaledwie kilka miesięcy temu pasy rowerowe na ul. Mazowieckiej i przy budynku Copernicanum UKW w Bydgoszczy zostały rozkopane z powodu przebudowy kanalizacji deszczowej. - Nie dało się uniknąć takiej sytuacji przy tak dużej liczbie robót - tłumaczą drogowcy.
Bydgoscy drogowcy ogłosili długo zapowiadany przetarg na zakup i montaż nowych parkomatów. Dzięki nim na przełomie roku zacznie działać rozszerzona strefa płatnego parkowania.
Bydgoscy drogowcy twardo bronią swojej koncepcji zmian w centrum miasta i jego okolicy wprowadzanych przy okazji rozszerzania strefy płatnego parkowania. Wstrzymali jednak prace na ul. Pestalozziego, bo rozważają zaproponowaną przez mieszkańców zmianę kierunku ruchu.
Zdemontujcie te słupki z chodników na ul. Śląskiej, bo nie mamy gdzie parkować - to jeden z postulatów mieszkańców bydgoskiego Okola, którzy protestują przeciwko zmianom wprowadzonym na ich osiedlu w ramach rozszerzania strefy płatnego parkowania. Drogowcy nie dają im jednak nadziei.
- Nie chcemy, by nasze ulice były jednokierunkowe - mówią mieszkańcy Kilińskiego i Pestalozziego. Drogowcy obiecali przeanalizować ich pisma, ale raczej są niechętni korektom w przygotowanym planie.
- Obawiam się, że urzędnicy podjęli tę decyzję, nie zastanawiając się nad konsekwencjami - tak o przekształceniu ul. Pestalozziego w Bydgoszczy w jednokierunkową - napisał nasz czytelnik. Kontrowersje wywołują też już wytyczone na jezdniach miejsca dla rowerzystów w Dzielnicy Muzycznej.
W poświątecznym tygodniu rozpoczną się pierwsze prace na bydgoskich ulicach znajdujących się w powiększonej strefie płatnego parkowania. Zmiany dotyczyć będą jednak nie tylko kierowców, ale także pieszych i rowerzystów.
- Mama zmarła, musieliśmy załatwić formalności w urzędzie - powiedział nam jeden z pierwszych klientów parkingu park and ride przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy, gdy uiszczał należność w parkomacie. Gdyby skorzystał z drugiego wjazdu do tego samego budynku, w strefie płatnego parkowania nie zapłaciłby ani grosza, ale nie miał o tym pojęcia.
Gdańska firma Saferoad Kabex złożyła tańszą ofertę w przetargu na prace związane z powiększeniem strefy płatnego parkowania w Bydgoszczy. Zaproponowana cena prawie mieści się w kosztorysie drogowców.
Część parkingu wielopoziomowego przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy, wchodząca w skład systemu park and ride, nadal nie działa, choć prace budowlane dawno zostały zakończone. I ciągle nie jest znana data jego otwarcia.
Więcej miejsc z płatnym parkowaniem, nowe ulice jednokierunkowe i strefy z ograniczeniem prędkości, kontrapasy rowerowe, uwolnienie chodników od aut - w Bydgoszczy szykuje się prawdziwa rewolucja dla kierowców, pieszych i rowerzystów. - Chcemy zmniejszyć ruch samochodowy w centrum - mówią wprost drogowcy.
Parking wielopoziomowy przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy spełnia swoją rolę jako zaplecze dla petentów urzędu miasta, ale jest dużo za duży - wynika ze statystyk z pierwszego półrocza jego działalności. A niebawem dojdzie mu "konkurencja" w postaci drugiej części gmachu, która będzie funkcjonowała jako park and ride.
- Było dofinansowanie do parkingów, to nie mieliśmy wziąć tych pieniędzy? - tak przedstawiciele koalicji rządzącej Bydgoszczą m.in. tłumaczą porażkę systemu park and ride i powstanie wielopoziomowego gmachu obok siedziby ratusza. Teraz trzeba jakiegoś przebłysku geniuszu, by rozsupłać ten skomplikowany węzeł. Wszystko psuje nieprzemyślany moloch przy ul. Grudziądzkiej.
Bydgoski Jarmark Świąteczny sprawił, że nareszcie coś ruszyło się na otwartym w wakacje parkingu wielopoziomowym przy ul. Grudziądzkiej. Hurraoptymizm drogowców można jednak włożyć między bajki.
Parkingowy moloch obok siedziby bydgoskiego ratusza przy ul. Grudziądzkiej nie potrafi przyciągnąć do siebie kierowców. Nie pomagają drogowcy, którzy w ogóle nie promują tego miejsca, nie zadbali też o uporządkowanie parkowania w centrum miasta.
Po parkingu wielopoziomowym przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy na razie hula wiatr. Urzędnicy nie wpadli na to, by go wypromować i jednocześnie ograniczyć parkowanie w innych miejscach w sercu miasta.
Bydgoscy radni PiS nie poprą zaproponowanych przez ratusz podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej, stawek w Strefie Płatnego Parkowania i podatku od nieruchomości. - Bilety powinny wręcz potanieć, jeśli chcemy być nowoczesnym, ekologicznym miastem - przekonuje Grażyna Szabelska.
"Proponowana przez prezydenta Rafała Bruskiego skala podwyżek opłat za korzystanie z transportu miejskiego w Bydgoszczy wpłynie zdecydowanie niekorzystnie na atrakcyjność komunikacji publicznej w mieście oraz spowoduje dalsze odchodzenie mieszkańców miasta od wyboru transportu zbiorowego jako pierwszej opcji" - pisze Lewica Razem.
Z powodu koronawirusa abonament na strefę płatnego parkowania w Bydgoszczy można kupić w punkcie przy ul. Modrzewiowej albo przez internet. - Tylko dlaczego przy załatwianiu sprawy zdalnie na bilet trzeba czekać aż tydzień? Nie można tego usprawnić? - docieka nasza Czytelniczka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.