Bydgoszczanka wysłała list do Iwony Hartwich, przedstawicielki osób niepełnosprawnych, które protestowały w Sejmie. Wrócił do niej z pieczątką "Nie dotyczy kancelarii Sejmu RP". - Cała Polska wie, kim jest Iwona, i że protestowała w Warszawie. A mimo to nie było chęci, by dostarczyć moją korespondencję - mówi Grażyna Rzęska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.