Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca, w pełni sezonu urlopowego. Ci, którzy będą wtedy na wakacjach poza miejscem zamieszkania, także mogą zagłosować.
66,67 proc. - tyle ostatecznie wyniosła frekwencja w Bydgoszczy w niedzielnych (28 czerwca) wyborach prezydenckich. Wynik to wyborny, jednak na tle kraju już nie taki wybitny.
Szymon Hołownia zdobył w Bydgoszczy ponad 17 proc. głosów, w powiecie bydgoskim - jeszcze więcej. To dużo wyższy wynik niż w kraju. Przestawiamy wyniki wszystkich kandydatów, jakie uzyskali w Bydgoszczy i powiecie bydgoskim.
Na Rafała Trzaskowskiego głosowało 40,68 proc. bydgoszczan, na Andrzeja Dudę - 31,25 proc. Tak wynika z częściowych wyników wyborów przedstawionych dziś (29 czerwca) rano przez PKW.
Andrzej Duda uzyskał najwięcej głosów w województwie kujawsko-pomorskim w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2020 - wynika z sondażu exit poll. Pięć lat temu na tym samym etapie przegrywał u nas z Bronisławem Komorowskim.
- Ten wynik to obraz ostatnich pięciu lat. Lepiej wierzyć w to, czego się dotknęło i zobaczyło, niż liczyć na przysłowiowe gruszki na wierzbie - podsumował bydgoski poseł PiS Tomasz Latos.
- Ten wynik to świetna pozycja wyjściowa do drugiej tury - powiedział europoseł Radosław Sikorski podczas niedzielnego (28 czerwca) wieczoru wyborczego bydgoskiego sztabu Rafała Trzaskowskiego.
49,45 proc. - tyle wyniosła frekwencja w Bydgoszczy w niedzielę (28 czerwca) o godz. 17 w wyborach prezydenckich 2020. Wynik świetny, ale inni są lepsi.
204 obwodowe komisje wyborcze działają w Bydgoszczy. 15 z nich to tzw. obwody odrębne, czyli lokalne zorganizowane w szpitalach, domach opieki społecznej czy za kratami.
To, że frekwencja w wyborach prezydenckich 2020 w Bydgoszczy będzie wysoka, było widać od rana przy urnach. Ze względu na reżim sanitarny trzeba było odstać swoje w kolejce.
23,61 proc. - tyle o godz. 12 wyniosła frekwencja w wyborach prezydenckich 2020 w województwie kujawsko-pomorskim. W samej Bydgoszczy była jeszcze wyższa - 27,96 proc.
Wybory prezydenckie 2020 rozpoczęte. W Bydgoszczy uprawnionych do głosowania jest ponad 260 tys. osób, część z nich zdecydowała się oddać głos korespondencyjnie.
- To będą najważniejsze wybory ostatniego dziesięciolecia - mówią politycy ze wszystkich partii. Najważniejsze i najtrudniejsze - z powodu zagrożenia koronawirusem. Przed lokalami wyborczymi pewnie ustawią się kolejki, trzeba się na to przygotować.
Idę na wybory nie dlatego, że wszyscy ze wszystkimi mają się zgadzać, bo to w demokratycznym państwie i obywatelskim społeczeństwie niemożliwe. Pójdę po to, byśmy w sporze na politycznym wiecu nie słyszeli już więcej, jak tydzień temu w Bydgoszczy: "Jesteś zdrajcą. Będziesz wisiał".
W niedzielę wybory. Kto zostanie prezydentem: Andrzej Duda czy Rafał Trzaskowski - a może ktoś trzeci. Politycy z Bydgoszczy i regionu mówią, dlaczego warto głosować na ich kandydata.
- Psychiczna jesteś? Kto ci kur... płaci? Wypier... z tego kraju! - usłyszała na wiecu poparcia dla Andrzeja Dudy młoda dziewczyna. Wcale nie agitowała za Rafałem Trzaskowskim. Trzymała tylko tekturową kartkę z wezwaniem do prac na rzecz ochrony klimatu.
- Nie dopuśćmy do skrajnego feminizmu, nowej formy wariactwa. W Polsce ludzie o konserwatywnych poglądach stanowią większość. Zachowajmy ten stan, że osób mających elementarne wyczucie zdrowego rozsądku jest więcej - mówił Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta, dziś (23 czerwca) w Bydgoszczy.
- Jak ziemia kujawsko-pomorska w wielu momentach pragnie deszczu, tak Polska pragnie pojednania i normalności - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz podczas dzisiejszego (23 czerwca) spotkania w Bydgoszczy.
Dawno temu, kiedy propagandową rolę potężnego An-225 odgrywały statki z cytrusami przypływające z socjalistycznej i bratniej Kuby do polskich portów, genialny Stefan Kisielewski pisał o PRL: - To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.