Inwestycje w budynki dla muzyki. Mają odmienić Bydgoszcz

Nowoczesny obiekt ma powstać na terenie przekazanym przez miasto przy ulicach Kamiennej i Chodkiewicza. Z końcem kwietnia w siedzibie uczelni została podpisana umowa na wykonanie projektu.
W podpisaniu umowy wzięły udział władze uczelni, autorzy projektu nowej siedziby, firma Plus 3 Architekci, a także prezydent Rafał Bruski, który przekazał w ręce prof. Jerzego Kaszuby, Rektora AM pamiątkowe pismo związane z planami rozbudowy uczelni.
Nowy gmach AM ma stanąć na trzyhektarowej działce, między ulicami Kamienną, Chodkiewicza i Gdańską. To dziś najważniejsza inwestycja w Bydgoszczy.
O pomysłach biura Plus3 Architekci od początku w superlatywach opowiada Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w ratuszu, członek jury w konkursie na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną nowego gmachu. - Już niedługo dzielnice muzyczna w piękny sposób otwierać będzie filharmonia w otoczeniu pięknego parku z jednej strony, z drugiej zamykać będzie piękny nowy gmach akademii również w otoczeniu piękniejącego parku - mówiła o projekcie - Łączy piękno z funkcjonalnością i ma ogromny potencjał, żeby stać się ikoną Bydgoszczy

- Ulica Kamienna ma być w przyszłości granicą śródmieścia. Musimy przyzwyczaić się, że po osi od filharmonii do Chodkiewicza miasto będzie się rozwijało. I wtedy śródmieście będzie się rozpoczynało pięknym budynkiem i pięknym parkiem - podkreśla rektor AM, prof. Jerzy Kaszuba.
Cieszy się, że uczelnia zyska nowy gmach, który podniesie jakość pracy i nauki. Projekt zakłada budowę kilkupiętrowego gmachu (z dużym parkingiem pod ziemią). Budynek jest tak skonstruowany, że na poziomie zero ma długie i obszerne foyer, z którego wchodzi się do kolejnych sal: organowej, teatralno-operowej, symfoniczno-koncertowej, kameralnej, sali prób itd. Na kolejnych kondygnacjach mieszczą się inne sale, a na czwartej i piątej - akademik. Co najważniejsze, w nowych strukturach mają znaleźć się przestrzenie dotychczas niedostępne dla studentów, takie jak pełnowymiarowa estrada czy sale ćwiczeń indywidualnych.

Niedawno Folwark Deweloper ogłosił, że następny swój dom wzniesie przy nowej siedzibie Akademii Muzycznej. To niejedyny inwestor, który chce budować w okolicy kampusu, mającego szansę stać się jedną z architektonicznych wizytówek Bydgoszczy. Liderzy rynku wiedzą, że mieszkania w takiej lokalizacji będą miały wzięcie.
- W niedługim czasie Bydgoszcz uporządkuje następny zaniedbany dotąd fragment śródmieścia. Akademia Muzyczna uzyskała od miasta działkę (...) dla zlokalizowania tam swojej siedziby głównej. Ulica Chodkiewicza po gruntownym wyremontowaniu nawierzchni znów wypięknieje, dając dostęp do kompleksu koncertowo-parkowego, jakiego będzie mogło pozazdrościć niejedno miasto europejskie. Widok z mieszkań nowego domu Folwark Deweloper przy granicy z Akademią Muzyczną nie będzie miał sobie równych - informuje deweloper.
Kolejna działka w okolicy też stała się własnością dewelopera. Chodzi o teren przy ul. Chodkiewicza 11-13. Z naszych informacji wynika, że kupiła go firma Moderator.
Jednym z inwestorów, który dostrzegł rosnący potencjał miejsca, jest deweloper IQ Development, twórca eleganckiego osiedla City Park Chodkiewicza 19.

Idea budowy czwartego kręgu opery coraz bardziej realna. Melomani, goście otwierającego XXIV. Bydgoski Festiwal Operowy mieli szansę jako pierwsi zobaczyć wizualizacje powiększonego gmachu. Ich autorami są architekci z trójmiejskiego biura WAPA Architektura: prof. Andrzej Prusiewicz oraz Krzysztof Kozłowski.
Koncepcja ma już ponad 40 lat. Jej autorem był architekt Józef Chmiel, nieżyjący już profesor Politechniki Gdańskiej. Zaprojektował początkowo operę z trzema kręgami, ale z czasem pojawiła się koncepcja czwartego. Z powodów finansowych została zapomniana. Dziś wszyscy zgodnie przyznają, że rozbudowa przysłuży się operze, festiwalowi Camerimage, a także miastu, które w ten sposób przyciągnie kolejnych organizatorów sympozjów i kongresów. Temat powrócił już w listopadzie, przy okazji kolejnego festiwalu Camerimage, a w grudniu przedstawiciele samorządu województwa, bydgoskiego ratusza i opery zgodzili się co do konieczności rozbudowy opery i podzielenia się kosztami inwestycji.

