Ostateczna zmiana likwidatora Polskiego Radia Pomorza i Kujaw? Cezary Wojtczak wraca do publicznego radia w Bydgoszczy.
Rada Programowa Radia Pomorza i Kujaw wydała oświadczenie, w którym wzywa do zaprzestania likwidacji rozgłośni. Jednak nie wszyscy jej członkowie mają takie samo zdanie.
Znane są już stawki, za jakie gwiazdy TVP dorabiały w publicznych, regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia. Magdalena Ogórek prowadziła raz w tygodniu "Rozmowę dnia" na antenie Polskiego Radia PiK w Bydgoszczy.
"Minister kultury i dziedzictwa narodowego jako reprezentant Skarbu Państwa, kontynuując proces likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, powołał likwidatorów dla siedmiu oddziałów regionalnych Polskiego Radia" - poinformował na portalu X resort kultury.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego postanowienie o otwarciu likwidacji Spółki Radio PiK S.A. Sąd oddalił jednak wniosek o wykreślenie z rejestru Prezes Zarządu Spółki Jolanty Kuligowskiej-Roszak. - W poniedziałek składamy skargę - zapowiada mecenas Paweł Kusak, likwidator spółki.
Politycy PiS cały czas protestują przeciw odsunięciu władz mediów publicznych powołanych z ich rekomendacji. - Negujemy uchwałę o rozwiązaniu spółki. Dlatego skierowaliśmy pismo do szefa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy o ocenę wskazanych czynności - mówił przed Radiem PiK Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS w bydgoskiej radzie miasta.
- Przejęcie przez rząd mediów publicznych ma drugie dno - uważa bydgoska radna Grażyna Szabelska z PiS. Według niej chodziło o "zasłonę dymną" nad relokacją nielegalnych imigrantów w Polsce i także w Bydgoszczy. Stwierdziła, że prezydent Rafał Bruski "przygotowuje lokale na ten cel".
W czwartek (4 stycznia) spółka Radio PiK SA otrzymała akt notarialny z postanowieniem o postawieniu jej w stan likwidacji. Co to tak właściwie oznacza?
Minister kultury i dziedzictwa narodowego zdecydował o likwidacji spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. - Do czasu zmiany ustawy dotyczącej jej kompetencji będę uznawać jedynie decyzje Rady Mediów Narodowych - oświadcza Jolanta Kuligowska-Roszak, prezes zarządu Polskiego Radia Pomorza i Kujaw.
Ostre zwarcie nowego wojewody kujawsko-pomorskiego Michała Sztybla z szefem PiS w regionie - posłem Łukaszem Schreiberem w sprawie mediów publicznych. Schreiber mówi o "bandyterce, bezduszności i burdelu". Sztybel: Oko za oko. Ząb za ząb. Tyle i aż tyle.
- Około godziny 11 zniknął sygnał #TVPInfo. Wydarzyło się to tuż po tym, jak minister Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał władze #TVP, PR i #PAP. Z sieci zniknął również portal tvp.info. O 12.20 zostały wyłączone strony 16 ośrodków regionalnych oraz portal - poinformowało TVP 3 Bydgoszcz.
Poseł Łukasz Mejza w "Rozmowie Dnia", którą na antenie kujawsko-pomorskiej rozgłośni Polskiego Radia PiK przeprowadziła Magdalena Ogórek, wystąpił jako autorytet moralny. - Dzisiaj opozycja gra śmiercią i organizuje brutalną nagonkę na wolne media i działaczy Prawa i Sprawiedliwości - mówił przy poparciu prowadzącej program.
Upolitycznione media publiczne nie respektują ustawy o radiofonii i telewizji, która opisuje obowiązki, jakie ma nadawca - uważa mecenas Dorota Brejza z Inowrocławia. - Dziś media publiczne są przekaźnikami zła, hejtu i nienawiści, która zabija. Nie rozumiem, jak w takiej sytuacji można wymagać od Polaków zapłaty abonamentu i jak można dotować TVP.
Publiczne Radio Pomorza i Kujaw ma się dobrze. Wypracowało ok. 400 tys. zł zysku, a pensje wzrosły o 20 proc. Było to możliwe dzięki wypłatom z publicznej kasy, które w ubiegłym roku wyniosły 15,8 mln zł. W tym - są jeszcze wyższe. Za to słuchalność dramatycznie spadła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.