"Nie zapomnij zachować jasności umysłu" z takim przesłaniem rozpoczął się w czwartek 20. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej i Sztuk Wizualnych, czyli Mózg Festival. Do soboty możemy słuchać przeróżnej muzyki alternatywnej i uczestniczyć w działaniach performatywnych tworzonych przez znakomitych artystów z Polski i Europy.
Bydgoski klub "Mózg" obchodzi swoje 30-lecie. Urodziny obchodzi przez cały miesiąc.
Na pewno jestem wdzięczny chłopakom, że założyli Mózg. I Janicowi za to, że ciągle mu się chce - Michał Wieszok wspomina dalsze i bliższe czasy w bydgoskim klubie Mózg, poznanych ludzi, zapamiętane anegdoty, swoje miejsce przy barze. I panią Renatę.
Przez niemal 30 lat istnienia klub mieszczący się w kamienicy przy ulicy Gdańskiej 10 dorobił się miana awangardowego i kultowego miejsca spotkań artystów.
W czwartek (8 września) początek Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej i Sztuk Wizualnych - Mózg Festival w Bydgoszczy.
Tegoroczna edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity odbędzie się od 4 do 13 września. Zanim to jednak nastąpi, przed nami przedsmak filmowych wydarzeń.
Bydgoski Mózg obchodzi 26. urodziny. Świętowanie miało wyglądać zupełnie inaczej, a tymczasem klub walczy o przetrwanie. W trudnym pandemicznym okresie możemy wesprzeć działalność lokalu. Rozpoczęto zbiórkę pieniędzy.
Marsz Czerwonych Wdów to błaganie o nieobojętność. Uczestnicy w czerwieni symbolizującej krew wyrażą ból, cierpienie z powodu wymierania gatunków wynikającego z dominacji człowieka, a także współczucie i solidarność. I zainspirują do działania.
Goście z Czarnego Lądu, afrykańskie kino, tradycyjny taniec czy wybór najpiękniejszego stroju - to wszystko czeka gości Dnia Afryki, który w sobotę (25 maja) odbędzie się w Mózgu. To druga edycja organizowanego przez bydgoszczankę Afro Culture Festival.
- Chodząc po Bydgoszczy masz wrażenie dużego mieszkania, gdyż niemalże wszyscy są ci znani. Co trzecia osoba, mijana na ulicy wydaje się znajoma i jeśli nie znasz jej nawet osobiście, to na pewno już ją kiedyś widziałeś, prawdopodobnie nie raz. Życzę Bydgoszczy bycia mieszkaniem, a nawet wielką szafą na zawsze - mówi Sławek Janicki, szef klubu Mózg, który w mieście działa już od ćwierć wieku
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.