Bydgoskie Zakłady Chemiczne Nitro-Chem, największy w NATO producent trotylu, nie mają szczęścia do zarządców. Właśnie kolejny z nich Piotr Kasprzak został odwołany przez radę nadzorczą i też interesuje się nim prokuratura. A w tle poparzeni chemicznie na poligonie saperzy czerwonych beretów.
Piotr Kasprzak został nowym prezesem Zakładów Chemicznych Nitro-Chem w Bydgoszczy, największego producenta trotylu dla krajów NATO. W ostatnich latach był to gorący fotel.
Dominik Sawicki został odwołany z funkcji prezesa Zakładów Chemicznych Nitro-Chem w Bydgoszczy, największego producenta trotylu dla krajów NATO. Rada nadzorcza oddelegowała swojego przedstawiciela do kierowania spółką.
Bydgoska firma Nitro-Chem podpisała kolejny kontrakt na rynek amerykański. - To potwierdzenie, że nasze zakłady spełniają wysokie standardy bezpieczeństwa i jakości produkcji zgodnie z rygorystycznymi przepisami międzynarodowymi - zaznacza prezes Nitro-Chemu Dominik Sawicki
"Poleciłem Polskiej Grupie Zbrojeniowej rozwiązać problem z odpadami spółki Nitro-Chem" - napisał w czwartek (10 sierpnia) w serwisie X (dawnym Twitterze) minister aktywów państwowych Jacek Sasin. PGZ dzień wcześniej sama to zadeklarowała.
Bydgoski poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski chce kontroli Najwyższej Izby Kontroli w Nitro-Chemie.
Wody czerwone - niebezpieczne odpady po produkcji trotylu z bydgoskiego Nitro-Chemu - składowane są też w dwóch miejscach niedaleko Warszawy. To kolejne dzikie składowiska odkryte przez dziennikarzy.
To nie my, to oni - taką wymowę ma oświadczenie Nitro-Chemu w Bydgoszczy po materiale wyemitowanym w TVN 24 na temat składowania niebezpiecznych odpadów po produkcji trotylu. Tzw. wody czerwone ze spółki zbrojeniowej wykryto w kilku miejscach Polski.
Groźne odpady po produkcji trotylu porzucone na nielegalnych składowiskach pochodzą z bydgoskiej spółki zbrojeniowej Nitro-Chem - ustalili reporterzy TVN24. Poszli tropem ujawnionych przez "Wyborczą" nitrochemowskich zbiorników w Jasieńcu pod Warszawą. Znaleźli je też w kilku innych miejscach.
Po zatrzymaniu przez CBA byłego prezesa Krzysztofa K., a przede wszystkim po naszym artykule o nieprawidłowościach w aneksach do umowy na dostawę trotylu dla amerykańskiej armii, Nitro-Chem w Bydgoszczy wydał oświadczenie. Uspokaja, że "współpraca przebiega bardzo dobrze".
O blisko 1,7 mln zł mniej, niż powinna, zarobiła w 2021 r. bydgoska spółka Nitro-Chem. To skutek podpisanej przez byłego prezesa Krzysztofa K., zatrzymanego właśnie przez CBA, poprawki do pierwotnej umowy na dostawę trotylu do USA. Dotarliśmy do opinii prawnej, która wskazuje na inne uchybienia "Akwarysty" i jego najbliższych współpracowników.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Krzysztofa K., byłego prezesa Nitro-Chemu w Bydgoszczy - poinformował TVN 24. Według naszych informacji, chodzi o niekorzystne aneksy do umów na dostawy trotylu do USA.
Bydgoska prokuratura nie zajęła się dotąd ujawnionymi nieprawidłowościami w systemie informatycznym Nitro-Chemu. Według naszych nieoficjalnych informacji odbyła w tej sprawie kilkugodzinną naradę ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.
Wskazujemy na możliwość popełnienia przestępstwa przez administratorów Nitro-Chemu na szkodę zarządu oraz całej organizacji - napisali autorzy audytu informatycznego w bydgoskiej spółce zbrojeniowej. To największy producent trotylu w krajach NATO.
Mieszkańcy sołectwa Białe Błota w najbliższą niedzielę (24 października) w wyborach uzupełniających wybiorą nowego sołtysa. Kandydatów jest dwóch - społecznik, były radny Kazimierz Jadomski oraz były prezes Nitro-Chemu, a teraz wiceprezes Krzysztof Kozłowski, który swoją karierę w ostatnich latach zawdzięcza nominacji partyjnej.
Andrzej Łysakowski jest nowym prezesem bydgoskiego Nitro-Chemu. Zastąpił Krzysztofa Kozłowskiego, działacza Solidarnej Polski, akwarystę morskiego, który kierował spółką produkującą materiały wybuchowe dla wojska.
Największy w Europie producent trotylu sprzedaje materiały wybuchowe do kolejnych krajów. Transport trotylu popłynął do Arabii Saudyjskiej.
