Do 17 maja Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przedłużyła postępowanie odwoławcze w sprawie odcinka drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Bez tej decyzji drogowcy nie mogą ogłosić przetargu.
Środowa (13 stycznia) wizyta ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka w Bydgoszczy zamieniła się w festiwal wazeliniarstwa i tryskania jadem. A szkoda, bo przywiózł naprawdę dobre wiadomości.
W środowy (9 grudnia) poranek doszło do groźnego wypadku na drodze krajowej nr 10. Jedna osoba została zabrana do szpitala.
Konferencję na temat drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem PiS zwołał w miejscu, w którym na co dzień stoją tirówki. I to jest najlepsza puenta działań polityków w sprawie ekspresowej "dziesiątki".
Drogi S-10, S-6 oraz obwodnica Metropolii Trójmiejskiej znalazły się w znowelizowanym Programie Budowy Dróg Krajowych i Autostrad - poinformował Łukasz Schreiber, minister z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Sam wpisał go do wykazu prac legislacyjnych rządu. Opozycja podtrzymuje: - To przedwyborcze przedstawienie.
- Nie mam poczucia, abym przekraczał granicę. Nie nazwałbym nikogo zabójcą, zdrajcą, pachołkiem Rosji, mordercą, który ma krew na rękach. Nie dzielę ludzi na lepszy i gorszy sort, jak czyni to prezes Kaczyński - mówi Paweł Olszewski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Zanim w Solcu Kuj. prezydent Andrzej Duda obiecał, że bydgosko-toruński odcinek S10 powstanie z pieniędzy z budżetu państwa, rząd PiS twierdził coś zupełnie innego.
Prezydent Andrzej Duda złożył obietnicę szybkiej budowy drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. - Obecnie w budżecie państwa nie ma na to pieniędzy - mówi Paweł Olszewski, poseł Koalicji Obywatelskiej. - Nie sądzę, by do czasu wyborów mogła być przeprowadzona nowelizacja budżetu.
Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że wzdłuż "dziesiątki" trwają odwierty mające na celu opracowanie geologicznej części dokumentacji projektowej. Minister Łukasz Schreiber twierdzi, że prace nad realizacją inwestycji nabierają tempa. Tylko że nie wiadomo jeszcze, kto zapłaci za budowę 50 kilometrów ekspresówki między Bydgoszczą a Toruniem. Bo na pewno nie państwo.
Ministerstwo Infrastruktury zwodzi i kluczy w sprawie terminów następnych kroków zmierzających do budowy drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. - Od kilku lat obecna władza funduje nam festiwal kłamstw i mydlenia oczu w tej sprawie - komentuje bydgoski poseł Paweł Olszewski (KO).
Droga ekspresowa S10 między Bydgoszczą a Toruniem ma przecinać Puszczę Bydgoską. Mieszkańcy protestują, bronią przyrody. Wraz z nadleśniczym obszedłem te tereny.
Nowa trasa drogi S10 przetnie Puszczę Bydgoską. - I zniszczy jej najcenniejsze i najatrakcyjniejsze tereny - alarmują mieszkańcy Solca Kujawskiego. Pod petycją w sprawie zmiany przebiegu ekspresówki w ciągu dwóch dni podpisało się ponad 430 osób.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy wydała decyzję środowiskową dla drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Jesteśmy mały krok bliżej jej powstania. Brakuje konkretów, kiedy zrobimy kroki następne.
PiS odrzucił wszystkie poprawki zgłoszone do projektu tegorocznego budżetu przez bydgoskich parlamentarzystów opozycji Iwonę Kozłowską i Pawła Olszewskiego. - To dziwne, bo ich duża część wiązała się z kwestiami, które w kampanii wyborczej, a nawet po, były poruszane przez parlamentarzystów PiS - podsumował Olszewski podczas dzisiejszej (3 lutego) konferencji prasowej.
Podczas kampanii wyborczej wielu kandydatów zabiegających o głosy w Bydgoszczy i okolicach podkreślało, że priorytetem dla nich jest budowa drogi ekspresowej S10. Będziemy tej obietnicy pilnować.
W Przedszkolu Samorządowym "Jarzębinka" w Brzozie (powiat bydgoski) zostało we wtorek (17 września) podpisane "Porozumienie o współpracy przy podejmowaniu działań na rzecz powstania terminala intermodalnego w Emilianowie koło Bydgoszczy".
Rzecznik regionalnego oddziału GDDKiA nie udzielił bydgoskim radnym informacji na temat terminów, które we wnioskach składają wykonawcy drogi ekspresowej S5. Stwierdził, że może ujawnić dane tylko z zaakceptowanych wniosków.
W Bydgoszczy powstało samorządowe stowarzyszenie, które będzie walczyć o budowę S10. Droga ma połączyć zespół portów morskich Szczecin-Świnoujście z aglomeracją warszawską.
Ważna informacja dla kierowców mieszkających w Łochowie, Łochowicach i innych miejscowościach w sąsiedztwie Bydgoszczy za skrzyżowaniem z drogą krajową nr 10 w Lisim Ogonie. Dzisiaj (6 marca) nie działa tam sygnalizacja świetlna, więc będą tworzyły się korki.
