250 tys. parkowań rocznie zadeklarowała Bydgoszcz we wniosku o unijne dofinansowanie na budowę parkingów park and ride. Efekt jest mizerny, więc wystąpiła o drastyczne obniżenie tej liczby, by nie stracić tych pieniędzy. Urzędnicy marszałka na to przystali. Winnych brak.
Na parkingu park and ride, nieopodal ronda Kujawskiego w Bydgoszczy, wreszcie coś drgnęło. I powodem nie jest tylko gorączka przedświątecznych zakupów w sąsiedniej galerii handlowej, ale wprowadzone w niej opłaty za parkowanie.
- Ustalamy, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Na czynności sprawdzające mamy miesiąc - mówi Adrianna Bojarska z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
W centrum Bydgoszczy pojawiły się estetyczne słupki obok fundamentów pod nowe parkomaty. Same urządzenia będą montowane niebawem.
88 głosów wystarczyło, by w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego zielony azyl obok pętli autobusowej na Błoniu ratusz przeznaczył na parking. Budowa trwa.
Aż prawie roku trzeba było na rozstrzygnięcie przetargu na postawienie nowych parkomatów w Bydgoszczy. Kierowców oczywiście ta zwłoka nie martwiła, bo mogą parkować za darmo w nowej części powiększonej strefy płatnego parkowania. Cierpi budżet miasta i idea park and ride.
Zniknęły wreszcie obskurne szykany nad zbiornikiem retencyjnym w ścisłym centrum Bydgoszczy. Postawione w zamian znaki ma razie nie rozwiązały problemu parkowania w tym miejscu.
- Z każdym miesiącem przybywa użytkowników systemu park and ride - przekonywała podczas kampanii wyborczej była przewodnicząca bydgoskiej rady miasta Monika Matowska. Statystyki z pierwszego kwartału tego roku temu przeczą. Ratusz nie ma pomysłu na uratowanie sytuacji.
Na bydgoskich osiedlach kierowcy mają problem z zaparkowaniem samochodów. Bydgoski magistrat wpadł na pomysł, jak to zmienić. Już rozpoczął negocjacje z firmami taksówkarskimi.
Dopiero 2025 będzie sądnym rokiem dla systemu park and ride w Bydgoszczy. Wtedy urzędnicy będą musieli wykazać się liczbą minimum 250 tys. parkowań, byśmy nie stracili unijnej dotacji. Wyjaśniamy, dlaczego nie zostaniemy rozliczeni już teraz.
Przybywa użytkowników bydgoskich parkingów park and ride - zachwalają drogowcy. I statystycznie mają rację. Liczby nadal są jednak tak mizerne, że nie ma się czym chwalić. Znamy dokładne zestawienia z grudnia.
W środę (15 listopada) poznaliśmy oferty w przetargu na montaż nowych i wymianę starych parkomatów w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy wraz z ich dziesięcioletnią obsługą. Najtańsze mieszczą się w budżecie drogowców.
O darmowe parkowanie w weekendy na parkingu park and ride przy ul. Grudziądzkiej podczas Bydgoskiego Jarmarku Świątecznego zaapelował radny PiS Szymon Róg. - Bydgoszczanie zmęczeni przedłużającymi się remontami na ulicach miasta zasługują na taką symboliczną rekompensatę straty czasu i nerwów w rozlicznych korkach - argumentuje.
Bydgoszczanie i mieszkańcy ościennych gmin jakoś nie potrafią pokochać parkingów park and ride. Sierpniowe statystyki pokazują, że dwa z pięciu z nich są praktycznie bezużyteczne.
Bydgoscy drogowcy ogłosili długo zapowiadany przetarg na zakup i montaż nowych parkomatów. Dzięki nim na przełomie roku zacznie działać rozszerzona strefa płatnego parkowania.
Bydgoscy drogowcy zapowiedzieli likwidację części postawionych tej wiosny słupków blokujących parkowanie na ul. Śląskiej. To jeden z efektów protestu okolicznych mieszkańców.
Bydgoscy strażnicy miejscy wypisali 94 mandaty za parkowanie na kopertach. Kierowcy, którzy ignorowali przepisy, musieli zapłacić po 800 zł.
Bydgoscy drogowcy twardo bronią swojej koncepcji zmian w centrum miasta i jego okolicy wprowadzanych przy okazji rozszerzania strefy płatnego parkowania. Wstrzymali jednak prace na ul. Pestalozziego, bo rozważają zaproponowaną przez mieszkańców zmianę kierunku ruchu.
Ponad 20 biletów okresowych zostało sprzedanych w kwietniu na bydgoskich parkingach park and ride. W sumie kierowcy zostawiali na nich samochody ok. 1800 razy, statystyki zdecydowanie poprawia część wielopoziomowego molocha przy ul. Grudziądzkiej. Dane z Przylesia wołają o pomstę do nieba.
Zdemontujcie te słupki z chodników na ul. Śląskiej, bo nie mamy gdzie parkować - to jeden z postulatów mieszkańców bydgoskiego Okola, którzy protestują przeciwko zmianom wprowadzonym na ich osiedlu w ramach rozszerzania strefy płatnego parkowania. Drogowcy nie dają im jednak nadziei.
