Walec to prosta maszyna. Prosta, ale przy okazji skuteczna. Jak już jedzie, rozgniata wszystko nie tylko bez rozróżniania subtelności i półcieni, oczywiście nawet w samą materię, która pod kołami się znajdzie, nie wchodząc. Miażdży i spłaszcza wszystko, co na jej drodze stanie.
Ludzie sportu z bydgoskiej Polonii stawiają czoła walcowi ustawy dezubekizacyjnej - Znalazłem dokumenty, że żadnym ubekiem nie jestem. Przekazałem do ministerstwa - mówi Leszek Tillinger, były szef żużlowców Polonii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.