Przy granicy polsko-białoruskiej na terenie objętym stanem wyjątkowym umierają ludzie, a niezależne media i organizacje humanitarne mają nikłe możliwości kontrolowania tego, co dzieje się w zamkniętej strefie. Rozmawiam z dr Kają Filaczyńską, która wspólnie z 20 medykami podjęła inicjatywę Medycy na Granicy, mającą na celu niesienie pomocy uchodźcom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.