Już ponad trzy tysiące złotych miesięczne pomocy od patronów zebrała księgarnia Toniebajka w Bydgoszczy. Niestety, są też złe wieści - zniknął kultowy potykacz.
Ruszyła zbiórka na ratowanie kultowej bydgoskiej księgarni. Tej od potykacza. Wiele wskazuje na to, że Toniebajka będzie działała dalej. W niecałą dobę aż sto osób zdecydowało się na comiesięczny patronat.
- Nie wiem jeszcze w jakiej formie, ale najprawdopodniej Toniebajka będzie działać dalej - mówi Piotr Kikta, właściciel kultowej bydgoskiej księgarni.
- Dziś jest ostatni dzień trwania umowy najmu lokalu, jaką mam zawartą z miastem Bydgoszcz. I bardzo, bardzo nie chcę podpisywać kolejnej na warunkach, jakie mi zaproponowano
"Jak będą same Żabki - a Gdańska i w ogóle Śródmieście idzie w tę stronę - to ludzie naprawdę oleją to miasto i żadne zaklęcia nie pomogą i nawet Żabki już nie dadzą rady" - pisze księgarz Piotr Kikta do przewodniczącej Rady Miasta Bydgoszczy Moniki Matowskiej.
Bydgoszczanie podpisują się pod petycją w sprawie obniżenia czynszu o połowę dla księgarni Toniebajka. Ratusz twierdzi, że jest on już połową stawki, jaką płacą okoliczni najemcy.
Autorzy petycji proponują, by ADM zmniejszył o połowę koszty najmu dla kultowej w Bydgoszczy księgarni Toniebajka. Przy obecnych stawkach to miejsce najpewniej zniknie z mapy miasta.
"Zostań z nami!", "Może petycja do miasta, żeby zwolnić z czynszu? Dobrzy ludzie podpiszą w ilościach hurtowych", "Dzień bez potykacza, dniem straconym". Klienci, a także znany prawnik i były poseł chcą ratować Toniebajkę, która może zostać zamknięta ze względu na wysoki czynsz.
Łatwiej wyobrazić sobie chińskie ciasteczko bez wróżby niż róg ul. Gdańskiej i Focha w Bydgoszczy bez potykacza księgarni Toniebajka, która obchodzi siódme urodziny. "Może wreszcie ostatnie" - napisał na Facebooku jej właściciel Piotr Kikta.
Co podsunąć do czytania i "jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku" - opowiada Justyna Tessa, właścicielka najmniejszej księgarni w kraju.
Ilona Wiśniewska, autorka pisząca głównie o Skandynawii, w poniedziałek (30 maja) zagości w księgarni Tessa Książki w Lisim Ogonie. Mniejszej księgarni w Polsce raczej nie ma.
Toniebajka z ul. Gdańskiej znana jest w całej Polsce za sprawą swoich potykaczy, które robią furorę w mediach społecznościowych. Księgarnia ma już pięć lat. - Najwspanialsze są spotkania z ludźmi - opowiada właściciel Piotr Kikta.
Księgarnia Toniebajka z ul. Gdańskiej znana jest w całej Polsce za sprawą swoich potykaczy, które robią furorę w mediach społecznościowych. Teraz jest zmuszona prosić o wsparcie.
Pandemia koronawirusa dotknęła także bydgoskie księgarnie - szczególnie te, które nie prowadzą sprzedaży internetowej. Jest sposób, aby pomóc im się utrzymać: zamawiajmy książki telefonicznie.
Dwie bydgoskie księgarnie dołączyły do akcji "Książka na telefon", która ma na celu wpieranie lokalnych księgarni w trudnym dla biznesu czasie epidemii.
Ich volskswagen jest starszy od nich. Maksymilian Libera, 24-latek z Miedzynia, opisał doświadczenia z podróży w książce "Bus Lapidus. W drogę". Premiera w środę (19 lutego).
Bydgoska księgarnia "Skrzynka na bajki" zareagowała na nocne wydarzenia i "gest Lichockiej" w Sejmie.
Pod arkadami, w lokalu na rogu Gdańskiej i Focha, znów działa księgarnia. Z bramy przy Gdańskiej 22 przeniosła się tutaj Skrzynka na Bajki.
Dwa atrakcyjnie położone lokale w samym centrum miasta będą do wzięcia. O ile Matras je zda i spłaci kilkudziesięciotysięczne zadłużenie.
Jesienią przy Gdańskiej 5, w dawnej siedzibie księgarni Współczesna, ma działać tętniące życiem Bydgoskie Centrum Organizacji Pozarządowych. - Mieszkańcy chcą działać, ale wydają się być zablokowani. Centrum pomoże to zmienić - tłumaczą urzędnicy.
Księgarnia Matras przy ul. Gdańskiej dziś (22.01) działała ostatni dzień. Książki wyprzedawała z 90-proc. upustem.
W bydgoskich księgarniach Matras trwa wyprzedaż. Oficjalnie nikt nie potwierdza zamiaru likwidacji, ale o kłopotach sieci jest głośno. W sądzie czeka siedemnaście wniosków o upadłość spółki, która zarządza księgarniami.
Copyright © Agora SA