Czwarty krąg miałby powstać po stronie obecnego parkingu, przy mostku na Wyspę Młyńską. Dzisiejszy parking zostałby zlikwidowany, a auta mogłyby parkować pod nowym budynkiem. W czwartym kręgu na ostatniej kondygnacji znalazłaby się dodatkowa sala projekcyjna na ok. 350 miejsc, na której bardzo zależało Markowi Żydowiczowi, dyrektorowi Camerimage. Na poziomie pierwszym i drugim powstałaby dodatkowa przestrzeń wystawiennicza, której funkcji nie musiałoby już pełnić obecne foyer. Poziom części wystawienniczej byłby połączony szerokim, nadziemnym przejściem z obecnym gmachem opery, na wysokości przeszklenia, gdzie podczas spektakli na widzów czeka poczęstunek.
W czwartym kręgu powstałaby też sala, która mogłaby pełnić rolę przestrzeni prób lub sali kameralnej na 300-350 miejsc. Taka przestrzeń jest bardzo operze potrzebna. Dziś próby sceniczne z udziałem orkiestry mogą się odbywać wyłącznie na dużej sali. Ani w "Fidelio", ani w "Manru" nie można realizować założeń reżysera z towarzyszącą orkiestrą.

O tym, że zarząd województwa zatwierdził program rozbudowy i remontu Filharmonii Pomorskiej pisaliśmy krótko po Bożym Narodzeniu. - Zmiany są konieczne. Nie możemy filharmonii zamienić w muzeum, zwłaszcza kiedy w kraju - we Wrocławiu, Katowicach czy Szczecinie - powstają nowoczesne sale pretendujące do pierwszej ligi akustyki, w której my jesteśmy od zawsze - mówił "Wyborczej" dyrektor filharmonii Maciej Puto.
Program funkcjonalno-użytkowy wykonała firma Sound & Space, specjalizująca się w projektowaniu budynków, w których aspekt akustyki w istotny sposób decyduje o jakości obiektu.
- Najważniejsze prace będą dotyczyć sali koncertowej. Muszą być przeprowadzone tak, by nie zaważyły negatywnie na unikalnej akustyce tego wnętrza - wyjaśnia Robert Lebioda z Sound & Space. Mają być też powiększone kulisy dla orkiestry, instrumentów i chóru na czas koncertów oraz przerw. Planowany jest też remont sali kameralnej. Potrzebne są jeszcze sale prób - dla orkiestry symfonicznej i orkiestry kameralnej, prób dla grup i sekcji muzycznych oraz do ćwiczeń indywidualnych oraz garderoby dla dyrygentów i solistów z zapleczem sanitarnym. Filharmonii zależy też na budowie nowego obiektu - małej sali koncertowej z widownią na co najmniej 350 miejsc z estradą dla 30-osobowej orkiestry i równie dużego chóru. Będzie przeznaczona na koncerty akustyczne z możliwością wykorzystania jej na potrzeby kongresów i pokazów kinowych. Melomani zyskają też powiększone foyer, centrum multimedialne, kasy biletowe, kawiarnię artystyczną z salonem wydawnictw muzycznych i dzieł sztuki, restaurację ulokowaną w budynku filharmonii

Ważną częścią inwestycji ma być budowa parkingów podziemnych od frontu filharmonii, czyli od ul. Szwalbego, a także z tyłu od ul. Staszica. Oba będą ze sobą połączone i częściowo wykorzystywane komercyjnie. Miejsce obecnego parkingu zajmie nowy gmach. Cała inwestycja ma zostać zrealizowana nie tylko w obecnym budynku filharmonii, na parkingu i trawnikach od strony ul. Staszica, ale też na działkach przy ul. Kołłątaja 5 i 7 oraz przy ul. Szwalbego, tam, gdzie mieści się były akademik.
Gotowy jest już projekt "Uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Śródmieście - Filharmonia Pomorska" w Bydgoszczy. Moment zatwierdzenia planu otworzy drogę do rozpoczęcia procedury wyłonienia biura architektonicznego, które wykona projekt dla Filharmonii Pomorskiej. Na budowę trzeba zarezerwować ok. dwóch-trzech lat. Finału inwestycji można więc spodziewać się najszybciej za cztery lata. To minimum czasu konieczne do realizacji tak dużego przedsięwzięcia.