Latem smażył ziemniaki w centrum toruńskiej starówki i mówił "Wszyscy mogą mi skoczyć". W grudniu handlował świecidełkami na Bydgoskim Jarmarku Świątecznym. Do Torunia wrócił na Sylwestra z Polsatem i święto Trzech Króli.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy finalizuje śledztwo w sprawie parafinowego gangu. Producent oszacował straty na blisko półtora miliona złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.