Sto kolejnych bomb MK-82 trafiło z bydgoskiego Nitro-Chemu do sił lotniczych. Są na uzbrojeniu polskich F-16.
Blisko 100 zdalnie odpalanych ładunków wybuchowych przeznaczonych do niszczenia min morskich trafiło na wyposażenie polskiej Marynarki Wojennej. Wyprodukowano je w bydgoskim Nitro-Chemie.
Materiały wybuchowe wyprodukowane w bydgoskiej firmie Nitro-Chem, o wartości około 100 mln dolarów, zostaną przeznaczone do produkcji uzbrojenia amerykańskich samolotów wojskowych.
Pociski MK82 wykorzystywane są przez niemal wszystkie wojska państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nitro-Chem chce je produkować nie tylko dla polskiej armii.
Do końca roku bydgoska firma Nitro-Chem wyprodukuje dla polskich sił zbrojnych 200 bomb lotniczych Mk 82 instalowanych na samolotach F-16. - Jesteśmy gotowi do rozmów w sprawie produkcji innego typu amunicji - mówi Krzysztof Kozłowski, prezes zarządu Nitro-Chemu.
Reportaż Łukasza Rucińskiego oraz Macieja Dudy "Wody skażone trotylem" zdobył Grand Prix Szóstego Festiwalu Sztuki Faktu w Toruniu. Operatorem filmu był Piotr Wacowski, którego za przeniknięcie do środowisk neonazistów ścigać zaczęła prokuratura.
Czy zanieczyszczenia wód podziemnych i gruntu w jednej z dzielnic Bydgoszczy mają jedynie historyczny charakter? Czy związane są również z bieżącą działalnością spółki Nitro-Chem SA? Najwyższa Izba Kontroli zbada, na ile prawdziwe są doniesienia o skażeniu wód podziemnych i ścieków przemysłowych w Łęgnowie trotylem i jego pochodnymi.
Rzecznik praw obywatelskich wystąpił do bydgoskiego Nitro-Chemu z prośbą o wyjaśnienie niewpuszczenia na konferencję prasową dziennikarzy TVN-u. - Prawa wolnościowe nie mają charakteru absolutnego - odpowiada kontrolowana przez rząd firma.
Nitro-Chem odpowiada po sesji rady miasta poświęconej zanieczyszczeniom terenów po byłych Zakładach Chemicznych Zachem. - To istotny problem ekonomiczny i społeczny, jednak odpowiedzialność za jego rozwiązanie nie spoczywa na spółce Nitro-Chem, lecz na odpowiednich władzach i instytucjach samorządowych i państwowych - komentuje potentat w produkcji trotylu.
Trwa spór o skażenie na terenach pozachemowskich w Bydgoszczy. Nitro-Chem niezmiennie utrzymuje, że nie jest źródłem zanieczyszczenia. Spółki broni były wiceszef MON Bartosz Kownacki. Ale bydgoscy urzędnicy przekonują: - Wyniki analizy chemicznej są jednoznaczne. To jak odcisk palca.
Reportaż TVN24 przekonuje, że zanieczyszczenie wód w Łęgnowie może być efektem nie tylko działalności Zachemu, ale też produkcji trotylu przez Nitro-Chem. - To manipulacja - tłumacza spółka zbrojeniowa i wchodzi na drogę sądową. - Rolą organów ochrony środowiska jest, by to zbadać, ocenić i zapobiegać - mówi prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Rządowa spółka zbrojeniowa Nitro-Chem pozwała miejski Chemwik. Nowy prezes doszedł do wniosku, że podpisana przez poprzedników umowa na odprowadzanie toksycznych ścieków jest nieważna. W grę wchodzą miliony złotych.
Krzysztof Kozłowski wygrał konkurs i utrzymał się na stanowisku prezesa Nitro-Chemu. Posadę zawdzięcza znajomości z Bartoszem Kownackim. Poseł PiS nie jest już wiceszefem MON, ale Kozłowski dalej będzie szefował ważnej zbrojeniowej spółce.
Bydgoskie zakłady będą wypełniać korpusy nowoczesnych bomb MK-82 dla samolotów F-16 materiałami wybuchowymi. Same korpusy tworzone są we Włoszech.
Umowa dotyczy dostawy trotylu dla amerykańskiej armii. Producent ma ją zrealizować do końca 2019 r. Zamówienie na dostawy materiałów wybuchowych to rezultat wieloletniej współpracy bydgoskich Zakładów Chemicznych z USA.
List intencyjny w tej sprawie podpisali w Warszawie prezes Nitro-Chemu, Krzysztof Kozłowski oraz szef włoskiej firmy RWM Italia, Fabio Sgarzi. Bydgoska spółka będzie produkować bomby lotnicze MK-82 i 84 instalowane na F-16.
Krzysztof Kozłowski jest od ponad miesiąca prezesem Nitro-Chemu, największego w NATO producenta trotylu. Teraz zabrał głos w sprawie swoich kompetencji. Dowiedzieliśmy się, że ukończył specjalny kurs i był dyrektorem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.