Od marca do końca października wypożyczać można w Bydgoszczy rowery miejskie. Trzeba zarejestrować się w zupełnie nowej aplikacji i zapłacić 10 zł.
1 marca ma ruszyć siódmy sezon Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Sądząc po wypowiedziach urzędników, a nawet części społeczników - może to być sezon pożegnalny.
Ratusz zapowiedział, że nie przedłuży umowy z BikeU na prowadzenie w przyszłym roku systemu miejskich rowerów. W obecnej wersji system działa tylko do soboty.
396099 - dokładnie tyle razy bydgoszczanie wypożyczali rowery miejskie w tym roku. Operator systemu, firma BikeU, podsumowała zakończony właśnie sezon. Rekordzista w liczbie przejazdów, pan Adam, wsiadał na rower miejski 720 razy.
Prawie 365 tys. razy do końca września bydgoszczanie wypożyczali rowery miejskie. Wyniki poprawia słoneczna pogoda tej jesieni.
Wypożyczyły w nocy rowery miejskie i ledwo mogły na nie wsiąść. Teraz mają kłopoty z policją.
Początek nowego sezonu Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego rodzi wiele pytań zarówno świeżo upieczonych cyklistów, jak i dotychczasowych użytkowników. Na uwagi naszych Czytelników odpowiada firma BikeU.
W Wielką Sobotę (31 marca) inauguracja stuningowanego Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Ogólne zasady pozostają bez zmian, ale jest kilka nowości, o których warto pamiętać.
Wał Cardana zamiast łańcucha - tym prawie połowa nowych miejskich rowerów w Bydgoszczy różni się od tych z poprzednich sezonów. Będziemy mogli z nich korzystać najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia. "Wyborcza" już jej obejrzała.
Niespodziewany zwrot w sprawie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego - ratusz podpisał dziś (10 stycznia) trzyletnią umowę z firmą BikeU, która wcale nie wygrała przetargu na obsługę systemu. Zwycięzca ostatecznie wycofał się rakiem.
Dotychczasowy operator BikeU, Nextbike, a także konsorcja Kabit i Mega Sonic oraz WIM System i Arcus & Romet Group - te firmy przystąpiły do przetargu na obsługę Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Dziś (21 sierpnia) drogowcy otworzyli ich oferty.
Milionowy rowerzysta korzystający z bydgoskiego roweru miejskiego oraz ten, który pokonał na nim najwięcej kilometrów, zostali dziś (28.11) nagrodzeni. Obaj dostali po tysiąc złotych i pamiątkowe plecaki.
Największy sukces ostatnich lat to według zastępcy prezydenta Mirosława Kozłowicza możliwość podróży tramwajem od Dworca PKP do Fordonu. Wysoko ocenia też skuteczność ITS. W planie są m.in. cztery duże inwestycje drogowe, nowy tabor tramwajowy i remonty ulic na osiedlach.
Już tylko ok. 2,5 tys. wypożyczeń brakuje do przekroczenia bariery miliona takich operacji od początku istnienia Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. - Na 99,9 proc. uzyskamy je do końca listopada - przewiduje Diana Borowiecka, odpowiedzialna za PR firmy BikeU.
W listopadzie najprawdopodobniej przekroczymy liczbę miliona wypożyczeń roweru miejskiego w Bydgoszczy. Do pokonania tej bariery brakuje tylko kilkunastu tysięcy przejazdów.
Ponad 285 tys. razy bydgoszczanie wypożyczali w tym roku rowery miejskie. Jeśli tak dalej pójdzie, Bydgoski Rower Aglomeracyjny ma szansę pobić swój ubiegłoroczny wyśmienity wynik.
Przesiadamy się na rowery. Bydgoski Rower Aglomeracyjny bije rekordy popularności, a drogowcy dbają, by w centrum przybywało dróg dla cyklistów. Urokliwie położone miasto oferuje też dziesiątki atrakcyjnych krajobrazowo tras turystycznych.
Tak funkcjonuje Bydgoski Rower Aglomeracyjny: dzisiaj (12 lipca) o godz. 18 co czwarty pojazd stał przypięty na lince, czyli był wyjęty z użytkowania. Operator systemu, firma BikeU nic sobie z tego nie robi.
Z początkiem nowego sezonu bydgoscy drogowcy ostro zabrali się za kontrolowanie funkcjonowania roweru miejskiego. Wykryli mnóstwo usterek. Posypały się pierwsze kary.
Daję słowo, że chciałem pochwalić pewną poprawę działania Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Niestety, przyszły cieplejsze dni i znowu system się posypał.
Jeździsz rowerem miejskim? Nie próbuj go wypożyczyć na stacji przy Dworcu PKP Bydgoszcz Główna. Tam ekipa budowlana tak postawiła ogrodzenie, że żadnym sposobem nie da się wypiąć roweru. - "Janusze budownictwa" - śmieją się internauci. Drogowcy uspokajają: - Problem zniknie najpóźniej w poniedziałek.
Bydgoski Rower Aglomeracyjny z początkiem marca wraca na ulice miasta. - Bydgoszcz była najlepszym debiutem roweru miejskiego w Polsce. Znalazła się w czołówce wypożyczeń nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W tym roku chcemy pobić ten wynik - zapowiada operator bydgoskiego systemu.
