"Hamlet" w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy zapewne niejednego miłośnika Szekspira przyprawił już o ból głowy, co widać w niektórych recenzjach. To jednak nie jest zamach na ikonę klasyki, tylko omówienie tego, co tak już uświęcone, że aż nudne.
"Ostatnie dni Eleny i Nicolae Ceausescu" w reżyserii Wojciecha Farugi to spektakl ważny, gęsty od znaczeń i koncertowo zagrany. Bydgoski Teatr Polski staje się laboratorium twórczości w warunkach marsjańskich ze względu na niekończący się remont.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.