- Nie chcemy, by nasze ulice były jednokierunkowe - mówią mieszkańcy Kilińskiego i Pestalozziego. Drogowcy obiecali przeanalizować ich pisma, ale raczej są niechętni korektom w przygotowanym planie.
W poświątecznym tygodniu rozpoczną się pierwsze prace na bydgoskich ulicach znajdujących się w powiększonej strefie płatnego parkowania. Zmiany dotyczyć będą jednak nie tylko kierowców, ale także pieszych i rowerzystów.
Fiaskiem zakończyła się na razie sprzedaż biletów okresowych na parkingach park and ride w Bydgoszczy. Drogowcy nie załamują jednak rąk i widzą szanse, by kierowcy zaczęli korzystać z pustych placów.
Bydgoscy urzędnicy promują nowe opłaty na parkingach park and ride, które mają obowiązywać od 1 kwietnia. Tymczasem wojewoda zakwestionował część załącznika do uchwały z nowymi stawkami.
250 tys. razy kierowcy powinni skorzystać z parkingów park and ride w Bydgoszczy w 2024 r., byśmy rozliczyli się z deklaracji złożonej we wniosku o unijne dofinansowanie. To niebotyczna liczba, ale ratusz robi dobrą minę do złej gry.
- Mama zmarła, musieliśmy załatwić formalności w urzędzie - powiedział nam jeden z pierwszych klientów parkingu park and ride przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy, gdy uiszczał należność w parkomacie. Gdyby skorzystał z drugiego wjazdu do tego samego budynku, w strefie płatnego parkowania nie zapłaciłby ani grosza, ale nie miał o tym pojęcia.
Liczby nie kłamią - bydgoszczanie i mieszkańcy okolicznych miejscowości nie chcą systemu park and ride w obecnej formie. Styczniowe statystyki są dużo gorsze od mizernych grudniowych.
Od poniedziałku (6 marca) kierowcy będą mogli korzystać z parkingu park and ride przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy. Pytanie tylko, kto się na niego skusi.
Bydgoscy radni przegłosowali w środę (22 lutego) zmiany w taryfikatorze systemu park and ride. Od kwietnia na czterech parkingach będzie można kupić bilety okresowe w cenie tych, które teraz obowiązują w komunikacji miejskiej. To ma przekonać kierowców do zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń.
Gdańska firma Saferoad Kabex złożyła tańszą ofertę w przetargu na prace związane z powiększeniem strefy płatnego parkowania w Bydgoszczy. Zaproponowana cena prawie mieści się w kosztorysie drogowców.
Czy mając w dłoni bilet na darmową godzinę parkowania, można dostać wezwanie do zapłaty kary? Tak. Na parkingu przy ul. Chodkiewicza 17 w Bydgoszczy. Jak to możliwe?
Część parkingu wielopoziomowego przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy, wchodząca w skład systemu park and ride, nadal nie działa, choć prace budowlane dawno zostały zakończone. I ciągle nie jest znana data jego otwarcia.
Bydgoscy urzędnicy zapowiadali zmiany w systemie park and ride, bo pierwsze miesiące działania parkingów to spektakularna porażka. Co wydumali? Bilety okresowe, do 30 dni. W kwietniu dowiemy się, jaki przyniosą efekt, bo że pomogą, to raczej pewne.
Więcej miejsc z płatnym parkowaniem, nowe ulice jednokierunkowe i strefy z ograniczeniem prędkości, kontrapasy rowerowe, uwolnienie chodników od aut - w Bydgoszczy szykuje się prawdziwa rewolucja dla kierowców, pieszych i rowerzystów. - Chcemy zmniejszyć ruch samochodowy w centrum - mówią wprost drogowcy.
Parking wielopoziomowy przy ul. Grudziądzkiej w Bydgoszczy spełnia swoją rolę jako zaplecze dla petentów urzędu miasta, ale jest dużo za duży - wynika ze statystyk z pierwszego półrocza jego działalności. A niebawem dojdzie mu "konkurencja" w postaci drugiej części gmachu, która będzie funkcjonowała jako park and ride.
Głośno w Polsce zrobiło się o bydgoskim lotnisku. A to za sprawą paragonu za pięciodniowe parkowanie opiewającego na 6750 zł. - To była awaria systemu - wyjaśnia Port Lotniczy Bydgoszcz.
1029 biletów parkingowych sprzedano w systemie park and ride w Bydgoszczy od jego uruchomienia w ostatniej dekadzie października do końca ubiegłego roku. Znacznie większym powodzeniem cieszy się wielopoziomowy parking w strefie płatnego parkowania przy ul. Grudziądzkiej, ale większość kierowców skorzystała z niego za darmo.
19 sprzedanych biletów w październiku, 225 w listopadzie i 786 w grudniu - to statystyki z parkingów park and ride w Bydgoszczy otwieranych sukcesywnie w czwartym kwartale ubiegłego roku. Wiemy też, ile zapłacili kierowcy, którzy skorzystali z systemu.
Rozpoczyna się budowa wielopoziomowego garażu dla mieszkańców apartamentowca Brda w Bydgoszczy. Miejsca parkingowe znajdą się po drugiej stronie ul. Fredry.
Czwarty parking park and ride w Bydgoszczy i czwarta klapa. Zabetonowany las u zbiegu ul. Akademickiej i Korfantego na fordońskim Przylesiu także nie zachęcił kierowców do przesiadki na autobus czy tramwaj.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.