- W drugiej połowie kwietnia przyjmowaliśmy ponad tysiąc wniosków o pożyczkę w ramach tarczy antykryzysowej dziennie - mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy.
Marszałkowski Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu udziela przedsiębiorcom wsparcia na ochronę miejsc pracy oraz koordynuje pomoc udzielaną firmom i samozatrudnionym przez powiatowe urzędy pracy w całym Kujawsko-Pomorskiem.
Stopa bezrobocia w mieście na koniec czerwca osiągnęła poziom 3,4 proc. - To najniższy od początku lat 90. poziom bezrobocia zanotowany w Bydgoszczy - podkreślają urzędnicy.
Pierwszy raz od miesięcy bezrobocie w Bydgoszczy i okolicach zaczęło rosnąć. I to pomimo wielu ofert pracy, które wykładają szefowie lokalnych firm. Problem w tym, że większość wciąż proponuje niskie wynagrodzenia.
Stopa bezrobocia na koniec marca według szacunków bydgoskich urzędników spadła do 3,9 proc.
W tym roku bydgoscy pracodawcy zadeklarowali chęć zatrudnienia ponad 4 tys. cudzoziemców. Rejestracją oświadczeń od firm zajmowało się w marcu trzy razy więcej urzędników niż w zeszłym roku, ale kolejki i tak nie topniały. Dlatego PUP, chcąc usprawnić procedury, od wczoraj przyjmuje już wnioski od firm tylko przez internet.
Na koniec stycznia stopa bezrobocia w Bydgoszczy wyniosła 4,1 proc. To o 0,2 p.p. więcej niż w końcu grudnia.
Bydgoski pośredniak ma do wydania 1,399 mln zł na szkolenia z Krajowego Funduszu Szkoleniowego. Nabór wniosków rozpoczął się wczoraj.
Bezrobocie w Bydgoszczy spadło w tym roku tak nisko, jak nigdy wcześniej. Ale dużo szybciej topnieje wśród mężczyzn, niż wśród kobiet.
Spawaczowi od 4 tys. zł - ogłasza Pesa na banerach w mieście. To rewolucyjna zmiana: jeszcze niedawno wysokość zarobków była ściśle strzeżoną tajemnicą. Teraz firmy, mając problem z rekrutacją, wprost kuszą pieniędzmi.
Połowa szefów z Bydgoszczy i powiatu, którzy poszukują rąk do pracy, ma problem ze znalezieniem ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami - wynika z badania przeprowadzonego przez bydgoski pośredniak.
W kwietniu bezrobocie w Bydgoszczy spadło do 4,6 proc. W powiecie również poważny spadek - do 7,8 proc. Liczba osób bez pracy zbliża się do poziomu z 2008 r., najlepszego w XXI wieku roku na bydgoskim rynku pracy.
W marcu spadło bezrobocie zarówno w Bydgoszczy, jak i w powiecie. Bydgoski pośredniak szacuje, że stopa bezrobocia wynosi obecnie 4,8 proc.
Stopa bezrobocia w styczniu delikatnie podniosła się w Bydgoszczy. W okolicach miasta - skok był nieco wyższy.
Liczba osób bez pracy w grudniu znów stopniała. - Na tle regionu jesteśmy zagłębiem ofert - mówią specjaliści. Poprawa kondycji lokalnego rynku skutkuje zmniejszeniem kwoty na walkę z bezrobociem. W tym roku pośredniak będzie miał o 4 mln zł mniej niż w poprzednim.
Stopa bezrobocia w Bydgoszczy na koniec listopada wyniosła 4,9 proc. Nie wzrosła, mimo, iż zaczął się trudny dla rynku pracy sezon.
Apteka zatrudniła ukraińską farmaceutkę, by obsługiwała rodaków, na targowiskach kwitnie handel towarami ze Wschodu. Bydgoskie firmy i agencje pracy zgłosiły w tym roku zatrudnienie rekordowej liczby pracowników z Ukrainy.
