O godz. 14 pierwsze autobusy wyjechały na trasę. W godzinach szczytu autobusy mają już kursować normalnie. Pracownicy MZK do pracy wracają na prośbę byłego prezesa spółki, Pawła Czyrnego.
Strajk pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy trwa. Autobusy i tramwaje nie wyjeżdżają z zajezdni. Załoga stoi murem za Pawłem Czyrnym, byłym prezesem MZK, który złożył dymisję 12 listopada.
Już na trzecim przystanku linii nr 69 w Fordonie nie wszyscy pasażerowie zmieścili się do autobusu. I to już po godz. 9, kiedy zwykle były pustki na przystankach.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski poinformował dziennikarzy zebranych w ratuszu, że urzędujący prezes Łukasz Niedźwiecki złożył telefoniczną rezygnację z zajmowanego stanowiska. Piastował je od piątku.
To najgorsza dla mieszkańców forma protestu - mówi o strajku MZK prezydent Rafał Bruski. - To nielegalne. Sprawa trafi do prokuratury.
Zdezorientowani ludzie na przystankach bez tablic ITS. Tam, gdzie ITS działa - pasażerowie dostają informacje.
Jak podaje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, zawieszone będzie kursowanie wszystkich linii tramwajowych oraz większości autobusowych z wyjątkiem: 52, 54, 55, 56, 58, 65, 67, 68, 69, 70 + T3, 71 i 79. Uruchomione zostaną także linie autobusowe za tramwaj: T4 Las Gdański - Glinki i T6 Rondo Toruńskie - Łęgnowo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.