Czerkasy i Krzemieńczuk to partnerskie miasta Bydgoszczy na Ukrainie. - Nasi przyjaciele potrzebują pomocy. Organizujemy dla nich, razem z Towarzystwem Przyjaciół Miasta Bydgoszczy, zbiórkę pieniędzy - mówi prezydent Rafał Bruski.
Ks. Maciej Chmielewski, proboszcz z Dąbrówki Nowej, małej wsi niedaleko Bydgoszczy oddał dwa pokoje na swej plebanii uchodźcom z Ukrainy. Rzecznik bydgoskiej kurii poinformował, że będzie więcej takich miejsc w kościelnych instytucjach.
Bydgoski raper Bedoes włączył się w akcję pomocy Ukrainie. Przelał 100 tys. zł Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Karolina Gruszecka, trenerka fitness, przeprowadziła w sobotę (26 lutego) charytatywny trening w Myślęcinku.
- Przyjedzie do nas mnóstwo kobiet z dziećmi - tym proszę się kierować - radzi Joanna Czerska-Thomas, jedna z inicjatorek akcji "Bydgoszcz pomaga Ukrainie". Mieszkańcy przekazali już tyle darów, że trzeba było zmienić miejsce ich zbiórki.
- Mogę jechać do granicy, od wtorku. Samochód kombi, max 4 osoby + bagaż - ogłasza kierowca, który może przewieźć ukraińską rodzinę. - Zapewnimy dom, spanie, wyżywienie i co potrzeba dla 3-4 osób (dzieci, młodzież, dorośli, wszyscy), ze zwierzętami również (jest ogród). Jesteśmy w gotowości - mieszkańcy Bydgoszczy i okolic rzucili się na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Pierwsza dostawa jest już w Młynach Rothera.
- Przetrwamy ten wspólny czas razem - mówi do studentów i pracowników z Ukrainy Marek Chamot, rektor Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Na początek uruchamia dyżury psychologiczne oraz wsparcie finansowe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.