Prokuratura w Tucholi na podstawie ustaleń policji przedstawiła okoliczności tragicznego wypadku w Lubiewicach. Zginął w nim operator filmowy Arkadiusz Tomiak. Jego toyota stanęła w płomieniach po uderzeniu bmw.
Model BMW z 1986 roku przyjechał z Niemiec do Polski na lawecie. Jak się okazało, był to samochód z kradzieży.
- Po kilku godzinach od zdarzenia był jeszcze pijany, wydmuchał promil alkoholu - podają policjanci.
Wąską specjalizację wybrali złodzieje, których rozpracowali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Ukradzione samochody marki BMW sprzedawali na części. Ile tego było, widać na policyjnym filmie i zdjęciach.
Automatyczna skrzynia biegów, napęd na cztery koła, 250-konny silnik oraz wideorejestrator na pokładzie. Takie nieoznakowane radiowozy otrzyma wkrótce kujawsko-pomorska policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.