Rano z każdą godziną przybywało ciężkiego sprzętu rolniczego na DK nr 25 w Jaksicach pod Inowrocławiem. Zjechali się rolnicy, którzy razem z Agrounią protestują przeciw polityce rządu. Są poważne utrudnienia w ruchu i objazdy.
W Osieku pod Brodnicą odbywają się organizowane przez AGROunię protesty rolników. Rolnicy przygotowali taczki dla ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka, na drogi wyjechały traktory. Blokady i utrudnienia w ruchu mają potrwać do godzin porannych w środę (18 stycznia).
W środę (9 lutego), około godziny 9 spod stacji CPN w Mąkowarsku wyruszył w stronę Bydgoszczy zorganizowany przez Agrounię konwój traktorów rolników z regionu. Po drodze dołączyli protestujący z okolicznych gmin. Kolumna ciągników i samochodów osobowych, jadąc z prędkością około 15 kilometrów na godzinę, dotarła do Bydgoszczy przed godz. 11.30.
- Po ostatnim wzroście cen nie stać nas na to, by produkować żywność - mówi Michał Swędrowski, działacz i koordynator Agrounii w powiecie żnińskim. - No i bardzo niska cena trzody chlewnej, rolnicy dokładają do tej hodowli, nie mają ani grosza zysku. To chory kraj, ktoś chce pracować, płacić podatki i jeszcze musi dokładać do tego".
Na środę (9 lutego) Agrounia zapowiedziała rolniczy protest. Traktory wjadą do centrum Bydgoszczy, zablokowane będą też drogi w województwie kujawsko-pomorskim.
Ratusz nie chciał zgodzić się na środowy (9 lutego) protest rolników w centrum Bydgoszczy. Ale ostatecznie jest decyzja, że na ulice miasta może wjechać nawet 150 traktorów. Protest organizuje
Musimy wyjść na drogi i pokazać naszą siłę. Przepraszam wszystkich, których dotyka nasz protest, ale tylko tak możemy coś zrobić - mówił jeden z uczestników blokady.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na firmę Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka, 60 mln zł kary za wprowadzające w błąd opisy warzyw i owoców. Jak to wygląda w praktyce? O tym opowiada nam jeden z pracowników dyskontu z Bydgoszczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.