Nie udało się ustalić sprawców, sprawa została umorzona - mówi Adam Lis z prokuratury Bydgoszcz-Północ. - Jednak nadal będzie w naszym kręgu zainteresowania. Jeśli pojawią się nowe fakty podejmiemy śledztwo - zapowiada prokurator
25 lutego bydgoscy policjanci zostali poinformowani o dużej ilości kukurydzy, która wysypała się z wagonów w Kotomierzu (pow. bydgoski, gm. Dobrcz). Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (24 na 25 lutego). Otwartych zostało osiem kolejnych wagonów, zatem zboże nie wysypało się samo ani przez przypadek.
- Osiem z czterdziestu wagonów było otwartych. Wagony na pewno zostały otwarte przez osoby trzecie. Przecięto liny celne o grubości ośmiu mm. Zostały w ten sposób otwarte podwójne drzwi boczne z wagonów – informował Paweł Bylewski z firmy organizującej zabezpieczenie transportu. Dodał, że po otwarciu drzwi z wagonu zwykle wylatuje połowa towaru. - Wysypało się między 160 a 180 ton. Zostało na ziemi około 30 ton." – mówił Bylewski.
Wszystkie komentarze
kiedy się skończy to państwo z gufna i patyków ?
Ostatnio taki " polski rolnik " strajkował ciągnikiem z napisem żeby putin zrobił porządek z polskim rządem i Brukselą .
raczej o naszych służbach, bo wymiar sprawiedliwości zaczyna działać dopiero jak wpłynie akt oskarżenia.
Polska i Polacy bardzo dużo pomogli ukrainie, przekazali ukraińcom za darmo bardzo dużo sprzętu wojskowego, przyjęli na koszt państwa i samorządów parę milionów ukraińskich rodzin.
Dlatego oczekujemy od ukraińców podziękowań i współpracy, a nie opluwania Polaków przez prezydenta Zełęnskiego i jego polityków, i tego, by pomoc Ukrainie nie oznaczała okradania polskich rolników, sadowników i pszczelarzy w celu bogacenia się ukraińskich oligarchów i nie była rozkradana przez ukraińskich łapówkarzy w rządzie i w wojsku.
A rozsypane zboże? Polska i ukraina mają w pip zboża i nie przejedzą tego, co na polach urośnie.
Zamienisz się?
zarobiliście swojego rubelka tawariszcz, oczien krasiwo!