Bernardyni mieli plan, który stworzył ich gwardian - o. Augustyn z Kobylina. Trzeba wykraść jak najszybciej zwłoki jednego z najbogatszych bydgoszczan - burmistrza Adama Froszka. Chodziło o duże pieniądze.
Wpadł następny uzbrojony bydgoszczanin. Policjanci w jego mieszkaniu znaleźli pistolet, ostrą amunicję i narkotyki. Śledczy wiążą go z bijatyką na ul. Magdzińskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.