Wojewoda podał termin egzekucji tartaku przy ul. Ujejskiego. Ma do niej dojść 30 maja. - Uspokajam, do żadnej egzekucji nie dojdzie - mówi Krzysztof Pietrzak.
Krzysztof Pietrzak, były współwłaściciel działki przy ul. Ujejskiego, wytacza nowe działa. Dowodzi, że do egzekucji działki z tartakiem nie dojdzie, bo miasto zapomniało o współwłaścicielach części budynków. - To bzdura - odpowiadają urzędnicy i przypominają, że Pietrzakowi żaden organ administracji ani sąd nie przyznał racji.
Dwa tygodnie temu wojewoda drugi raz nie znalazł chętnych na egzekucję tartaku w sprawie ul. Ujejskiego. Wykonanie obowiązku, na który miał 30 dni, zajmuje mu już pięć miesięcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.