Soliści, chór, orkiestra, reflektory i setki par oczu patrzących na twój każdy ruch. W sobotę Cerber będzie sobie musiał z tym jakoś poradzić.
Pierwszą premierą nowego sezonu w bydgoskim Teatrze Polskim będzie "Fight Club, czyli męskie kręgi". Scenariusz spektaklu oparto na słynnym filmie z Edwardem Nortonem i Bradem Pitem.
To inny teatr niż ten, do którego przyzwyczaił nas duet dyrektorów Wojciech Faruga i Julia Holewińska. Dziwnie piękny spektakl "ahat ili. Siostra bogów" w reżyserii Anny Augustynowicz daleki jest od uspołecznionych dotąd przestrzeni bydgoskiego Teatru Polskiego drążących odcienie historii i kultury.
Ostatnią premierą sezonu w bydgoskim Teatrze Polskim będzie adaptacja tekstu "ahat ili. Siostra bogów" Olgi Tokarczuk. Reżyseruje Anna Augustynowicz, jedna z najbardziej bezkompromisowych inscenizatorek w polskim teatrze.
Osoba, która nie żyje synchronicznie z otoczeniem i z opóźnieniem odkrywa to, co inni zdążyli już poznać, nazywana jest "nieogarem" od "nie ogarnia". Bohaterami czwartkowej (23 maja) premiery w bydgoskim Teatrze Polskim będą właśnie nieogary. W ich postacie wcielą się ludzie z ulicy i zawodowi aktorzy.
Ciężko moją muzykę zaklasyfikować. Nie wiadomo, na której półce w Empiku ją położyć - mówi Pawbeats. Dziś premiera jego nowej płyty "Dzienna". To kolejny zdobyty szczyt bydgoskiego muzyka.
W dziejach bydgoskiej sceny nie zdarzyło się, żeby plakat przedstawienia narobił więcej szumu niż sama premiera, choćby jej zapowiedź kusiła mocnymi treściami. Poszło o dzieło Natalii Mleczak do "Hamleta". Powód: sztuczna inteligencja.
Teatr Polski w Bydgoszczy przygotowuje się do kolejnej premiery. Tym razem zobaczymy "Hamleta".
Dystrybucja przekleństw na scenie osiąga nieraz punkt krytyczny, ale cóż? Jakie życie, taki rap. "Buka" w reżyserii Olgi Turutii-Prasolovej opowiada o kobiecej goryczy i udręczonej podmiotowości w świecie męskich idiotów i durnych mateczek.
Teatr Polski zaprasza na drugą już w tym sezonie, dość szczególną, premierę. Spektakl "Buka" w reżyserii Olgi Turutii-Prasolovej z Ukrainy miał być wystawiony w Odessie. Wojna przeniosła go nad Brdę. Czegoś takiego nie spotkało chyba żadnego twórcy w Europie.
Mamy zdjęcia z próby z baletu "Niebezpieczne związki", który dziś (11 listopada) będzie miał premierę w bydgoskiej operze. Autorem choreografii jest Krzysztof Pastor - wybitna postać światowego baletu.
Opera Nova przestrzega, że kończą się bilety na premierę baletu "Niebezpieczne związki". Będzie to wyjątkowe wydarzenie w choreografii Krzysztofa Pastora - kreatora światowego baletu. Zespół bydgoskiej opery jest drugim polskim baletem, z którym zrealizuje ten spektakl.
Opera Nova uprzedza, że spektakl, który będzie można zobaczyć w sali kameralnej im. Felicji Krysiewiczowej, jest sztuką muzyczną dla dorosłej publiczności.
W Teatrze Polskim w Bydgoszczy ruszyły prace nad ostatnią premierą sezonu. "Ptaki ciernistych krzewów. Rzecz o miłości w kościele" wyreżyseruje Jędrzej Piaskowski.
"Najpierw trzeba być mężczyzną albo kobietą, by stać się obywatelem jakiegoś kraju" - oto dyrektywa rzeczywistości Stelli Walsh, bohaterki nowego spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy. To opowieść o najszybciej biegającej osobie na Ziemi, która nie mogła być sobą. Przygotujcie się na intymną historię w ciekawej teatralności. I w poruszającym wykonaniu.
