54-letni mieszkaniec Bydgoszczy, który kierował gangiem był poszukiwany listem gończym po Europie. Wpadł przez podtrzymywanie rodzinnych więzi.
Troszczył się o nią, ale kiedy nie chciała uprawiać z nim seksu - zgwałcił, udusił, zwłoki poćwiartował. Ludwik S. był przeciętnym montażystą z Zakładów Urządzeń Dźwigowych. Okazał się wynaturzoną bestią.
Hałas kosiarki zza płotu przeszkadzał mieszkańcowi powiatu inowrocławskiego w oglądaniu telewizji. Sięgnął więc po broń.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.