Wspólnie z naszymi czytelnikami wybraliśmy dziesięć najważniejszych wydarzeń minionego roku w Bydgoszczy. Bezapelacyjnie zwyciężyło otwarcie Dworca PKP Bydgoszcz Główna.
Zakończył się pierwszy sezon działania roweru miejskiego. Podsumowuję z punktu widzenia kogoś, kto korzysta z niego nader często
Operator miejskich rowerów w Bydgoszczy, firma BikeU, chwali się liczbą wypożyczeń. Bydgoski Rower Aglomeracyjny zajmuje trzecie miejsce w kraju - za Warszawą i Wrocławiem. Jest także trzecia w Europie - tu kryterium jest częstotliwość wypożyczania poszczególnego roweru na dzień.
Codzienne dojeżdżam do pracy rowerem do redakcji Gazety Wyborczej na ul. Gdańską. Zauważam wiele rzeczy, na które nie zwraca się uwagi z perspektywy chodnika czy samochodu. Opiszę je z punktu widzenia rowerzysty.
W systemie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego są już 364 rowery. Nowa stacja powstała w Fordonie, przy Ikei.
Pięć nowych stacji roweru miejskiego będą mieli od dzisiaj do dyspozycji bydgoszczanie. Cztery zamówiło miasto, jedną ufundował Atos. Trwają rozmowy z innymi firmami na temat budowy kolejnych komercyjnych rowerowych przystanków. Ratusz wzmógł kontrole, by poprawić jakość usług
Tylko cztery nowe stacje roweru miejskiego powstaną w tym roku. Znacząca rozbudowa systemu ma nastąpić dopiero za cztery lata - ogłosił wczoraj ratusz. Prezydent Rafał Bruski zapowiedział też ukaranie p.o. dyrektora Zarządu Dróg Miejskich za fatalnie prowadzone negocjacje z firmą BikeU, operatorem roweru aglomeracyjnego.
W tym roku tylko cztery nowe stacje, a duży rozwój roweru miejskiego nastąpi dopiero za cztery lata - to decyzje prezydenta Rafała Bruskiego. - Poszerzanie systemu teraz wprowadziłoby duży chaos - twierdzi prezydent
Bydgoski Rower Aglomeracyjny bije rekordy popularności w skali Europy. Sukces pociąga za sobą negatywne skutki: brak rowerów na stacjach oraz dużą liczbę awarii. Rozwiązaniem problemów jest rozwój systemu i budowa nowych stacji. - W obecnym stanie nie zaspokoimy wszystkich potrzeb - mówi Marcin Jeż, prezes BikeU
Jestem pełen szacunku dla działaczy stowarzyszeń rowerowych poświęcających swój czas na poprawianie infrastruktury w naszym mieście. Tym razem zaskakują stanowiskiem tyle twardym, co nierozsądnym.
Zespół ekspertów od komunikacji rowerowej przy prezydencie Bydgoszczy jest przeciwny tworzeniu stacji miejskiego roweru w Fordonie. Wbrew wielkiemu społecznemu poparciu tego pomysłu w największej dzielnicy Bydgoszczy.
Od poniedziałku poruszam się po mieście, korzystając jedynie z transportu publicznego. W upalne, czerwcowe dni jeżdżę głównie rowerem miejskim. Wygląda na to, że padł on ofiarą własnego sukcesu.
Podjąłem wyzwanie, które ZDMiKP rzucił użytkownikom samochodów. Kupiłem bilet nowego pasażera. Przez miesiąc będę poruszał się po mieście autobusami, tramwajami, rowerem. I dzielił swoimi obserwacjami z czytelnikami oraz internautami. Jeśli komunikacja miejska zda test, porzucam auto na stałe!
Jeśli do innych - dużo ważniejszych, trudniejszych i droższych - inwestycji, które chcemy zrealizować dzięki unijnym pieniądzom, jesteśmy tak samo przygotowani jak do szybkiego pozyskania kasy na oczekiwany przez mieszkańców rozwój roweru aglomeracyjnego, drżę ze strachu.
Ratusz nie ma wizji rozwoju roweru aglomeracyjnego. - Poza zapowiedzianymi już kilkoma stacjami, nie zapadła żadna decyzja o rozbudowie systemu - przyznaje Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy
Rower miejski w Fordonie będzie doskonałym środkiem komunikacji między przystankami tramwajowymi a oddalonymi od nich rejonami dzielnicy. Dlatego ponawiamy apel do prezydenta Bydgoszczy: trzeba jak najszybciej rozszerzyć obszar działania systemu i jeszcze tego lata postawić nowe stacje. Oczekują tego mieszkańcy
Domagamy się rowerów miejskich dla Fordonu. Mieszkańcy największej dzielnicy Bydgoszczy czują się pokrzywdzeni przez jego brak. Mówią o tym wyniki ankiety przeprowadzonej na zlecenie "Wyborczej". Stąd nasz apel do prezydenta Rafała Bruskiego. Należy wprowadzić ten postulat w życie jeszcze w tym roku.
"Gazeta Wyborcza" chce zapytać mieszkańców Fordonu, czy w ich dzielnicy potrzebny jest rower miejski. A jeśli tak, to w jakich lokalizacjach powinny znaleźć się stacje rowerowe?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.