Bydgoski archeolog Robert Grochowski organizuje na własną rękę bezpłatny spacer po parku Ludowym - miejscu dawnego, potężnego cmentarza ewangelickiego. Wcześniej wyraził oburzenie użyciem określenia "Park Sztywnych" w nazwie wycieczki pod auspicjami miejskich Młynów Rothera.
Naszym celem nie jest urażanie czyichkolwiek uczuć, a zwiększanie świadomości bydgoszczan - tłumaczy Kamila Burchart, specjalistka do spraw programowych z bydgoskich Młynów Rothera. Chodzi o oficjalne użycie określenia "Park Sztywnych" na cmentarz ewangelicki znajdujący się na terenie dzisiejszego parku Ludowego.
Bydgoski archeolog Robert Grochowski protestuje przeciw użyciu przez instytucję miejską nazwy "Park Sztywnych" na Park Ludowy, w którym znajdował się potężny cmentarz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.