- Moja historia nie jest klasyczna: rodzice nie są profesjonalnymi muzykami, nie kształcę się muzycznie od przedszkola. W domu zawsze słuchało się dużo muzyki, ale nie klasycznej, tylko raczej Michaela Jacksona czy Beatlesów - opowiada Zoja Giza, 15-letnia wiolonczelistka z Bydgoszczy. Jest stypendystką ministra, ma na koncie liczne wygrane w krajowych i zagranicznych konkursach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.