Na grze w pokera z kolegami słabo wychodzi. W pokerowych zagrywkach z tyczką w ręku nie ma lepszego od niego na świecie. - A miałem już zniknąć tyle razy i proszę. Znowu jestem. Ciągle perspektywiczny, z trzydziestką na karku - mówi Paweł Wojciechowski, mistrz Europy w hali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.