Prawie jedna piąta z 300 pracowników Bydgoskich Fabryk Mebli może zostać zwolniona. - Marka nadal będzie istniała na rynku - zapowiadają przedstawiciele firmy. - Zwolnione osoby otrzymają od nas wsparcie - zapewnia Powiatowy Urząd Pracy.
Spadek bezrobocia jest mniejszy niż w poprzednich miesiącach, ale cieszy utrzymująca się tendencja - mówi dyrektor bydgoskiego pośredniaka.
Bezrobocie w regionie spada od wielu miesięcy. Tak niskiej stopy - 11,9 proc. - nie mieliśmy od dawna. Najlepiej jest w największych miastach regionu. W Bydgoszczy stopa bezrobocia spadła do 5 proc., w Toruniu - do 6 proc. Pracodawcy coraz częściej mają problem z rekrutacją pracowników.
Bydgoszczanki wycofują się z rynku pracy. Eksperci nie mają wątpliwości: to efekt programu "Rodzina 500 plus". - I zbyt niskich pensji - dodają kobiety.
Własny biznes bez pieniędzy na start i kasy na wynajem biura? To możliwe. Coraz więcej lokalnych instytucji pomaga tym, którzy chcą rozpocząć pracę na własny rachunek, ale nie mogą zainwestować na starcie.
2015 był wyjątkowo dobrym rokiem na bydgoskim rynku pracy: z największą od 15-lecia liczbą ofert pracy, bezrobociem spadającym tak szybko, jak w latach hossy, rekordowym popytem na cudzoziemców. Bolączka jest jedna: zbyt niskie wynagrodzenia.
Stopa bezrobocia w Bydgoszczy znów spadła. W ostatnim dniu grudnia wynosiła 5,4 proc. Poprzedni rok zaczynaliśmy z dużo wyższym - 7,6-procentowym bezrobociem.
Pedagogika, administracja oraz zarządzanie i marketing - te kierunki ukończyło najwięcej bezrobotnych absolwentów. Młodych bez pracy jest mniej, ale spada też liczba studiujących
Tylko co druga z firm, które zakładają bezrobotni dzięki dotacjom z pośredniaka, istnieje dłużej niż trzy lata. Ale urzędnicy i tak uważają, że to jedna z najskuteczniejszych form wyprowadzania z bezrobocia. Dlaczego?
Stopa bezrobocia, według szacunków pośredniaka, spadła na koniec sierpnia do 6 proc. Liczba osób bez pracy w Bydgoszczy spadła poniżej 10 tys. Dawno nie było tak dobrze.
Informatycy i lekarze to dwa z 13 zawodów, które analitycy bydgoskiego rynku pracy uznali za najbardziej deficytowe. Wśród profesji najmniej potrzebnych lokalnym firmom królują matematycy i rolnicy.
Mamy najniższe bezrobocie od sześciu lat. Z Bydgoszczy jest co czwarte ogłoszenie o pracy w województwie.
Do wydania jest 45 mln zł na aktywizację osób poszukujących pracy. Powiatowe urzędy pracy mogą składać wnioski od poniedziałku do 24 lipca
Żeby dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda codzienna praca 2,5 tys. ludzi zatrudnionych w bydgoskim oddziale Atos, idę do firmy na cały dzień. Siadam przy komputerach z kilkoma pracownikami. Podpatruję, wypytuję.
Liczba ofert pracy wzrosła o ponad 30 procent. Intensywnie zatrudnia produkcja, fachowców szukają też firmy z branży IT. Coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się wychowywać sobie pracowników: organizuje dla nich akademie i szkolenia, podczas których wyposaża swoich ludzi w niezbędne kompetencje.
Pod koniec marca stopa bezrobocia w naszym mieście wyniosła 7,3 proc. Tendencja spadkowa utrzymuje się od kilku miesięcy. Bez pracy pozostaje jednak wciąż blisko 12 tys. bydgoszczan
Stopa bezrobocia spadła z 7,6 proc. do 7,3 proc. Ze statystyk ubyło ponad pół tysiąca bezrobotnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.