Mniej miejsc postojowych dla taksówkarzy na bydgoskich osiedlach, więcej terenu do parkowania dla mieszkańców. Drogowcy dogadali się z szefami korporacji taksówkarskich. - Niektóre miejsca postojowe zostaną skrócone, kilka zlikwidujemy, a w ich miejsce powstaną nowe w innej lokalizacji - zapowiadają drogowcy.
W piątek (17 marca) w Bydgoszczy weszły w życie nowe zasady przejazdu taksówkami. Zmiany dotyczą przede wszystkim cenników za kursy. Ile teraz zapłacimy?
- Nękają nas - komentują kierowcy taksówek z aplikacji. - To rutynowe kontrole w ramach akcji "Bezpieczny przejazd taxi na aplikację". Będą się powtarzać - odpowiada policja. Zadowoleni są taksówkarze zrzeszeni w lokalnych korporacjach.
Policja, skarbówka i Straż Graniczna przeprowadziły nalot na taksówkarzy z aplikacji. - Niektórzy kierowcy jeździli bez licencji, nie mieli wymaganych badań psychologicznych czy odpowiednich uprawnień - ujawniają funkcjonariusze.
Kierowcy taksówek zamawianych przez popularne aplikacje takie jak Uber, Bolt czy Free Now mogą spodziewać się częstszych kontroli policyjnych. Ku uciesze korporacji taksówkarskich. Czego szukają służby?
Działalność w Bydgoszczy rozpoczyna niemiecka firma Free Now oferująca przewozy po mieście. Na start proponuje bydgoszczanom 50-procentową zniżkę.
Od nowego roku kandydat na taksówkarza nie musi zdawać egzaminu z topografii miasta. Licencjonowani taksówkarze protestują.
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy przeprowadzili kontrole w okolicy dworca kolejowego, bo dotarły do nich sygnały, że tam są kierowcy, którzy nielegalnie świadczą usługi taksówkarskie. Znaleźli ich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.