- Tak naprawdę nikt tej synagogi nie chciał, fordoniacy sami musieli wziąć w swoje ręce własną historię, własną tożsamość i własną przyszłość - mówi Damian Rączka, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu. - Chcemy, żeby synagoga wróciła na mapę turystyczną Bydgoszczy.
Przed synagogą w Starym Fordonie powstała niezwykła konstrukcja. Wypleciona z wikliny brama kształtem nawiązuje do przejścia Żydów przez Morze Czerwone.
W sobotni wieczór (13 maja) otwarte zostały dla odwiedzających odrzwia starej, fordońskiej synagogi. O żydowskich mieszkańcach Fordonu opowiadał Damian Amon Rączka, znakomity przewodnik, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.
Na pocztę e-mail bydgoskich radnych trafił we wtorek (9 maja) katalog z ofertą sprzedaży pochodzącego z XVIII wieku budynku synagogi, mieszczącego się przy ul. Bydgoskiej 22 w Fordonie. Cena: 1 mln zł. - To nieuczciwe - mówią społecznicy z Fordonu.
Pierwszy Urząd Skarbowy zajął pochodzący z XVIII wieku budynek synagogi. Skarbówka działa na zlecenie ministerstwa, które bez skutku domagało się od Fundacji dla Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego zwrotu 600 tys. zł grantu.
Bydgoszczanie spontanicznie upamiętnili pamięć o powstaniu w getcie warszawskim. W miejscu, gdzie niegdyś stała synagoga, zapłonęły znicze.
Zabytkowa synagoga w Fordonie została ujęta w Gminnym Programie Rewitalizacji. Ma tam powstać centrum kulturalno-społeczne dla mieszkańców Starego Fordonu.
Fordońska synagoga znów stała się miejscem twórczych działań. "Każda podróż to nowy dom" to warsztaty w ramach ogólnopolskiej akcji "Lato w teatrze". Z dziećmi i młodzieżą pracują uznani artyści, m.in. Dorota Podlaska, Yach Paszkiewicz i Suavas Lewy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.