Przy "Ameryce" pracowałam ze wspaniałymi ludźmi. Tylko z nimi ta szalona podróż i mój bydgoski, reżyserski debiut mogły się udać - mówi Julia Holewińska. Spektakl w jej reżyserii będzie pierwszą premierą sezonu Teatru Polskiego w Bydgoszczy.
Musical "Bulwar Zachodzącego Słońca" w Operze Nova w Bydgoszczy jest musicalem doskonałym pod każdym względem. Filmowe tempo, gra aktorska, scenografia, muzyka i emocje.
- Cały czas pojawiają się jacyś ludzie, którzy lepiej wiedzą, jaka ja jestem albo jaka powinnam być. Nie bardzo to zajmujące - mówi Jagoda Szelc po reżyserskim debiucie w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.
12 lutego Teatr Kameralny w Bydgoszczy zaprosi na kolejną premierę, tym razem będzie to "Proszę słonia" według Ludwika Jerzego Kerna w reżyserii Arkadiusza Klucznika. Sztukę będzie można obejrzeć w sieci.
- Im trudniejsze były czasy, tym polityka w teatrze mocniej dawała o sobie znać - mówił Łukasz Gajdzis, dyrektor bydgoskiego teatru, zapowiadając najbliższą premierę. Aktorki ze sceny opowiedzą o trudach swojego zawodu - upodmiotowieniu, hierarchiczności teatru czy nierównościach ekonomicznych.
Ich volskswagen jest starszy od nich. Maksymilian Libera, 24-latek z Miedzynia, opisał doświadczenia z podróży w książce "Bus Lapidus. W drogę". Premiera w środę (19 lutego).
Już we wtorek (17 grudnia) o godz. 19 w bydgoskim kinie Helios uroczysta premiera filmu "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa". Mamy dla was trzy podwójne zaproszenia.
Czy śmiech i obcowanie ze sztuką może sprawić, że staniemy się lepsi? Czy sztuka może nas zmienić? - zastanawiają się twórcy spektaklu "Ptak". Premiera w najbliższą niedzielę (1 grudnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.
Trwają ostatnie próby przed sobotnią premiera spektaklu "Trump i Pole kukurydzy". Nad spektaklem pracuje uznany duet Paweł Łysak i Artur Pałyga, którzy po pięciu latach wracają na bydgoską scenę, by przedstawić własną wersję początku końca świata. - Stawiamy pytanie o to, w jaką stronę zmierza świat, o to, jak postępujemy z planetą. Raport klimatyczny IPCC mówi, że jeśli w przeciągu najbliższych dwunastu lat nie podejmiemy radykalnych środków, wpadniemy w spiralę ocieplenia klimatu, która może doprowadzić do katastrofy - mówi Łysak. W wizji twórców Trump, na co dzień niezainteresowany ekologią, prowadzi śledztwo dotyczące roślin, które w wielkim spisku przeciwko ludzkości przyspieszają proces ocieplenia klimatu. Jeśli będą pochłaniać mniej, a wytwarzać więcej, zginie ich największy szkodnik - człowiek. - Inspiracją były tu badania Moniki Gagliano nad inteligencją kukurydzy i porozumiewaniem się roślin. Okazuje się, że one uczą się, komunikują, odczuwają. Doświadczają czegoś, co możemy nazwać emocjami. Boją się, próbują się bronić - tłumaczy reżyser. W wizji twórców ratunkiem dla świata jest przejęcie inicjatywy przez kobiety, które swoim działaniem zanegują patriarchalne struktury społeczne, polityczne i gospodarcze. - Bo zamiast dominacji potrzebna światu jest teraz opiekuńczość. Zamiast rywalizacji, potrzeba nam dobrych relacji. Kobiety są tu oczywiście rodzajem kulturowego symbolu, który ma pokazać, że czas na zmianę narracji, na zatrzymanie wyścigu o dominację i zdobywanie - tłumaczy Łysak. Premiera w sobotę (16.02) o godz. 19 w Teatrze Polskim. Prezentujemy zdjęcia z próby medialnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.