Wioślarz, skaczący w nurty Młynówki i walcząca o swoje prawa kobieta - te prace Jerzego Kędziory najpewniej na stałe dołączą do "Przechodzącego przez rzekę".
Pozbawiłem moje rzeźby stabilnego podłoża, czyli istotnego atutu ich tożsamości. Wyniosłem je w górę i ustawiłem na chybotliwym postumencie liny - mówi Jerzy Kędziora, artysta rzeźbiarz. Jego balansujące dzieła będzie można zobaczyć w ogrodzie Domu Polskiego podczas najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.