Poczta Polska wyprzedaje nieruchomości. W Bydgoszczy na licytację wystawiony został budynek przy dworcu głównym z działką. Ale to nie wszystko.
Zostałem przez Pocztę Polską oszukany na ponad 1200 zł, jeśli liczyć według ceny znaczków, na list polecony z literą A. Jeśli faktycznie będę mógł je wykorzystać jako zwykłe, to stracę "tylko" ok. 700 zł - mówił w 2021 roku "Wyborczej" Adam Jaworski, przedsiębiorca z Bydgoszczy. Dzięki determinacji mec. Wojciecha Proszewskiego w 2023 roku sprawa zyskała zaskakujący finał.
Poczta Polska wprowadzi do obiegu znaczki i karty pocztowe z tramwajem, którego prototyp powstał w Bydgoszczy.
"Sto lat tradycji rozliczeń ośrodka Poczty Polskiej w Bydgoszczy" - brzmi napis na pamiątkowej tablicy, która zawisła na gmachu przy ul. Bernardyńskiej. Zawisła i wywołała dyskusję.
"W tym miejscu Pracownicy Poczty Polskiej wpisując się w akcję sadzenia drzew prowadzoną pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy dla upamiętnienia 462. rocznicy powołania Poczty Polskiej posadzili młode pokolenie lasu" - taki napis widnieje na obelisku postawionym w Puszczy Bydgoskiej.
- Zostałem przez Pocztę oszukany na ponad 1200 zł, jeśli liczyć według ceny znaczków na list polecony z literą A. Jeśli faktycznie będę mógł je wykorzystać jako zwykłe, to stracę "tylko" ok. 700 zł - ocenia Adam Jaworski, przedsiębiorca z Bydgoszczy. - Zdecydowanie wolałbym tę kasę przekazać potrzebującym, którymi się opiekuję.
Większość gmin, w tym i Bydgoszcz, odmówiła Poczcie Polskiej, przekazania spisu wyborców z danymi swych mieszkańców. Były i takie, które to zrobiły. Sieć Obywatelska Watchdog zaczęła zgłaszać w takich przypadkach zawiadomienia do prokuratury. Jest już jedno z woj. kujawsko-pomorskiego.
Mail z żądaniem udostępnienia spisu wyborczego przyszedł do bydgoskiego ratusza przed godz. 2 w nocy. - To przestępstwo podżegania prezydenta do niedopuszczalnego przetworzenia danych osobowych - mówi prezydent Rafał Bruski i zawiadamia prokuraturę.
Służby celno-skarbowe zrewidowały paczkę z Zachodniopomorskiego do Bydgoszczy, w której były domowego wypieku ciasteczka od babci. Po kontroli niewiele z nich zostało. Adresatka przesyłki napisała o tym w internecie, zamieszczając kwitek, którym została powiadomiona o kontroli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.