Dwie oferty wpłynęły w przetargu na drugi etap rewitalizacji parku Witosa w Bydgoszczy. Obie są jednak wyższe od kwoty, którą zamierzał wydać ratusz - jedna dużo wyższa, druga bardzo dużo.
Bydgoski ratusz ogłosił przetarg na drugi etap rewitalizacji parku Witosa. Zwycięzca uporządkuje go i wyciszy, bo przecież pod ziemią znajduje się kilkadziesiąt tysięcy szkieletów.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w sobotę, 8 października, wyniki ósmej edycji Programu Inwestycji Strategicznych. O dziwo, tym razem bydgoski ratusz dostanie dofinansowanie na wszystkie trzy złożone projekty.
Drugi etap rewitalizacji parku Witosa w Bydgoszczy jest planowany, ale nie wiadomo, kiedy do niego dojdzie, zależy to od możliwości finansowych miasta - poinformował wiceprezydent Michał Sztybel.
Nie ma już górki, z której dzieci zimą zjeżdżały na sankach. Są eleganckie ławki, elementy małej architektury i fotoplastykon. Część parku Witosa jest już po rewitalizacji.
W wakacje ratusz zapowiadał otwarcie części parku Witosa po rewitalizacji w październiku. - Zostały dni do zdjęcia płotów - zapowiada teraz Michał Sztybel, zastępca prezydenta miasta.
Po odnalezieniu w parku Witosa tysięcy szczątków pochowanych na dawnym cmentarzu ewangelickim trwała dyskusja, jak zagospodarować park. Kontrowersje wzbudzały m.in. place zabaw. Ostatecznie zapadła decyzja, że zostają. I już je widać zza płotu.
Już w październiku bydgoszczanie będą mogli spacerować po alejkach parku Witosa - zapewnia zastępca prezydenta miasta Michał Sztybel.
Jest propozycja, by zamiast muszli koncertowej w centralnej części parku Witosa stworzyć palmiarnię z kameralną sceną. Ratusz rozważy ten pomysł? Zgodnie z rekomendacją komisji eksperckiej wkrótce ogłosi konkurs na zmianę koncepcji rewitalizacji parku.
Po renowacji błyszczy nowością nagrobek rodziny przedsiębiorcy Carla Blumwe i doktora Hermanna Dietza. Uporządkowano także sąsiednią kwaterę z krzyżem upamiętniającym niemieckich bydgoszczan ekshumowanych po II wojnie ze zlikwidowanego cmentarza ewangelickiego przy ul. Jagiellońskiej, w miejscu którego powstał park Witosa.
Znamy rekomendacje zagospodarowania parku Witosa. - Konkurs dla architektów, zmiana nazwy, przeniesienie pomnika dotychczasowego patrona, ale pozostawienie placu zabaw - to część z nich. Teraz ostateczną decyzję o przyszłości rewitalizowanego terenu podejmie prezydent Rafał Bruski.
Forum Obywateli Bydgoszczy chce przeniesienia placów zabaw z parku Witosa. - To nie jest miejsce na zabawę. Jesteśmy przekonani, że komisja znajdzie godne tego miejsca rozwiązanie. Apelujemy o to - przekonują prezydenta Rafała Bruskiego.
Komisja, która ma zadecydować o przyszłości parku Witosa, wciąż nie ma ostatecznych rekomendacji dla prezydenta Rafała Bruskiego. Kolejne spotkanie jeszcze w tym tygodniu, w parku. Dyskusja dotyczyć będzie m.in. kortów tenisowych i placu zabaw.
Szczątki 80 ciał ekshumowanych w parku Witosa zostały złożone na cmentarzu przy ul. Wiślanej. Grób to górka piasku, wieniec ze sztucznych kwiatów i prosty drewniany krzyż. Ratusz zamierza tam stworzyć kwaterę pamięci z prawdziwego zdarzenia, ale czeka na kolejne ekshumacje. Prowizorka może więc potrwać długo.
Park Witosa stanie się miejscem zadumy i refleksji. Znamy rekomendacje zespołu, który powstał, gdy okazało się, że pod ziemią w parku w centrum miasta znajduje się kilkadziesiąt tysięcy szkieletów.
Są już pierwsze rekomendacje zmian w parku Witosa. Komisja ekspercka jest zgodna, że to musi być miejsce zadumy i wyciszenia. Spiera się o plac zabaw.
W środę po raz pierwszy w ratuszu spotkała się komisja, która ma zadecydować o nowym charakterze parku Witosa. - To ma być miejsce pamięci - zgadzają się jej uczestnicy. Spory wzbudziła m.in. kwestia zachowania placu zabaw i wytyczenia traktów spacerowych.
Po apelu "Wyborczej", by zadbać o kwaterę grobową ważnych dla historii miasta niemieckich bydgoszczan ekshumowanych z cmentarza ewangelickiego, ratusz obiecał jej renowację. Już w tym roku.
Zamiast rozrywek w parku Witosa ma powstać miejsce pamięci. - Razem przywróćmy pamięć o pochowanych na dawnym cmentarzu ewangelickim, a których groby barbarzyńsko zniszczono - apelują bydgoscy społecznicy. Do akcji przyłącza się "Wyborcza".
W parku Witosa nie powstaną miejsca związane z rozrywką, ale nie będzie ekshumacji - zadecydował bydgoski ratusz po ujawnieniu szczegółów badań archeologicznych, które wskazują, że w miejscu dawnego cmentarza ewangelickiego znajdować się może jeszcze 80 tys. pochówków.
W bydgoskim parku Witosa może być nawet 80 tys. pochówków - wskazują nowe badania archeologiczne. - Place zabaw na ludzkich szczątkach to byłoby barbarzyństwo - przekonują społecznicy, którzy chcą zmiany koncepcji rewitalizacji zieleńca.
To bydgoszczanie zadecydują, jaką funkcję będzie pełniła centralna część parku Witosa. W czwartek (7 czerwca) rozpoczynają się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Najpierw zburzono muszlę koncertową, teraz rozpoczęto wycinkę ponad 60 drzew. Pierwsza część rewitalizacji parku Witosa w Bydgoszczy kosztować będzie ponad 8 mln zł.
Dla jednych relikt przeszłości, dla innych miejsce, z którym wiąże się wiele pozytywnych wspomnień i które powinno nadal żyć - los muszli koncertowej w parku Witosa jest już przesadzony. Mimo wielu protestów, zaczęła się rozbiórka niszczejącego od lat obiektu.
Długo kwitnące krzewy, place zabaw i ćwiczeń oraz saneczkowa górka - to tylko część atrakcji, jakie w tym miejscu będą czekać na bydgoszczan. Ratusz rozpoczyna pierwszy etap rewitalizacji Parku Ludowego im. Wincentego Witosa.
Miasto chce zlikwidować warzywniak stojący przy ul. Markwarta, na skraju parku Witosa. Okoliczni mieszkańcy zapowiadają protest.
Walające się szkło i rozwalone ławki - tak wygląda dzisiaj opuszczona muszla koncertowa w parku Witosa - alarmuje czytelnik "Wyborczej". Zarządca terenu, czyli ADM przekonuje, że regularnie sprząta to miejsce. Wielu bydgoszczan pragnie, by muszla odzyskała dawny blask.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.