Leżeli obok siebie z twarzami w trawie. Oboje z podciętymi gardłami od ucha do ucha. To jedna z najbardziej mrocznych spraw w historii bydgoskiej kryminalistyki.
W GDDKiA trwają prace nad przygotowaniem budowy S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Raport z budowy S5 - są możliwe opóźnienia.
Tuż za rogatkami Bydgoszczy i ul. Szubińską miało powstać rondo turbinowe, które usprawniłoby ruch na jednej z najbardziej zatłoczonych dróg wojewódzkich w Polsce. Inwestycja okazała się droższa, niż zakładano, i stanęła pod znakiem zapytania. Jej przyszłość zależy od radnych Białych Błot, którzy muszą zdecydować, czy dołożyć 2 mln zł do budowy
Na przełomie stycznia i lutego drogowcy zamierzają złożyć wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla odcinka drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Przetargu na tę inwestycję możemy się spodziewać dopiero w 2020 r.
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zdecydował o budowie drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ekspresówka ma być realizowana w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. - To jeden wielki blamaż. Po trzech latach rządów PiS mówią, że wymyślili sposób na budowę. Nie wierzę w tę formułę - komentuje poseł PO Paweł Olszewski.
Wiceminister infrastruktury zarysował plan budowy bydgosko-toruńskiego odcinka drogi S10. - Chcemy ogłosić przetarg w 2018 r., podpisać umowę w sierpniu 2019, zacząć pracę w 2020 i skończyć w 2022 - nakreśla Marek Chodkiewicz.
Tuż za rogatkami Bydgoszczy, w kierunku Białych Błot, powstanie pierwsze w powiecie rondo turbinowe. Ma ułatwić ruch na jednej z najbardziej zatłoczonych dróg wojewódzkich w Polsce. Trwa już wycinka lasu pod inwestycję.
Prezydenci Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, Inowrocławia i Grudziądza wspólnie zabrali głos w sprawie inwestycji drogowych. Apelują o budowę S10 w ramach rządowego programu.
Wciąż nie wiadomo, jak ma być sfinansowana budowa drogi ekspresowej S10 na odcinku z Bydgoszczy do Torunia. Aktualny pomysł rządu to europejski fundusz, z którego w Polsce nie realizowano żadnej podobnej inwestycji.
- Politycy PiS kłamią. Droga S10 nie zostanie wybudowana w terminie. Fakt, że poseł Piotr Król cieszył się z aktualizacji programu budowy dróg jest kompromitujący. Czasem trzeba mieć jaja i powiedzieć, że minister dał ciała i że będzie się interweniować. Poseł Król próbuje zaklinać rzeczywistość. Przyjął na sztandary S10 i ją pogrzebał - mówi poseł PO Paweł Olszewski. - Te dzikie ataki spowodowane są frustracją, że my budujemy, a wcześniej nie robiono nic - odpowiada Król (PiS).
Dzięki współpracy Bydgoszczy i Sicienka z drogowcami udało się zaprojektować lepsze dla miasta połączenie ul. Grunwaldzkiej z bezkolizyjnym węzłem na trasie S5 oraz drogami lokalnymi w Pawłówku.
Prezydent Rafał Bruski odrzuca krytykę posłów PiS i kontratakuje. - Jedyna aktywność poselska, o jakiej wiem, to pismo Łukasza Schreibera w sprawie śmieci przed ratuszem - mówi. Pyta też, jakie jest stanowisko rządzącej partii w sprawie metropolii.
- Trzeba szukać inwestycji, które zintegrują region, a taką jest budowa ekspresówki S10 - uważa wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Marszałek Piotr Całbecki proponuje zupełnie nowy przebieg trasy z Torunia w kierunku Warszawy.
Wszyscy posłowie i senatorowie z okręgu toruńsko-włocławskiego mówią jednym głosem w sprawie metropolii, odłączenia Collegium Medicum od UMK oraz drogi S10.
Plany utworzenia metropolii, budowa tamy na Wiśle, droga S10, zadłużenie grudziądzkiego szpitala oraz odłączenie Collegium Medicum od UMK - przebywający w Toruniu wicepremier Jarosław Gowin przygląda się bieżącym problemom województwa kujawsko-pomorskiego.
Jest przetarg na dokumentację niezbędną do rozpoczęcia budowy drogi ekspresowej S10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Nową trasą powinniśmy pojechać na przełomie 2019 i 2020 r.
Jest ostateczna decyzja rządu w sprawie ?Programu Budowy Dróg Krajowych do 2023 roku?. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami znalazła się na niej trasa S10.
- Kujawsko-Pomorskie powinno działać jako całość. To marszałek województwa ma większą uwagę poświęcać na wypracowanie kompromisu. Jeśli tak zrobi, zyska na tym cały region - mówi Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju
Powstają już pierwsze dokumenty niezbędne do rozpoczęcia przygotowań związanych z budową drogi ekspresowej S10. Jeśli powstanie, to najwcześniej za sześć, siedem lat
- Chcemy, aby droga ekspresowa S10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem powstała w tej perspektywie unijnej - zapowiedziała przebywająca w Bydgoszczy minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.