Jan Galabow będzie nowym zawodnikiem Visły Bydgoszcz. To szósty siatkarz drużyny, której zadaniem jest szybki powrót do PlusLigi.
Michal Masny zostaje w klubie, który opuścił PlusLigę. Podpisał trzyletni kontrakt z Visłą. To dwie oficjalne wiadomości. Jest też i nieoficjalna - w przyszłości ma zostać szkoleniowcem zespołu.
Polska Liga Siatkówki postanowiła, że rozgrywki siatkarek i siatkarzy zostaną zakończone. Nie będzie ich wznawiania.
Miasto zamierza nadal finansować klub - mówi zastępca prezydenta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz. W I lidze drużyna siatkarzy otrzyma, oczywiście, mniej pieniędzy.
Z prowadzenia siatkarskiego zespołu Visły Bydgoszcz zrezygnował trener Przemysław Michalczyk. To już ostateczny dowód, że w klubie pogodzono się ze spadkiem z PlusLigi.
Po dziewiętnastej przegranej w sezonie nie ma co już mydlić oczu matematyką. Siatkarze Visły spadną w tym sezonie z PlusLigi
Mecz z MKS-em Będzin był pojedynkiem o być albo nie być dla zawodników Visły. Porażka oznacza, że szanse na utrzymanie są już tylko matematyczne.
O godz. 23 w poniedziałek Michał Filip odbierał nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. Minutę wcześniej siatkarze Visły cieszyli się z drugiego zwycięstwa w sezonie.
Enea SA została sponsorem strategicznym siatkarzy Visły. Klub szuka wzmocnień. Ma mało czasu, a odpowiednich kandydatów jak na lekarstwo.
Bydgoska Visła ciągle bez zwycięstwa w lidze. Po porażce z MKS-em Będzin spadła na ostatnie miejsce w ekstraklasie siatkarzy.
Zespół Visły przegrał znowu 2:3. Bydgoszczan rozstrzelał z linii zagrywki Nicolas Szerszeń, który zaliczył aż osiem asów i wiele serwów, po których jego zespół łatwo wygrywał kolejne akcje.
Początek sezonu PlusLigi. Słoweński wicemistrz Europy Toncek Stern pokazał klasę i to, że może wygrać dla Visły niejeden mecz w tym sezonie. Ale ten sobotni z Jastrzębskim Węglem jednak nie. Przewaga potencjału rywala była zbyt wielka.
Siatkarze Visły mają się utrzymać w ekstraklasie. Nowi właściciele i szefowie bydgoskiego klubu - wyciągnąć go z długów i dać nowe życie.
Świetna gra Nikoli Kovacevicia nie wystarczyła na wygranie seta w pojedynku z Jastrzębskim Węglem. Faworyt ze Śląska pokazał, że jest zdecydowanie lepszy.
Bydgoska drużyna była w beznadziejnej sytuacji, grając bez obu swych rozgrywających i dwóch przyjmujących. Przegrała 0:3 z niepokonaną w tym sezonie Zaksą Kędzierzyn. Mecz kończyła jednak z uśmiechami na twarzy, bo walczyła dzielnie, a dobrą energię wprowadził nowy zawodnik, sprowadzony w alarmowym trybie Marcin Karakuła.
Chemik uległ Treflowi, ale bydgoski zespół nie musi się wstydzić za swą postawę w pojedynku ze zdobywcą Pucharu Polski. Większym problemem niż ta porażka jest uraz Nikoli Kovacevicia.
- Zapomnijmy już o Delekcie i czwartym miejscu sprzed lat. Teraz klub i zespół jest w zupełnie innym miejscu - mówi szkoleniowiec Chemika, Jakub Bednaruk przed pierwszym treningiem swego zespołu.
Bydgoscy radni zgodzili się na kupno siatkarskiej spółki. To pierwszy krok, by miasto po 2 latach znów stało się właścicielem Łuczniczki, klubu PlusLigi. Ratusz nie chce dopuścić, żebu drużyna nie wystartowała w rozgrywkach.
Stal Nysa zrezygnowała z kupna udziałów Łuczniczki. - Toczyły się rozmowy na ten temat, ale zakończyły się one niepowodzeniem - mówi prezes Stali Jacek Jaczenia.
Bydgoszcz bez męskiej siatkówki w PlusLidze? Kluby z Kielc, Częstochowy i Gliwic zgłosiły się do właściciela Łuczniczki z ofertą odkupienia udziałów.
Dwóch nowych siatkarzy z zagranicy sprowadzi Łuczniczka. Mają zastąpić zwolnioną trójkę obcokrajowców - Najbardziej rozczarował mnie Edi Goas. Graliśmy z nim najbardziej prymitywną siatkówkę w lidze - mówi prezes i właściciel klubu Piotr Sieńko.
Wojciech Jurkiewicz miał być nauczycielem niemieckiego, ale rozesłał listy do klubów i został zawodowym siatkarzem. Z czterdziestką na karku sport ciągle sprawia mu radość.
Wojciech Ferens jest już w Bydgoszczy i czeka na diagnozę. Po południu będzie miał rezonans magnetyczny i wtedy okaże się, jak długa przerwa czeka zawodnika.
W poniedziałek siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz rozpoczynają sezon w PlusLidze, najbardziej popularnej lidze wśród kibiców w naszym mieście. Grają w Olsztynie z AZS Indykpolem, przeciwko swym niedawnym kolegom z zespołu: Pawłowi Woickiemu oraz Marcinowi Walińskiemu. Inne drużyny już zagrały na inaugurację. Wszystkie zespoły czeka długi i wyczerpujący sezon.
Bydgoski klub zaczął sprzedaż karnetów. Kosztują 200 zł i poza PlusLigą obowiązują w Pucharze Polski, a także na mecz pokazowy ze Skrą Bełchatów połączony z prezentacją zespołu.
Grzegorz Kosok miał podpisać kontrakt z bydgoskim Transferem po Igrzyskach Europejskich. - Formalności miały być szybko załatwione, ale ciągle czekamy - mówi prezes klubu Piotr Sieńko.
Władze Bydgoszczy chcą ponownie szukać kupca na spółkę Łuczniczka, prowadzącą drużynę siatkarzy Transferu. Za pierwszym razem się nie udało. Cena wynosiła wówczas 600 tys. złotych
Jakub Jarosz poprowadził polską reprezentację do arcyważnego zwycięstwa z Iranem 3:1. Był najlepszym zawodnikiem tego meczu, który otwiera biało-czerwonym drogę do finału Ligi Światowej w Rio de Janeiro.
Bartosz Krzysiek będzie atakującym bydgoskiego klubu i zmiennikiem Jakuba Jarosza. - Rywalizacja z Kubą Jaroszem będzie dla mnie jak rywalizacja z Grzesiem Szymańskim, czyli codzienna nauka czegoś nowego - mówi nowy siatkarz Transferu.
Bartosz Krzysiek jest nowym zawodnikiem bydgoskiego klubu. Będzie rezerwowym atakującym zespołu i wsparciem dla Jakuba Jarosza.
Wojciech Ferens, który zagra od nowego sezonu w Transferze, a teraz przebywa z drugą kadrą Polski na Igrzyskach Europejskich w Baku: - Przekonała mnie do Transferu chociażby opinia innych zawodników na temat klubu, miasta oraz to, jak siatkarsko można rozwinąć się w Bydgoszczy.
Transfer bierze przykład z klubów koszykarskich. Za kilka dni zorganizuje camp dla siatkarzy, którzy walczyć będą o angaż w Bydgoszczy. Chętnych nie brakuje.
Siatkarz Transferu Jakub Jarosz zagra z Rosją w Lidze Światowej. - Sportowo jestem zadowolony z tego sezonu - mówi zawodnik bydgoskiego klubu, który wrócił do reprezentacji Polski.
Jakub Jarosz znalazł się w składzie polskiej kadry wytypowanej przez Stephane'a Antigę na mecze Ligi Światowej z Rosją. Atakujący Transferu wraca do reprezentacji po bardzo dobrym sezonie w Transferze
Wojciech Ferens będzie nowym siatkarzem bydgoskiego Transferu. - Szukamy ze spokojem, przede wszystkim przyjmującego. Pozyskamy raczej zawodnika z zagranicy - mówi prezes Transferu Piotr Sieńko.
Na dobre rozpoczęła się transferowa karuzela w siatkarskiej PlusLidze. To będzie najbardziej gorące lato w ostatnich latach. Są już pierwsze hity.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.